Temat: Przepraszam muszę się wypłakać...

Muszę a nie mam komu. Zostawił mnie...Po 2 latach związku, półtora roku mieszkania razem zostawił mnie...Ostatnio było kiepsko między nami...Myślałam, że to przejdzie-w końcu już tyle kryzysów i problemów razem pokonaliśmy. Wczoraj jednak rozmowa przybrała inny tor. Zapytałam go czy mnie kocha: odpowiedział, że nie wie. Niedowierzając zapytałam raz jeszcze-odpowiedział, że nie kocha mnie tak jakbym tego chciała i jakby on chciał. Skończyło się zatem. Kocham Go i nasze życie najmocniej na świecie, ale nie mogę prosić go by ze mną był bo tym samym toruję mu drogę do poznania kogoś, kogo naprawdę pokocha. Nie mogę go zmusić do miłości. Zatem wyprowadzam się, on zabiera naszą Kicię-ja nie będę miała dla niej warunków:( To drugi powód do rozpaczy...To tak cholernie boli...
Pasek wagi
Ale tez nie możesz biegac ciagle za nim i go prosic a za razem niszczyc swoje zycie. Może spytaj go sie dzisiaj czy to co mowil czy to na powaznie czy pod wplywem emocji bo w nerwach faceci potrafia gadac rozne rzeczy....
czas leczy rany a poza tym moze po pewnym czasie jak odpoczniecie od siebie bedzie Wam siebie brakowac...czas wszystko pokaze
Mój związek też jest bardziej oparty na przyjaźni. Na psychologii kobieta prowadząca zajęcia podkreślała że partner nie powinien być najlepszym przyjacielem i nie powinien wiedzieć WSZYSTKIEGO, być może popadliście w monotonie a facetów nic nie męczy jak monotonia. Być może potrzebuje trochę czasu żeby potęsknić i uświadomić że stracił najważniejszą część swojego życia, albo dojdzie do wniosku że dobrze zrobił.
Im więcej będziesz myśleć tym bardziej będziesz się pogłębiać w smutku, nie mówi żebyś go wymazała z pamięci, ale bardziej nakierowała swoje myślenie na takie gdzie będziesz się cieszyć wspólnie przebytymi chwilami, a nie żałować że już ich prawdopodobnie w jakimś stopni nie doznasz. Znajdź sobie jakieś zajęcie, najlepiej grupowe - poznasz nowych ludzi, zapchasz czymś czas, a i on może zacznie być zazdrosny. :)))
Mam nadzieję że nie pozwolisz się omotać emocjom oraz kierować nimi bo to najgorsze co może być. :**
To tylko facet.... oni raz czegoś chca i sa pewni swoich uczuc a na drugi dzien sie zastanawiaja....kochana jestes mloda laska i nie jeden "czeka" na ciebie
Ale ja nie chcę niejednego tylko Jego:( Buuuuuuu....
Pasek wagi
A wlasnie jak bylam z  "moim bylym" to mowil mi ze jak facet zostawi kobiete to ona przestaje o siebie dbac. No i sie rozstalismy po prawie 2 latach a ja mu wtedy pokazalam ze to co mowil to gówno prawda, mialam dosc spory przyplyw gotowki i kupilam sobie stos szmatek nowych, szpile i w ogole odmiana to jak zobaczyl mnie po przerwie dwóch miesięcy to malo oczy mu nie wypadly.... zagadywal cos nawet do mnie a ja go zlewalam bo przestalo mi na nim zależeć a jego koledzy "podniecali" sie mna i to go bolalo najbardziej
tego kwaitu to pół światu, ja też przeżyłam taką sytuację tylko że byliśmy ze sobą 3 lata, ale jakos się pozbierałam, poznałam innego który mnie kocha i zrobiłby dla mnie wszystko. głowa do góry nie ten to inny, znajdziesz lepszego
> Ale ja nie chcę niejednego tylko Jego:(
> Buuuuuuu....   Jeszcze emocje nie opadly..... sprawa jest "świeża" ale nie zalamuj sie dziewczyno to nie koniec swiata....
Dziewczyno musisz zmienić swoje myślenie, nie wiem idź się wypłacz w ramię najlepszej przyjaciółce przy butelce wina, ale na następny dzień naładuj się pozytywnie bo to Ci nie pomoże :)

Zawsze kolejny facet jest lepszy od poprzedniego

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.