- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 czerwca 2023, 13:12
Cześć. Czy może udać się związek z mężczyzną o którym marzyło się całe życie, ojcem swojego dziecka, jeśli wiem że on bardziej kochał inną osobę, a teraz może być ze mną, bo tak należy , bo w sumie czemu nie, bo wygodniej w kontaktach z dzieckiem? Dla mnie to spełnienie najskrytszych marzeń. Może cos takiego się udać ? Czy prędzej lub później on się w kimś innym zakocha ? Może tak być ?
12 czerwca 2023, 14:58
na moje to jest katastrofa
Niewypal
On predzej czy pozniej odejdzie, jak dziecko bedzie duze
Lata mina i zostaniesz sama, nie dosc, ze z nieslubnym dzieckiem, to jeszcze po latach mlodosci i mniejsze szanse aby znalezc kogos, kto naprawde Cie pokocha
12 czerwca 2023, 15:22
oj nie caly czas bedziesz miala w pamieci że kogoś kochal bądź kocha, zasługujesz na kogoś dla kogo będziesz całym światem A nie z rozsądku. Z rozsądku to można wydać mniej na wakacje bądź zakupy...
12 czerwca 2023, 15:22
oj nie caly czas bedziesz miala w pamieci że kogoś kochal bądź kocha, zasługujesz na kogoś dla kogo będziesz całym światem A nie z rozsądku. Z rozsądku to można wydać mniej na wakacje bądź zakupy...
12 czerwca 2023, 15:26
Cześć. Czy może udać się związek z mężczyzną o którym marzyło się całe życie, ojcem swojego dziecka, jeśli wiem że on bardziej kochał inną osobę, a teraz może być ze mną, bo tak należy , bo w sumie czemu nie, bo wygodniej w kontaktach z dzieckiem? Dla mnie to spełnienie najskrytszych marzeń. Może cos takiego się udać ? Czy prędzej lub później on się w kimś innym zakocha ? Może tak być ?
Ale on tę osobę nadal kocha czy kochał kiedyś? I czy on w ogóle kocha Ciebie? Jeśli teraz on czuje coś do Ciebie, to ja bym spróbowała. Natomiast jeśli on Ci otwarcie powiedział, że zupełnie Cię nie kocha/ nic nie czuje do Ciebie, to bym odpuściła. Ja uważam, że do udanego związku trzeba dwojga i jest to ciągła praca nad sobą i nad związkiem. Więc jeśli on jest pewien, że zupełnie nic do Ciebie nie czuje, to raczej nie dasz rady wypełnić swoją miłością jego totalny brak uczucia. Z drugiej strony, miłość nie jest czarno biała. Ludzie potrafią obdarzyć miłością więcej niż jedną osobę w swoim życiu. Ja bym zaczęła od bardzo szczerzej rozmowy z ojcem waszego dziecka, oboje musicie być na 100% pewni czego chcecie od życia, ponieważ wasze decyzje będą miały ogromny wpływ na wasze dziecko.
12 czerwca 2023, 15:32
Dlatego tak ważne jest to by się zabezpieczać. Zdarzyła się wpadka i teraz dziecko będzie cierpieć przez głupotę rodziców.
I odpowiadając na Twoje pytanie, to nie, to się nie uda. Powinnaś teraz udać się na jakaś porządna terapię żeby się ogarnąć. Przede wszystkim dla dobra dziecka.
dlaczego ma iść na terapię? Bo wpadła i zastanawia się czy spróbować stworzyć rodzinę z ojcem dziecka?
Ja bym osobiscie nie pakowała sie w coś takiego. Gdyby chlopak byl solidny od razu po informacji o ciazy chcialby stworzyc rodzine a niebtrraz jak zostal sam.
12 czerwca 2023, 19:05
Martwię się o syna. Z jednej strony pragnę z nim być , mieszkać. Kocham go już tyle lat. Od początku studiów do dorosłego życia . Prawie co noc o nim fantazjuję. Nie mam jednakże pewności, czy nam wyjdzie , czy on zniesie moja obecność, a syna mamy już dużego. Wszystko zrozumie . Postanowiłam zamieszkać z nim na próbę jak syn wyjedzie na kolonie. Na dwa tygodnie, nie będę o tym mówić na razie dziecku . Zobaczę jak to będzie wyglądać. Nie wiem czy nadal kocha byłą. Nie wykluczam takiej możliwości. Mnie na pewno nie kochał nigdy. Mówi, że jest już stary i zależy mu na stabilizacji i wyrywaniu syna rano i przed snem.Seksu nie żałuję. Syn i wspomnienie jego poczęcia jest dla mnie motorem napędowym do życia.
12 czerwca 2023, 19:12
Chwila chwila, a ta wpadka to byla przypadkiem, czy Twoja zasluga, bo tak bardzo chcialas go dla siebie?
