- Dołączył: 2008-05-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2793
1 czerwca 2011, 14:56
.
Edytowany przez ToJaMax 1 czerwca 2011, 18:45
- Dołączył: 2008-05-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2793
1 czerwca 2011, 15:42
.
Edytowany przez ToJaMax 1 czerwca 2011, 18:47
- Dołączył: 2008-05-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2793
1 czerwca 2011, 15:47
.
Edytowany przez ToJaMax 1 czerwca 2011, 18:47
- Dołączył: 2008-05-12
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2793
1 czerwca 2011, 15:48
.
Edytowany przez ToJaMax 1 czerwca 2011, 18:47
- Dołączył: 2011-04-14
- Miasto:
- Liczba postów: 904
1 czerwca 2011, 15:52
Musisz to niestety oplakac. Nie mysl na razie o nowych zwiazkach, nic na siłę. Jak ja zerwalam z moim pierwszym chlopakiem, bo okazal sie falszywa swinia to tez lałam morza łez. Potem szukalam kogos na sile, ale jak w koncu darowalam sobie, powiedzialm, ze co ma byc to bedzie, to rok bylam sama. bylam szczesliwa i nie gotowa na nastepny zwiazek. Pozniej poznalam mojego meza. Do wszystkiego bardzo nieufnie podchodzilam, wiedzial, ze mialam przykre doswiadczenia i okazal sie osoba cierpliwa i godna mojego zaufania. Glowa do gory. "Wszystko bedzie dobrze!"
1 czerwca 2011, 15:52
Trzymaj się. wiem że to tylko słowa i my nie czujemy tego co ty teraz :(
ale.... będzie ci smutno przestaniesz jeść w rezultacie schudniesz- rozstanie to najlepsza dieta .
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
1 czerwca 2011, 15:54
No własnie, nie uważam, że jesteś na tyle nie inteligentną osobą, by nie zauważyć, że facet robi Cię w bambuko, więc jak dla mnie on miał szczere i dobre intencje względem Ciebie na tamten czas, gdy je robił. W dodatku przedstwił Cię rodzicom co też dużo mówi. Ok, nie chcesz mówić o sexie to nie, ale to też jest istotne, i nawet bardzo do siebie pasujący ludzie mogą mieć złe porzycie i się poddać, nawet gdy sądzili, że będzie mimo to ok. A jeśli jeszcze w łóżku nie byliście to widzisz, że Cię nie wykorzystał, tylko podchodził do Ciebie po ludzku.
Jak dla mnie to masz duży żal, bo miałaś może nadzieję, że pierwszy chłopak bedzie tym ostatnim i takie inne bla bla bla. Niestety większość kobiet się na tym łapie. Kiedyś bardziej dojrzejesz i bedziesz do związków podchodzić bardziej na luzie.
Ciekawi mnie jeszcze jak Ty się czułaś w tym związku? Odwzajemniałaś to wszystko czym Cię obdarowywał?
EDIT:
a co do świni to może nie napisałaś ale mogłaś powiedzieć komuś, albo chociaż pomyśleć. Chciałm Cię tylko ustrzec, że to droga do nikąd, że i zamyka Ci drogę do lepszego przyszłego życia z kimś innym.
Edytowany przez mrovvka 1 czerwca 2011, 15:55
1 czerwca 2011, 16:02
moj tez mowi ze ma mnie dosyc i ze mnie nienawidzi dlatego ze go zdenerwowalam.,tez mielismy taki moment ze przez tydzien bylo kwitnao a nastepnego dnia powiedzial ze to nie to i sie pomylil co do mojej osoby i chce sie rozstac
potem mnie przeprosil i bylo minelo
dlatego nie nalezy ufac mezczyznom do konca. oni mowia piekna, kochana ale za inna tez sie obejrzy albo bzyknie ja bo uwaza ze zdrada to tylko nic nieznaczacy numerek
1 czerwca 2011, 16:06
dlatego nie nalezy ufac
> mezczyznom do konca. oni mowia piekna, kochana ale
> za inna tez sie obejrzy albo bzyknie ja bo uwaza
> ze zdrada to tylko nic nieznaczacy numerek
To chyba dziala w obie strony, nie?
- Dołączył: 2011-04-14
- Miasto:
- Liczba postów: 904
1 czerwca 2011, 16:07
Tak to wlasniejest, ze zawsze sie mysli, ze pierwszy okaze sie ostatnim. Jestem zdania, ze trzeba sie "sparzyć",by pozniej móc racjonalnie podchodzic do zycia. A sex to niestety bardzo istotna sprawa-rozstanie bardziej boli:( Ale pierwszy raz zawsze boli....