Temat: Alimenty

Cześć, piszę do was, ponieważ zależy mi na obiektywnej opinii.

Po wielu latach udało mi się odzyskać zaległe alimenty od ojca w kwocie ponad 50k.

Większość tej kwoty zamierzam włożyć na jakąś lokatę do czasu, aż nie uzbieram na wkład własny, a to będzie dodatek :).

Jednak zastanawiam się, ponieważ wiadomo z ojcem nie miałem kontaktu, więc jako dziecko mieszkałem z mamą co za tym idzie coś z tej kwoty chciałbym jej oddać tylko tu pojawia się problem, ponieważ nie wiem, o jakiej wysokości powinienem myśleć, żeby nie powstał zgrzyt.

Dodam, tylko że od 18. roku życia, gdy tylko miałem możliwość pracy to dokładałem się do całego utrzymania..

Oczywiście jestem świadom, że opinie będą podzielone jednak zależy mi tylko na obiektywnej opinii, którą w jakimś tam stopniu wezmę pod uwagę, ponieważ nie mam się, kogo poradzić.

porozmawiaj z mamą, wszystko zależy od Waszej sytuacji finansowej, jeżeli wciąż mieszkasz z mamą a np w domu są do wykonania jakieś niezbędne naprawy to bym z tego sfinansowała je, szczególnie gdyby mama nie miała z czego. Jeżeli Wasza sytuacja jest dobra/przeciętna/normalna to bym odłożyła te pieniądze a mamę np zabrała na jakąś kolację, teatru, czy jakiś wyjazd na weekend w ramach podziękowania czy radości po wygranej sprawie. Gratuluję!

To Twoje pieniądze i nie masz obowiązku z nikim się dzielić. Jeśli jednak czujesz, że mama wychowała Cię wielkim wysiłkiem, a jej obecna sytuacja finansowa nie jest najlepsza, możesz z nią porozmawiać. W przeciwnym razie po prostu przedstawiłabym plan na wykorzystanie tych pieniędzy, powiedziała o konieczności zakupu mieszkania i tyle. 

z ciekawością przeczytałam wszystkie opinie zgodne w przekazie. Wynika z nich, że gdyby alimenty były płacone regularnie - opiekun nie powinien z nich korzystać tylko odkładać i oddać na koniec dziecku “bo to jego pieniądze” Osobiście nie spotkałam się z taką praktyką 

Serenely napisał(a):

z ciekawością przeczytałam wszystkie opinie zgodne w przekazie. Wynika z nich, że gdyby alimenty były płacone regularnie - opiekun nie powinien z nich korzystać tylko odkładać i oddać na koniec dziecku ?bo to jego pieniądze? Osobiście nie spotkałam się z taką praktyką 

Nie. Regularnie płacone alimenty powinny być przeznaczane na potrzeby dziecka. To może być opłacenie wycieczki szkolnej,  kupienie butów czy obiadów. Odkładanie ich nie ma sensu 

Epestka napisał(a):

Serenely napisał(a):

z ciekawością przeczytałam wszystkie opinie zgodne w przekazie. Wynika z nich, że gdyby alimenty były płacone regularnie - opiekun nie powinien z nich korzystać tylko odkładać i oddać na koniec dziecku ?bo to jego pieniądze? Osobiście nie spotkałam się z taką praktyką 

Nie. Regularnie płacone alimenty powinny być przeznaczane na potrzeby dziecka. To może być opłacenie wycieczki szkolnej,  kupienie butów czy obiadów. Odkładanie ich nie ma sensu 

ja nie wyraziłam swojej opinii. Ja tak rozumiem wszystkie komentarze do tematu wskazujące, że dyskusja o zaległych alimentach teraz zwróconych powinna odbyć się tylko w sytuacji ubóstwa lub niedostatku opiekunki. W innym wypadku należą się dziecku. Ciekawa opinia, która przez ekstrapolację zakłada, że w wypadku płacenia regularnie zasada byłaby podobna. 

Serenely napisał(a):

Epestka napisał(a):

Serenely napisał(a):

z ciekawością przeczytałam wszystkie opinie zgodne w przekazie. Wynika z nich, że gdyby alimenty były płacone regularnie - opiekun nie powinien z nich korzystać tylko odkładać i oddać na koniec dziecku ?bo to jego pieniądze? Osobiście nie spotkałam się z taką praktyką 

Nie. Regularnie płacone alimenty powinny być przeznaczane na potrzeby dziecka. To może być opłacenie wycieczki szkolnej,  kupienie butów czy obiadów. Odkładanie ich nie ma sensu 

ja nie wyraziłam swojej opinii. Ja tak rozumiem wszystkie komentarze do tematu wskazujące, że dyskusja o zaległych alimentach teraz zwróconych powinna odbyć się tylko w sytuacji ubóstwa lub niedostatku opiekunki. W innym wypadku należą się dziecku. Ciekawa opinia, która przez ekstrapolację zakłada, że w wypadku płacenia regularnie zasada byłaby podobna. 