Moim zdaniem nie ma szans. Jestes na niego napalona jak...a on po prostu chce byc wygodny. To nie te czasy, w ktorych ludzie sa ze soba z potrzeby przyzwoitosci. Gdybyscie obydwoje mieli do siebie taki sam stosunek, to moze, ale nie macie i jest miedzy Waszymi podejsciami ogromna przepasc.
Edytowany przez cancri 12 czerwca 2023, 19:14
12 czerwca 2023, 19:35
Kazirodztwo (prawie) było, prostytucja, gwałty były, wszystkie możliwe scenariusze telenowel przerobione. A wszystko to na jedno kopyto, z tymi samymi błędami, tą samą składnią, koniecznie - dla uwiarygodnienia (sic!) trzeba imię dziecka wpisać, bo bez tego nikt w te "Trudne sprawy" nie uwierzy. Trochę polotu, ludzie, bo aż zęby bolą od tych "życiowych" problemów...
12 czerwca 2023, 19:39
Chwila chwila, a ta wpadka to byla przypadkiem, czy Twoja zasluga, bo tak bardzo chcialas go dla siebie?
Moim zdaniem nie ma szans. Jestes na niego napalona jak...a on po prostu chce byc wygodny. To nie te czasy, w ktorych ludzie sa ze soba z potrzeby przyzwoitosci. Gdybyscie obydwoje mieli do siebie taki sam stosunek, to moze, ale nie macie i jest miedzy Waszymi podejsciami ogromna przepasc.
Nie. Wiem o czym mówisz. Przebijanie gum, kłamstwo z tabletkami. Nie . To inny rodzaj chamstwa i głupoty. Seks był mi na rękę i był najlepszy w życiu , nie żałuję urodzenia syna. Ale nie takimi metodami. Zakochać się w innym nie potrafię . Nie mam zamiaru oszukiwać niewinnego mężczyzny dlatego nie zaczynam nowych związków. Raz spróbowałam i więcej nie chcę. Jeśli z nim nie wyjdzie. Zostanę sama na zawsze. Bardzo mnie kusi by spróbować. Bo jeśli się uda spełni się moje marzenie. Jednak skrzywdzić dziecka nie dam. Na razie z nim pomieszkam jak syn wyjedzie, potem może tydzień wspólnych wakacji i później dopiero mieszkanie. Nie wiem nawet czy tyle się uda.
12 czerwca 2023, 19:51
Chwila chwila, a ta wpadka to byla przypadkiem, czy Twoja zasluga, bo tak bardzo chcialas go dla siebie?
Moim zdaniem nie ma szans. Jestes na niego napalona jak...a on po prostu chce byc wygodny. To nie te czasy, w ktorych ludzie sa ze soba z potrzeby przyzwoitosci. Gdybyscie obydwoje mieli do siebie taki sam stosunek, to moze, ale nie macie i jest miedzy Waszymi podejsciami ogromna przepasc.
Nie. Wiem o czym mówisz. Przebijanie gum, kłamstwo z tabletkami. Nie . To inny rodzaj chamstwa i głupoty. Seks był mi na rękę i był najlepszy w życiu , nie żałuję urodzenia syna. Ale nie takimi metodami. Zakochać się w innym nie potrafię . Nie mam zamiaru oszukiwać niewinnego mężczyzny dlatego nie zaczynam nowych związków. Raz spróbowałam i więcej nie chcę. Jeśli z nim nie wyjdzie. Zostanę sama na zawsze. Bardzo mnie kusi by spróbować. Bo jeśli się uda spełni się moje marzenie. Jednak skrzywdzić dziecka nie dam. Na razie z nim pomieszkam jak syn wyjedzie, potem może tydzień wspólnych wakacji i później dopiero mieszkanie. Nie wiem nawet czy tyle się uda.
Wiesz, mysle, ze spora czesc z nas ma taka niespelniona milosc...tylko potem mialo szczescie poznac odpowiednich partnerow, ale to nie oznacza, ze gdzies tam w srodku nie ma mysli - a co by bylo gdyby ;-) U Was problemem jest dziecko, nie wiem ile syn ma lat, ale wiek nie ma znaczenia tak naprawde, bo jesli nie wyjdzie, to zawsze bedzie bolesne. Tym bardziej, ze on nie zna Was zdaje sie od strony "szczesliwej rodzinki" i to bedzie dla niego ogromna zmiana i ogromny zawod. Ale moze byc tez odwrotnie, moze syn zobaczy, ze osobno jest lepiej... tak naprawde wiemy o sobie tyle, na ile nas sprawdzo 🤷♀️
Tak naprawde, to zazdroszcze odwagi, by sprobowac ;-) Oby wyszlo dobrze.