- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
10 marca 2023, 22:13
Dziewczyny czy jest możliwe, że można wyleczyć się że zdradzania ? Mój mąż kilka lat temu był uzależniony od przygodnego seksu. Przyznał mi się . Byliśmy na terapii. Wybaczyłam . Teraz znów się dowiedziałam (od niego) , że znowu uzależnił się od pornografii i znowu jak wracał z.wyjazdu służbowego to zrobił. Nie boli jak kiedyś bo coraz mniej do niego czuję , ale mamy syna już na tyle dużego , że może zrozumieć co jego ojciec robi. I jego to moze mocno uderzyć. Może któraś z was miała takie doświadczenie. Czy da się z tego ma stałe wyleczyć czy są to tylko mzonki ? Boję się że sama sobie nie poradzę , ale mam już dość braku szacunku i zdrad. Nie chcę by syn się uczył takich wzorcow. Nie wiem już jak z nim rozmawiać i co z tym zrobić. Nie mam ochoty dawać kolejnej szansy.
10 marca 2023, 22:28
Przeszkadza Ci ze syn się uczy czegoś od ojca ? A nie przeszkadza Ci ze jak przyznałaś coraz mniej czujesz do niego a nadal z nim jesteś i twój syn również na to patrzy i uczy się takiego wzorca związku? Nie tłumaczę męża ale to chyba nie jedyny problem jeśli idzie o wzorce dla syna.. sytuację masz jasną, mąż nie wyleczył problemu, albo leczycie dalej, albo to akceptujesz, albo odchodzisz.
10 marca 2023, 22:34
A czy ty w ogóle chcesz go wyleczyć żeby ratować związek czy tylko żeby syn nie widział co robi ojciec ? Bo tak to zabrzmiało.. no i jeszcze pytanie, czy ta terapia miała go wyleczyć czy tylko chwilowo ugasić pożar miedzy wami po tym jak to wyszło na jaw ? Nie wiem jak to wygląda ale alkoholicy raczej latami uczęszczają na terapię, żeby zmiana była trwała. Terapia meetingi itd są stałym elementem "trzeźwego zycia". Czy u was było takie podejście do problemu ? Tak czy inaczej jak zawsze w każdej terapii chcieć musi przede wszystkim mąż.
10 marca 2023, 22:43
Mnie by się już nie chciało takiego pseudo związku reanimować. Nic dla męża nie znaczysz, on dla Ciebie, jak sama piszesz, już tez niewiele. Po co ciągnąć tę farsę ?!?
11 marca 2023, 01:10
Dla mnie byłby skreślony. I tak dużo tolerowałaś, pomyśl o rozstaniu. Dzieci czasem są szczęśliwsze nie oglądając problemów rodziców i żyjąc z jednym w spokoju. Masz prawo do szczęścia, Twój syn także a to że mąż myśli głową w spodniach to nie powód żeby Wam psuć życie. To jego problem z którym najwyraźniej mu lepiej niż z rodziną. Do zmian trzeba chęci a tu ich brak.
11 marca 2023, 02:17
Jeszcze Ci jakas chorobe weneryczna przywlecze do domu.
Po latach ciesze sie, ze moja mama zamiast tuszowac kolejne wybaczane zdrady, wniosla pozew o rozwod.
Ja dzis nie toleruje zdrady i mam wysokie standary, jezeli chodzi o facetow.
11 marca 2023, 08:17
Z kim on cię tak zdradza ? To chore ze z nim jeszcze jesteś . Może raz da się jakoś wybaczyć ale no bez przesady