Temat: Przepraszam muszę się wypłakać...

Muszę a nie mam komu. Zostawił mnie...Po 2 latach związku, półtora roku mieszkania razem zostawił mnie...Ostatnio było kiepsko między nami...Myślałam, że to przejdzie-w końcu już tyle kryzysów i problemów razem pokonaliśmy. Wczoraj jednak rozmowa przybrała inny tor. Zapytałam go czy mnie kocha: odpowiedział, że nie wie. Niedowierzając zapytałam raz jeszcze-odpowiedział, że nie kocha mnie tak jakbym tego chciała i jakby on chciał. Skończyło się zatem. Kocham Go i nasze życie najmocniej na świecie, ale nie mogę prosić go by ze mną był bo tym samym toruję mu drogę do poznania kogoś, kogo naprawdę pokocha. Nie mogę go zmusić do miłości. Zatem wyprowadzam się, on zabiera naszą Kicię-ja nie będę miała dla niej warunków:( To drugi powód do rozpaczy...To tak cholernie boli...
Pasek wagi
...
dwa związki mi sie rozpadły oba po 5 latach i mimo, ze decyzje o rozstaniu podjelismy oboje to na początku jest najgorzej, musisz sobie ułożyć zycie inaczej, dochodzi przywiązanie, ale z czasem to mija...jest ciężko ale mija
 
tak przywiązanie jest najgorsze ale minie nie zapomnisz ale minie i już nie bedziesz o nim cały czas myslała.... może z czasem kogoś poznasz a tym czasem musisz iść dalej.
Ja zawszę powtarzam i jestem najlepszym dowodem na to KOCHANIE tak musialo być widocznie los ma dla Ciebie coś innego. Wiem jak Ci ciężko ale to z czasem minie może zostańcie przyjaciolmi? wiem że może to być cięzki ale za kilka lat jak już oboje zalożycie woje rodziny milo będzie odezwać się na ulicy jak cywilizowani ludzie uwierz mi życie toczy się dalej nie marnuj dni na rozpacz poplacz kilka dni pierś do przodu i ruszaj żyć życiem singla trzymaj się cieplo
moj ex mowil jak kocha itp a z dnia na dzien ze zrywa szok bol.... otrzasnelam sie stwierdzilam ze nie ma sensu, potem chcial wrocic 1 x ,,,2x....3x prosil o nr tel (bo zmienilam) powiedzialam mu ze ten nr dla niego nie istnieje po tym jak mnie zranil.. i tyle skonczylo sie:)  teraz jak mnie widzi to tylko moze sobie popatrzec SZANUJMY SIE DZIEWCZYNY jak zostawil to znaczy ze nie jest nas wart!
Pasek wagi

placekczekoladowy dobrze zrobiłaś, podziwiam Cię za nieugiętość i poczucie wasnej wartości!

> placekczekoladowy dobrze zrobiłaś, podziwiam Cię
> za nieugiętość i poczucie wasnej wartości!   zgadza sie
w zeszłym roku o tej porze przeżywałam rozstanie z facetem po 6 latach, w tym ponad 4 latach wspólnego mieszkania.. Bolało.. mimo, że teoretycznie oboje tego chcieliśmy. Jedyne co naprawdę pomaga to czas.. Czas mija, a wraz z nim mija żal, smutek, złość, frustracja. A teraz zwyczajnie rób jak najwięcej dla siebie, dla własnej przyjemności :)
moze jest szansa na odbudowanie tego?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.