- Dołączył: 2007-07-09
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4855
21 maja 2011, 20:43
Nie sądziłam, że będę pisać na forum vitalii na ten temat, ale nie wiem co o tym myśleć, pytałam już tyle osób i one również nie potrafią zrozumieć..
Otóż, rozmawiałam z moim facetem w czwartek czy widzimy się w sobotę (dzisiaj), a on powiedział, że nie bo będzie bardzo zmęczony po szkole (studiuje zaocznie, w grupie ma 20 dziewczyn). I dziś informuje mnie, powtarzam informuje, że po zajęciach idzie z koleżankami ze studiów na piwo, na miasto. WTF? Powiedzcie mi, jak tak można? Czy nagle nie odczuwa zmęczenia? Po prostu mam tego serdecznie dość.
Czy Wam spodobałoby się gdyby Wasz facet szedł z tyloma koleżankami, bez ani jednego faceta na piwo? Oczywiście kosztem tego, że chciałyście się z nim zobaczyć i kosztem Waszych nerwów?
Pozdrawiam.
21 maja 2011, 20:57
Czemu Ciebie nie zabrał ze sobą?wydaje mi się że tak nie postępuję facet któremu zależy....
- Dołączył: 2010-09-27
- Miasto: Brussel
- Liczba postów: 13213
21 maja 2011, 20:57
no przynajmiej powiedzial prawde :) jesli on woli piwo z kolezankami, to ja bym tez, gdzies sobie poszla z kims :) kiedy on by chcial sie ze mna spotkac; powiedzialabym to samo co on; czyli ze, ide z kumpelami na piwo; do kina :)
- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 271
21 maja 2011, 20:59
odpusc go sobie bo on najwyrazniej ma Cie w d...
- Dołączył: 2007-07-09
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4855
21 maja 2011, 20:59
Poszłabym na piwo, ale jestem na diecie i wiem, ze na jednym się nie skończy, więc wolę nie zaczynać.. Byłam z koleżanką na spacerze i poradziła mi (jak i wiele innych osób) by po prostu go olać.
Wiem, że to przykre, ale chyba muszę się pogodzić z tym, że mu nie zależy, mimo jego zapewnień..
- Dołączył: 2009-01-29
- Miasto: Malediwy
- Liczba postów: 169
21 maja 2011, 21:23
Sama doskonale wiesz co o tym myśleć i nie mylisz się w żadnym procencie.. Większość osób piszę, że można czasem wyjść na piwo, owszem ale nie jeśli sami widzicie się rzadko i Tobie odmówił spotkania.. to jednym słowem przegiął. Ja bym nie robiła mu scen, ale ze wszystkich sił zrobiła wszystko żeby sam zauważył co źle zrobił, w przypadku mężczyzn trochę to ciężkie, a od nas wymaga silnej woli jak w przypadku podjadania. Odmów mu kilka spotkań, chodź będzie bolało. A w tym czasie zrób wieczór dla siebie. Kąpiel, maseczka, manicure, herbatka i dobra książka :) Albo doceni co ma i trochę to zmieni, albo papa póki nie będzie za późno.
p.s pewnie bym jednak mu napisała sms-a: "To jednak nie jesteś zmęczony. Miłego wieczoru."
Co mu trzeba przyznać, jest uczciwy i pomimo wszystko Ci powiedział, a mógł równie dobrze to ukryć.
Także może nie jest tak źle jak nieraz myślimy:) Musisz go obserwować i wyczuć to.
- Dołączył: 2007-07-09
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4855
21 maja 2011, 21:32
Problem w tym, że on tak jakby wie, że źle zrobił.. tzn. zapytałam go jak by się poczuł gdybym to ja z tyloma facetami poszła na piwo, a on powiedział, że na pewno źle.. Czyli świadomie mnie rani. Ja zastanawiam się nad dalszym sensem naszego związku, muszę się z tym przespać i wyciągnąć jakieś wnioski.
emkanov napisałam mu, że życzę miłego wieczoru, a on tylko, że nie mam być zła..