Nie do końca. Była cała masa opinii w tym moja że najlepiej porozmawiać z mamą jak ona to widzi.

Pasek wagi

Karolka_83 napisał(a):

Serenely napisał(a):

Epestka napisał(a):

Serenely napisał(a):

z ciekawością przeczytałam wszystkie opinie zgodne w przekazie. Wynika z nich, że gdyby alimenty były płacone regularnie - opiekun nie powinien z nich korzystać tylko odkładać i oddać na koniec dziecku ?bo to jego pieniądze? Osobiście nie spotkałam się z taką praktyką 

Nie. Regularnie płacone alimenty powinny być przeznaczane na potrzeby dziecka. To może być opłacenie wycieczki szkolnej,  kupienie butów czy obiadów. Odkładanie ich nie ma sensu 

ja nie wyraziłam swojej opinii. Ja tak rozumiem wszystkie komentarze do tematu wskazujące, że dyskusja o zaległych alimentach teraz zwróconych powinna odbyć się tylko w sytuacji ubóstwa lub niedostatku opiekunki. W innym wypadku należą się dziecku. Ciekawa opinia, która przez ekstrapolację zakłada, że w wypadku płacenia regularnie zasada byłaby podobna. 

Nie do końca. Była cała masa opinii w tym moja że najlepiej porozmawiać z mamą jak ona to widzi.

I 18 lat wysiłków finansowych wynagrodzić wypadem do SPA

Ja jestem rowniez zdziwiona tym, ze uwazacie, ze sa to pieniadze dziecka. Moja mama tez dostala mocny zwrot swiadczen, ktore przyslugiwaly nam na studiach (Kindergeld) i jakos nie pomyslalam o tym, ze to jest kasa dla mnie, skoro rodzice sie w tym okresie do tych studiow mocno dokladali. Ale w sumie mnie nikt nie zapytal o zdanie, moja mama chyba z gory zalozyla, ze ta kasa jest dla niej.

Nie wiem, ja bym tak nie postapila, ze bym te kase zabrala sobie do kieszeni. No sorry, ale ile jest kobiet, ktore sa samotne i spia na kasie bez alimentow? Badzmy realni. Alimenty to nie jest jedynie kieszonkowe dla dziecka, tylko konkretna kasa wynoszaca polowe kosztow miesiecznego utrzymania tego dziecka. A Twoja mama tego nie miala, musiala sobie radzic sama. I mowienie - skoro sobie poradzila, to miej ja w nosie, dala rade to dala rade, jest zwyczajnie nie fair. I wyjazd do spa tez tego nie wynagrodzi.

Serenely napisał(a):

z ciekawością przeczytałam wszystkie opinie zgodne w przekazie. Wynika z nich, że gdyby alimenty były płacone regularnie - opiekun nie powinien z nich korzystać tylko odkładać i oddać na koniec dziecku ?bo to jego pieniądze? Osobiście nie spotkałam się z taką praktyką 

To teraz podejdźmy od strony prawnej…

Wierzycielem ojca jest Matka, czy autor posta?


Nie mamy informacji, czy alimenty zostały odzyskane przez komornika, czy ojciec sam zdecydował się je spłacić, ale prawnie w całości należą się autorowi, i to tylko jego decyzja, w jaki sposób je rozdysponuje.

Ty wiesz najlepiej jaką sytuację finansową ma obecnie twoja mama. Jesteś bardzo szlachetnym i kochającym człowiekiem, że zaczynając start w dorosłość chcesz mamie chociaż po części wynagrodzić jej wieloletnie poświęcenie finansowe aby Ciebie wychować. Rosłeś się pod jej skrzydłem i jeśli przychodzi Ci do głowy chociaż cześciowa rekompensata, to najprawdopodobniej bogato nie było a wręcz pewnie byłeś świadkiem tych starań "o byt". Być może przez lata wasza sytuacja materialna się zmieniała. Może mama ma jakiś zaciągniety kredyt, do którego niewiele brakuje aby się go pozbyć? Być może ulży jej opłacenie np czynszu za jakiś okres na przyszłośc? Być może ma jakieś marzenie, którego nie zrealizowała bo wkładała każdy pieniądz w dziecko? Powiem Ci z doświadczenia, że mamy mają marzenie, żeby ich dzieciom żyło się lepiej ale w tej sytuacji może rzeczywiście to być np krótka wycieczka do miejsca o którym marzyła. Może coś jej się przyda do kuchni - typu lodówka ledwo zipie? Ty znasz mamę najlepiej i samą kwotę trudno podawać. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.