- Dołączył: 2007-07-09
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4855
21 maja 2011, 20:43
Nie sądziłam, że będę pisać na forum vitalii na ten temat, ale nie wiem co o tym myśleć, pytałam już tyle osób i one również nie potrafią zrozumieć..
Otóż, rozmawiałam z moim facetem w czwartek czy widzimy się w sobotę (dzisiaj), a on powiedział, że nie bo będzie bardzo zmęczony po szkole (studiuje zaocznie, w grupie ma 20 dziewczyn). I dziś informuje mnie, powtarzam informuje, że po zajęciach idzie z koleżankami ze studiów na piwo, na miasto. WTF? Powiedzcie mi, jak tak można? Czy nagle nie odczuwa zmęczenia? Po prostu mam tego serdecznie dość.
Czy Wam spodobałoby się gdyby Wasz facet szedł z tyloma koleżankami, bez ani jednego faceta na piwo? Oczywiście kosztem tego, że chciałyście się z nim zobaczyć i kosztem Waszych nerwów?
Pozdrawiam.
21 maja 2011, 20:48
szczerze??mysle ze nie masz co mu robic jazd.Pokazal juz ze woli z nimi spedzic ten wieczor niz z toba.A im bardziej bedziesz zaborcza tym bardziej on bedzie sie oddalal.A ty nie siedz w domu i nie rozmyslalj tylko tez gdzies sobie wyjdz
21 maja 2011, 20:49
No to faktycznie dziwne, bo moim zdaniem to Ty powinnaś być dla niego priorytetem.... Ewentualnie mógłby Cię zabrać ze sobą na to spotkanie, bo to już byłoby fair....
Niestety faceci tak mają, wiele razy się z tym spotkałam. Dla Ciebie nie ma czasu, nie ma kasy na kino, a jak pojawi się na horyzoncie inna to od razu czasu ma multum i hajs też się znajduje. Oczywiście nie chce Cie straszyć, broń Boże! Tylko mówię jak to często jest.... Ale nie powiem, wkurza mnie to ostro
21 maja 2011, 20:49
Nie mam faceta akurat i nie chcę nigdy mieć ;] ale też uważam, że to nie fair. Poza tym jeżeli już 2 dni przed mówił ci, że nie będzie się z tobą mógł spotkać bo będzie zmęczony.. no jakby mu zależało to by się z tobą spotkał, proste. W dodatku zachował się nieuczciwie, bo powinien pamiętać, że wcześniej cię brzydko mówiąc olał, więc powinien spotkać się z tobą skoro nie czuł się zmęczony..
Z kolegami to jeszcze rozumiem ale z koleżankami to już jest niezłe przegięcie moim zdaniem, masz prawo się wkurzać, każda na twoim miejscu by była.
Edytowany przez 8c6e70ef167b9637d6096ba26922d724 21 maja 2011, 20:50
- Dołączył: 2009-03-17
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1679
21 maja 2011, 20:49
Mój studiował polonistyke ;-) Nie miał kolegów na roku ;-) A na piwo z ludźmi z roku trzeba czasem iść ;-)
21 maja 2011, 20:51
No pewnie, że trzeba, ale na piwo zawsze pójść można, nie tak ciężko chyba powiedzieć, że coś mu wypadło pilnego i tyle..
- Dołączył: 2007-07-09
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 4855
21 maja 2011, 20:54
Ok , ja rozumiem, że na piwo z ludźmi z roku trzeba czasem iść, ale chyba nie moim kosztem, prawda? Jestem ok w stosunku do niego, wiele rzeczy zniosę, ale to już przesada. Jeszcze sms o treści "Wiem, że będziesz zła, ale idę z koleżankami ze studiów na piwo" mówi swoje..
Skoro wie, że będę zła, a tak czy inaczej idzie, to chyba nie ma nad czym tu dywagować ..
21 maja 2011, 20:56
No cóż, mówiąc krótko chłopak chyba nie docenia tego co ma.. Oczywiście nie znam was i nie wiem jak to między wami jest, ale jeżeli robi to notorycznie to powinnaś z nim poważnie porozmawiać i powiedzieć mu, że nie podoba ci się takie jego zachowanie.
- Dołączył: 2009-02-28
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 3028
21 maja 2011, 20:56
przede wszystkim nie rób mu scen, ja mam podobnie jak Twój facet tzn lubię wyjść ze znajomymi ze studiów i to bez towarzystwa mojej drugiej połówki, która i tak nie wie o czym rozmawiamy przez większość czasu. Dlatego mój były był bardzo wyrozumiały w tej kwestii i uważam, że dobrze zrobił, gdyby robił mi jakieś dziwne sceny zazdrości to po prostu ukrywałabym przed nim te spotkania, bo uwielbiam moich znajomych i nie zamierzam ograniczać mojego życia towarzyskiego tylko dlatego, że komuś się to nie podoba