- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 lutego 2024, 16:09
Witam Jestem żoną od 20 lat. Żyjemy w trójkącie od samego początku. Ten piekielny trojkąt to ja, mąż i porno. Wczoraj oglądał dziwki przez 17 godzin. Dziś wstał o 7 i jedzie dalej.....z ręką w spodniach. Siedzimy w jednym pokoju. Jestem zmuszona patrzeć jak mój mąż zahipnotyzowany z fascynacją spędza czas na podziwianie porno aktorek. One go fascynują. Przed chwilą napisał do mnie, że chce żonę dziwkę a nie stękającą ciotę. Mam sobie kogoś znaleźć i go ujeżdżać. Seks ze mną przestal mu smakować. Bylam otwarta na wszystkie jego pragnienia i propozycje. Nic to nie dało. Nie zatrzymalam go tym przy sobie. Ja jestem jedna a w internecie ma tysiące idealnych kobiet do podziwiania i zaspokajania się. Ogląda godzinami, zaklada słuchawki, oddziela się ode mnie i reszty świata, puszcza wodze fantazji gmerając w majtkach. To jest jego raj. A moje piekło. Z kochającego męża zamienia się w zombiaka. W jego oczach jest pustka. W słowach mróz. W gestach: odp....ol się i zajmij się sobą. Całe moje życie to on. Oddycham jego powietrzem. Kręcę się wokół niego jak ziemia wokół słońca. Bez jego ciepła, miłości i podziwu umieram. Mimo, że mamy dzieci to nie potrafię na nich się skupić. Myślę ciągle co on myśli?co czuje?czego pragnie?co jeszcze muszę zrobić by go przy sobie zatrzymać?jak wzbudzić zachwyt by już niczego poza mną nie szukał.... Odarlam się z resztek godności. Żebram o ochlapy mimo że pragnę jego całego. Proszę o seks. Widzę pogardę i odpychanie mnie. Stalam się nikim w jego i wlasnych oczach. Czuję się brzydka i niepotrzebna. Żyję w agoni .... Doszlam do ściany i nie chcę więcej walić w nią glową. Jego nie zmienię. Jak zmienić siebie by ocaleć? | |
17 lutego 2024, 17:29
Opisalam swoją historię na jeszcze jednym forum. By nie pisać od nowa skopiowalam go i wkleilam tutaj. To jakiś problem?
17 lutego 2024, 17:33
Zle to wygląda technicznie bo wyszła kolumna ale nie jestem w stanie już tego zmienić. Mimo to chętnie poczytam opinie forumowiczow w moim temacie.
17 lutego 2024, 18:00
Jakoś nie chce mi się wierzyć że przez 20 lat oglądasz jak mąż marszczy gruchę przez 24 h...
17 lutego 2024, 18:00
jakie opinie? Na moje to tekst pisany przez erotomana gawędziarza albo innego trolla dla g*wnoburzy.
17 lutego 2024, 18:04
Jeżeli jesteś osobą, która serio szuka odpowiedzi na swoje pytanie, muszę cię zmartwić. Odpowiedź na pytanie: "jak zmienić siebie?" brzmi: nie da się. Możesz jedynie zmienić stan cywilny na "rozwiedziona". Koniec, kropka.
17 lutego 2024, 18:21
Jeżeli jesteś osobą, która serio szuka odpowiedzi na swoje pytanie, muszę cię zmartwić. Odpowiedź na pytanie: "jak zmienić siebie?" brzmi: nie da się. Możesz jedynie zmienić stan cywilny na "rozwiedziona". Koniec, kropka.
Odpowiedź chyba znam ale ciężko mi ją przyjąć. Gdy nie ma porno to wszystko jest ok. Spędzamy ze sobą dużo czasu. Mąż mówi, że za dużo i on się dusi. Chce wolności ode mnie. Wczoraj powiedzial, że dziwki z porno nic od niego nie chcą. Pokwzują się i on na tym korzysta. Przy mnie się męczy bo wie, że nie akceptuję tej jego pasji i kontroluję go.
Im bardziej on się oddala tym bardziej ja w bólu odrzucenia zebram o ochlapy. I czynię samą siebie żałosną. Jak nie ma porno dziwek to ja gram pierwsze skrzypce. Po mnie jest nasycony. Ale to nie wystarcza. Za jakiś czas odpala porno seanse. Godzinami. Dniami. Utrzymuje w sobie nieystanny stan napięcia. Nie rozumiem po co mu to.
17 lutego 2024, 18:29
Czekaj. 17 godzin oglądał pornole. Nie chodzi do pracy?