Temat: Ciągle zdrady.

Dziewczyny czy jest możliwe, że można wyleczyć się że zdradzania ? Mój mąż kilka lat temu był uzależniony od przygodnego seksu. Przyznał mi się . Byliśmy na terapii. Wybaczyłam . Teraz znów się dowiedziałam (od niego) , że znowu uzależnił się od pornografii i znowu jak wracał z.wyjazdu służbowego to zrobił. Nie boli jak kiedyś bo coraz mniej do niego czuję , ale mamy syna już na tyle dużego , że może zrozumieć co jego ojciec robi. I jego to moze mocno uderzyć. Może któraś z was miała takie doświadczenie. Czy da się z tego ma stałe wyleczyć czy są to tylko mzonki ? Boję się że sama sobie nie poradzę , ale mam już dość braku szacunku i zdrad. Nie chcę by syn się uczył takich wzorcow. Nie wiem już jak z nim rozmawiać i co z tym zrobić. Nie mam ochoty dawać kolejnej szansy.

tematy z przed 10 lat byly rownie "ciekawe" i radzono ci leczenie, najwyrazniej nic die nie zmienilo. 

To mąż jest uzależniony od zdrad, czy ty? Bo temat z przed 10 lat pokazuje, że ty co chwilę lubiłaś spać z innymi i nie potrafiłaś nie zdradzać :D jeśli teraz mąż cię ciągle zdradza to... trafił swój na swego. Cudowny związek haha 

Ja bym już dawno zostawiła męża i innych mężczyzn, póki bym się nie wyleczyła.

Maz Cię permanentnie zdradza, Ty za wiele do niego nie czujesz, nie chce Ci się wybaczac po raz kolejny więc gdzie jest pytanie? 

Ja już dawno zostawiłabym takiego człowieka. 

Pasek wagi

Jeśli jest seksoholikiem to wymaga to dłuższej pracy nad sobą, są nawet mitingi dla osób uzależnionych od seksu, ale to trzeba chcieć się zmienić, a jemu pewnie dobrze tak jak jest. Szacunek to ty już dawno straciłaś, bo takiemu to się w pysk daje i idzie się do kancelarii adwokackiej.

Matko, przeczytałam Twoje posty sprzed 10 lat, ty jesteś walnięta socjopatką, popaprańcem jakich mało 🤯🤯🤯🤯🤯

Pasek wagi

Miałam swoje problemy z zachowaniem. Poznałam fajnego faceta, który uczył mnie jak żyć itp, wybaczał zdrady itp. ale potem poznałam obecnego i traktował mnie gorzej niż ja kiedyś W.  Teraz jak mamy dziecko chce to wszystko zmienić. W nie chciał już potem być ze mną mimo że czasem mi pomaga . Jest nadal dobry, ma kogoś. Raz nawet odbył męska rozmowę z moim mężem . Nie radzę sobie z tym od kad trafiłam na takiego faceta , jeszcze za niego wyszłam.

karolincarolin napisał(a):

Miałam swoje problemy z zachowaniem. Poznałam fajnego faceta, który uczył mnie jak żyć itp, wybaczał zdrady itp. ale potem poznałam obecnego i traktował mnie gorzej niż ja kiedyś W.  Teraz jak mamy dziecko chce to wszystko zmienić. W nie chciał już potem być ze mną mimo że czasem mi pomaga . Jest nadal dobry, ma kogoś. Raz nawet odbył męska rozmowę z moim mężem . Nie radzę sobie z tym od kad trafiłam na takiego faceta , jeszcze za niego wyszłam.

Czyli generalnie nic się u Ciebie przez te 10 lat nie zmieniło, nie poszłaś na terapie i nadal taplasz się w tym szambie 

Pasek wagi

przynajmniej trafił swój na swego, dobrze, że Twojemu byłemu się poukładało, bo zafundowałas mu nieźle pieklo

Nawet jak zasłużyłam. To nie chciałam nigdy takiej rodziny . Jeszcze dla dziecka. Nie wiem co z tym zrobić. Wojtek mi pomaga dużo, nawet raz był z nami u lekarza z młodym. Ale do męża nie mam już siły. Wiem , że całe życie byłam egoistyczna itp ale chciałam się zmienić to trafiłam na takiego...

Czułabym obrzydzenie do takiego człowieka i palcem bym go nie tknęła. Co Ty chcesz ratować? OK, może, ale to mooooże byłabym skłonna wybaczyć jednorazowy skok w bok, gdyby tam żadnych uczuć nie było, ale czegoś takiego nigdy w życiu. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.