- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
26 maja 2011, 14:10
Hmm takie dziwne rzeczy mnie naszly jak widzialyscie zalozylam watek o zareczynach i wogole wiem ,ze moj facet mnie kocha itp itd jednak nie od poczatku bylo tak kolorowo owszem teraz planujemy wspolna przyszlosc ale jakby z pocztaku to ja Go podrywalam ,,, On mi kiedys wyznal ,ze teraz zaluje ,ze On tego nie czynil(bylo mi troche zle z tym ,ze to moja byla inicjatywa) oczywiscie ziirytowana rzucilam ,ze wcale mu przykro nie jest a On powiedzila ,ze jest bo gdybym nie ja to by nas nie bylo a teraz BARDZO MU NA MNIE ZALEZY>>>
Powiedzcie czy ma to znacznie dla Was kto za kim z poczatku "Gonil" ?? Czy przejmowalybyscie sie ,ze z poczatku To Wy sie musialyscie wysilic a nie facet???
Edytowany przez stazi24 26 maja 2011, 14:15
26 maja 2011, 15:19
Chyba masz niska samoocene. Tu zareczyny a ty sie eprzejmujesz ze na poczatku to ty sie o niego staralas? Ja swojego tez "wyrwalam" 9 lat temu i zupelnie sie tym nie przejmuje, nawet uwazam to za slodkie i dowod ze zaden mi sie nie oprze jak na niego zarzuce siec;) Ale fakt to ja podgrzewalam atmosfere, byly "przypadkowe spotkaniia" , spjrzenia, przebywanie w tych samych klubach itd ale pozwalalam mu robic pierwsze kroki, on mnie zaprosil na pierwsza randke, pocalunek itd. Choc ta ja sie go spytalam jak to jest czy ze soba chodzimy czy nie, bo znajomi pytaja a ja nie wiem co mowic hahaha. I tez go pierwsza pytalam co do mnie czuje i dlugo bylo ze mnie bardzo lubi haha. A za 3 miesiace slub;)
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
26 maja 2011, 15:21
haha obecnie przy dalszej utracie na wadze trudno jak jest podac takie wymiary bo sie zmieniaja bardzo szybko:PP haha ze stanikami najiekszy klops;P bo ja jesem typowa gruszka;] wiec np biodra ze 115 a w tali ze 73 jakos takos;p
- Dołączył: 2010-09-06
- Miasto: Chcieć To Móc
- Liczba postów: 3982
26 maja 2011, 15:27
To powiedz mu prosto z mostu :)
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
26 maja 2011, 15:29
> Chyba masz niska samoocene. Tu zareczyny a ty sie
> eprzejmujesz ze na poczatku to ty sie o niego
> staralas? Ja swojego tez "wyrwalam" 9 lat temu i
> zupelnie sie tym nie przejmuje, nawet uwazam to za
> slodkie i dowod ze zaden mi sie nie oprze jak na
> niego zarzuce siec;) Ale fakt to ja podgrzewalam
> atmosfere, byly "przypadkowe spotkaniia" ,
> spjrzenia, przebywanie w tych samych klubach itd
Wiesz co do niskiej samooceny - hmm aczje nie w tym rzecz..., po prostu takie mnie naszly mysli - bynajmniej nie zaluje :)
A i moje starania nie trwaly dlugo :P po 2 miesiacach jakos od woogle pierwszego stykniecia sie ze soba bylismy juz szczesliwa para;p
I to On pierwszy mnie pocalowal, powiedzial ,ze Kocha...
> ale pozwalalam mu robic pierwsze kroki, on mnie
> zaprosil na pierwsza randke, pocalunek itd. Choc
> ta ja sie go spytalam jak to jest czy ze soba
> chodzimy czy nie, bo znajomi pytaja a ja nie wiem
> co mowic hahaha. I tez go pierwsza pytalam co do
> mnie czuje i dlugo bylo ze mnie bardzo lubi haha.
> A za 3 miesiace slub;)
- Dołączył: 2011-01-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3047
26 maja 2011, 15:29
nie wiem czy to ma znaczenie w późniejszym życiu? mój mąż od początku był bardzo za mną to On się o mnie starał i dużo wcześniej powiedział mi że kocha a ja długo się zastanawiałam czy powiedziec czy nie....?bo nie byłam pewne?
dziś wiele się zmieniło i potem to już chyba tylko kobieta się stara... ehhh życie
- Dołączył: 2010-09-10
- Miasto: Gwadelupa
- Liczba postów: 4035
26 maja 2011, 15:37
hmmm... ale zaraz, może ja czegoś nie łapię
jak facet wyrywa to jest okej a jak laska wyrywa to już nie?
jak facet wyrwał to nie ma to znaczenia dla dlaszego związku a jak dziewczyna, to ma?
- Dołączył: 2011-03-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 793
26 maja 2011, 15:55
Ciężko powiedzieć, ja nie wychodziłam z inicjatywą nigdy, zawsze faceci musieli biegać
26 maja 2011, 16:09
dla mnie to nie ma znaczenia, ważne że się udało :)
- Dołączył: 2011-02-26
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3768
26 maja 2011, 16:50
Oczywiście, że to bardzo miło jak facet się stara, ale w sumie chyba nie ma to większego znaczenia. Stereotyp taki panuje i już.