- Dołączył: 2008-05-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2793
1 czerwca 2011, 14:56
.
Edytowany przez ToJaMax 1 czerwca 2011, 18:45
- Dołączył: 2008-05-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2793
1 czerwca 2011, 16:19
.
Edytowany przez ToJaMax 1 czerwca 2011, 18:48
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
1 czerwca 2011, 16:24
Emocje to nie logika, a serce to nie rozum. Nie rozdrabniaj się na drobne. Wyjdzie Ci to na dobre.
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
1 czerwca 2011, 16:28
agulek62 nie zgodzę się z Tobą. Nie każdy mężczyzna - czy to kobieta - ma ochotę zdradzić, czy bezwzględnie oszukiwać druga osobę. Niektórzy po prostu wiedzą, że partner jest nie fair ale molą przymykać oko ze względu na różne coś. A jak wychodzisz z założenia, że nie nalezy ufać do końca to Ty prawdziwego szczęśia we dwoje nie zaznasz, bo za każdym czymś dobrym będziesz widziała tylko, że chce Cię przekupić bo coś przeskrobał. A patrzyć się na innych nikomu nie zabronisz.
"oni mowia piekna, kochan a ale za inna tez sie obejrzy albo bzyknie ja bo uwaza ze zdrada to tylko nic nieznaczacy numerek" jak pozwalasz sobie wciskać bajer no to sory, powinnaś najpierw przyjżeć się sobie a dopiero potem chwodzić w jakieś relacje z mężczyznami.
- Dołączył: 2011-04-03
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 612
1 czerwca 2011, 16:30
przeżywam dokładnie to samo co autorka... i do tej pory tego nie rozumiem...
1 czerwca 2011, 16:37
spotkalam 2 mezczyzn ktorzy byli zajeci, obydwoje zle mowili o swojej kobiecie - 1 narzekal ze ona nie chce sie oddac bo cnotliwa, z nim kontakt sie urwal, a drugi mowil ze jego kobieta jest zla w lozku, w sumie to nawet nie jest ona ta jego kobieta, bo ona nie przyjezdza i ma innego frajera z ktorym sypia na lewo i prawo. wzial slub z ta kobieta bo zaszla w ciaze.
wiem ze 1 jaskolka wiosny nie czyni ale wiem ze chlopy moga cos przeskrobac, a to ze mezczyzni traktuja zdrade jako nic nie znaczacego to wiadomo z psychologi ze oni seks traktuja przedmiotowo
swojemu bylemu powiedzialam ze jak chce to niech mnie zdradzi tylko chce o tym wiedziec, moj obecny powiedzial ze nie jest z tych ze zdradza, w sumie nie mam powodu zeby tak myslec ale nie jestem do konca pewna co sie nie wydarzy w czasie klotni i czego znow nie uslysze
i sie boje ze uslysze znow slowa nienawisci albo ze mnie nie chce; ale sie bede musiala przyzwyczaic do tego
Edytowany przez agulek62 1 czerwca 2011, 16:40
- Dołączył: 2011-02-26
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3768
1 czerwca 2011, 16:48
Wiesz co? Mam identyczną sytuację, tyle że po prawie trzech latach związku.. I z dnia na dzień uświadamiam sobie, że to dobra decyzja - lepiej teraz niż za 5-10lat, co nie oznacza, że mnie to nie zabolało. Faceci to duże dzieci - taki mój komentarz, a my sobie doskonale bez nich poradzimy, zobaczysz. Trzymaj się dzielnie, Buziaki! ;*
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
1 czerwca 2011, 16:52
agulek62 po co z nim jesteś? Ja właśnie nie rozumiem takich kobiet. Są w toksycznych związkach, nieszczęsliwe a tkwią w tym bagnie.
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
1 czerwca 2011, 16:53
Dlaczego tylko nadajecie na facetów zamiast popatrzeć uważnie na siebie?
- Dołączył: 2010-10-03
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1376
1 czerwca 2011, 16:55
jestem pewna,ze znajdziesz kogos :)albo ktos znajdzie Ciebie :) tego kwiatu jest pół światu
Czas leczy rany.!!!