Dziękuję wszystkim za opinie :)
21 maja 2011, 21:32
> Sama doskonale wiesz co o tym myśleć i nie mylisz
> się w żadnym procencie.. Większość osób piszę, że
> można czasem wyjść na piwo, owszem ale nie jeśli
> sami widzicie się rzadko i Tobie odmówił
> spotkania.. to jednym słowem przegiął. Ja bym nie
> robiła mu scen, ale ze wszystkich sił zrobiła
> wszystko żeby sam zauważył co źle zrobił, w
> przypadku mężczyzn trochę to ciężkie, a od nas
> wymaga silnej woli jak w przypadku podjadania.
> Odmów mu kilka spotkań, chodź będzie bolało. A w
> tym czasie zrób wieczór dla siebie. Kąpiel,
> maseczka, manicure, herbatka i dobra książka :)
> Albo doceni co ma i trochę to zmieni, albo papa
> póki nie będzie za późno.p.s pewnie bym jednak mu
> napisała sms-a: "To jednak nie jesteś zmęczony.
> Miłego wieczoru."Co mu trzeba przyznać, jest
> uczciwy i pomimo wszystko Ci powiedział, a mógł
> równie dobrze to ukryć. Także może nie jest tak
> źle jak nieraz myślimy:) Musisz go obserwować i
> wyczuć to.
Mądra odpwoeidz
- Dołączył: 2011-03-11
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 278
21 maja 2011, 21:35
> szczerze??mysle ze nie masz co mu robic
> jazd.Pokazal juz ze woli z nimi spedzic ten
> wieczor niz z toba.A im bardziej bedziesz zaborcza
> tym bardziej on bedzie sie oddalal.A ty nie siedz
> w domu i nie rozmyslalj tylko tez gdzies sobie
> wyjdz
Dokładnie...przesadził i tyle jestem z moim facetem 3,5 roku i jakby mój tak zrobił nie darowałabym ma mnie w dupie prosze bardzo...ciekawe jakby on zareagował w twojej sytuacji;/ żałosne....nie zabiegaj o niego zobaczysz jak sie wtedy będzie prosił...szkoda tylko nerwów na niego i tyle
22 maja 2011, 10:36
mozliwe ze zapomnial co ci mowil pare dni temu. a skoro dobrze sie czul to wyszedl bo kto mu broni.napisal " bedziesz zla..." bo pewnie za czesto nie wychodzil za waszych czasow i pewnie sie boczylas na wyjscia
w porannek wielkanocny rozmawialismy z moim o lanym poniedzialku, ze kumpel zadzwonil i ze sa pomysly na wycieczke z udzialem jego dziewczyny (czyli 2 pary). wieczorem ni stad ni z owad wczal awanture - byl zly - i wygarnal wszystko i dopowiedzial ze chcialby jutro (poniedzialek wielkanocny) jechac sam z kumplem i jego dziewczyna. na pytanie ze dziwne ze jego dziewczyna bedzie a ja nie powiedzial ze to normalne, i chce jechac sam a ja sie wcinam w kazde wycieczki
w lany poniedzialek przyjechalam, wszystko bylo ok, kumpel przyjechal i sie zabralismy na wycieczke w 2 pary a moj luby uchahany ze jak sie zabralam lol
22 maja 2011, 11:11
Przykro to stwierdzić ale podzielam się z tymi opiniami. Wolał spędzić wieczór z koleżankami niż z Tobą. Byłabym na niego wściekła, tak samo jak Ty. Nie rób mu jakiś scen, pokaż mu w inny sposób, że źle postąpił. Inaczej się do niego odzywaj , inaczej go traktuj, inaczej się przy nim zachowuj. Niech zauważy, że na prawdę się tym przejęłaś i może zrozumie, że jednak przesadził. Chociaż faceci rzadko rozumieją takie rzeczy, taka ich natura, że dla nich nie ma żadnego problemu w takich sytuacjach.
Powodzenia!!