Temat: Rozstanie czy praca nad zwiazkiem?

Jestem z partnerem już kilka lat. Formalnie nic nas nie łączy, kredyty, mieszkania, dzieci. Nic. 

Ostatnio zauważam że coraz mniej mi się chce z nim spędzać czasu. Wolę pobyć sama. Nie chce mi się za bardzo nawet rozmawiać. Ogólnie rzecz biorąc nudzi mnie nasz związek. I tak się zastanawiam czy w takim wypadku jest sens walczyć i ratować czy będzie jednak coraz gorzej? 

A jeśli ratować to jak? Na myśl o romantycznym wyjeździe mam odruch wymiotny. 

Kazdy związek się nudzi. 

Stało się ostatnio coś konkretnego, co może powodować u Ciebie takie niezbyt pozytywne odczucia? Czy to po prostu "zmęczenie materiału"? 

Ja zawsze jestem za tym, żeby ucinać wypalone związki, kiedy nie ma się jeszcze wobec siebie żadnych zobowiązań - w końcu możesz trafić lepiej, na kogoś bardziej dopasowanego (albo może Ci być lepiej samej). Ale jeżeli to chwilowy kryzys, to warto jeszcze się zastanowić - niekoniecznie na romantycznym wyjeździe, tylko po prostu robiąc wspólnie to, co lubicie - jak już pisały dziewczyny wyżej. 

I tak - wiem, że czasem organizowanie na siłę takich "atrakcji dla dwojga", kiedy między ludźmi jest średnio, jest mocno zniechęcające. I jeżeli takie rzeczy wydają się bez sensu, to chyba warto odpuścić.

Związek nie powinien być więzieniem. Lepiej być samemu niż z kimś, z kim nie czujemy żadnej więzi. Jeszcze możesz być szczęśliwa. Sama lub z kimś innym.

Jeszcze pytanie ślub nie doszedł do skutku ? Odwolaliscie, czy odliczacie dni do tej magicznej daty? 

.nonszalancja. napisał(a):

Ale co ten facet zrobił, że masz odruch wymiotny na  myśl o romantycznym wyjeździe ? 

Jeżeli nic to zastanów się nad sobą, czy to chodzi tak naprawdę o niego, czy z tobą coś się dzieje.  

Nie bardzo rozumiem , jak facet zdradza to są rady, żeby walczyć , nie przekreślać wspólnie spędzonych lat,  jest milion wytłumaczen na zachowanie, sugestie ze może to kobieta coś źle zrobiła, a jak prawdopodobnie nic złego się nie wydarzyło i facet jest ok , tylko baba znudziła się , bo nie wiem co sobie wyobrażała to są rady rzuć go. 

Jeżeli na widok faceta ma się odruch wymiotny, to raczej seks i ratowanie pomoże. Facet może nic nie zrobił być może już go nie kocha, ot cała filozofia.

Pasek wagi

ANULA51 napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

Ale co ten facet zrobił, że masz odruch wymiotny na  myśl o romantycznym wyjeździe ? 

Jeżeli nic to zastanów się nad sobą, czy to chodzi tak naprawdę o niego, czy z tobą coś się dzieje.  

Nie bardzo rozumiem , jak facet zdradza to są rady, żeby walczyć , nie przekreślać wspólnie spędzonych lat,  jest milion wytłumaczen na zachowanie, sugestie ze może to kobieta coś źle zrobiła, a jak prawdopodobnie nic złego się nie wydarzyło i facet jest ok , tylko baba znudziła się , bo nie wiem co sobie wyobrażała to są rady rzuć go. 

Jeżeli na widok faceta ma się odruch wymiotny, to raczej seks i ratowanie pomoże. Facet może nic nie zrobił być może już go nie kocha, ot cała filozofia.

Autorka napisała, że nudzi ja związek i ma odruch wymiotny nie na widok faceta tylko na myśl o romantycznym wyjeździe. 

Nie mam odruchu wymiotnego na jego widok. Nie kręcą mnie po prostu romantyczne wyjazdy czy tam romantyczne weekendy w domu. Wolę porobic coś ciekawego a nie się przytulać całymi dniami w łóżku.

Wydaje mi sie że przestaliśmy być dla siebie ciekawi przez szarą codzienność. I musielibyśmy zmienić styl bycia i naszego związku. Ogólnie zrobiliśmy się nudni i to obopólna wina.


.nonszalancja. napisał(a):

Jeszcze pytanie ślub nie doszedł do skutku ? Odwolaliscie, czy odliczacie dni do tej magicznej daty? 

Nie doszedł, nie mogliśmy się dogadać w temacie wesela. Ja w zasadzie ślubu też nie potrzebuje, więc jestem zadowolona. On odłożył plany na bliżej nieokreślona przyszłość bo chce szybko spłacić swoj kredyt

.nonszalancja. napisał(a):

ANULA51 napisał(a):

.nonszalancja. napisał(a):

Ale co ten facet zrobił, że masz odruch wymiotny na  myśl o romantycznym wyjeździe ? 

Jeżeli nic to zastanów się nad sobą, czy to chodzi tak naprawdę o niego, czy z tobą coś się dzieje.  

Nie bardzo rozumiem , jak facet zdradza to są rady, żeby walczyć , nie przekreślać wspólnie spędzonych lat,  jest milion wytłumaczen na zachowanie, sugestie ze może to kobieta coś źle zrobiła, a jak prawdopodobnie nic złego się nie wydarzyło i facet jest ok , tylko baba znudziła się , bo nie wiem co sobie wyobrażała to są rady rzuć go. 

Jeżeli na widok faceta ma się odruch wymiotny, to raczej seks i ratowanie pomoże. Facet może nic nie zrobił być może już go nie kocha, ot cała filozofia.

Autorka napisała, że nudzi ja związek i ma odruch wymiotny nie na widok faceta tylko na myśl o romantycznym wyjeździe. 

No a romantyczny wyjazd z czym się kojarzy? Chyba nie z układaniem puzzli 

Pasek wagi

Limecia napisał(a):

Nie mam odruchu wymiotnego na jego widok. Nie kręcą mnie po prostu romantyczne wyjazdy czy tam romantyczne weekendy w domu. Wolę porobic coś ciekawego a nie się przytulać całymi dniami w łóżku.

Wydaje mi sie że przestaliśmy być dla siebie ciekawi przez szarą codzienność. I musielibyśmy zmienić styl bycia i naszego związku. Ogólnie zrobiliśmy się nudni i to obopólna wina.

Wszystko się nudzi. Nie da się utrzymać emocji i ciekawości drugiego człowieka na ciągle na wysokim poziomie. Codzienność jest szara i nudna i jeśli nie umiesz tego zaakceptować i potrzebujesz ciągłej stymulacji to nigdy nie będziesz szczęśliwa w związku. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.