Temat: Sekret udanego związku

To temat pod luźną dyskusję. Znalazłam takie coś:

Tutaj link do oryginału, bo obrazek jest niewyraźny

I teraz pytanie do Was:

- co o tym myślicie? Co ludzie "powinni" w związku, żeby było dobrze?

- kto pisał tego posta: kobieta czy mężczyzna?;)

UPDATE:

- jakie rzeczy starano się Wam wpoić odnośnie "co się powinno", jakie rady na ten temat słyszałyście na przestrzeni swojego życia?


 

przeciez pisze z damskimi końcówkami, jakaś podręczna z wyboru

Limecia napisał(a):

przeciez pisze z damskimi końcówkami, jakaś podręczna z wyboru

Właśnie pisze z damskimi, ale treść taka jakby nie do końca damska;)

UzaleznionaOdLukrecji napisał(a):

Limecia napisał(a):

przeciez pisze z damskimi końcówkami, jakaś podręczna z wyboru

Właśnie pisze z damskimi, ale treść taka jakby nie do końca damska;)

Też mam takie wrażenie

Osoba pisząca ma nie wiecej, niż 30 lat, wykształcenie kiepskie i z trudem zdobyte, znajomość życia z siłowni, spod śmietnika, pobliskiego baru i forów dla korwinistow. Więc ktokolwiek to jest, brzydzi mnie. 

Pasek wagi

Nie przemeczylam tego ;D

Heh. Myślę, że ktoś, kto to pisał, mało ma z kobietami do czynienia, bo na prawdę ciężko mi sobie wyobrazić, żeby jakakolwiek babka użyła akurat sformowania "opróżnić jaja facetow". To chyba jedno z najbardziej obleśnych określeń czynności seksualnych, jakie mi przychodzi na myśl.

Obstawiam, że pisał to facet. Sfrustrowany. Z dużym deficytem najpewniej. Jakiś kuzyn elektrycznego🤔

Ogólnie kobieta powinna pachnieć, uwodzić, zachwycać, lody kręcić, jednocześnie najlepiej nie mówić w innym celu niż ku chwale męża i ustalenia grafiku na obiady dla Pana męża na najbliższy tydzień. Szczytem chamstwa jest gdy kobieta zabierze głos pytając męża o hobby lub wnika z kim spędza wolny czas i dlaczego tydzień nie nocował w domu, a w walizce z delegacji przywiózł damskie majtki. Ogółem kobieta powinna być na pilot. Z funkcją wyciszenia głosu, wyłączenia do czasu następnej chuci męża lub w najgorszym wypadku wyłączenia funkcji życiowych. 😊 

Ale przecież to marzenie każdej kobiety.

Tak... To pisał mały karzeł ogrodowy, troglodyta lub troll bagienny, który w poszukiwaniu własnych jaj wystosował taki manifest. 

O losie. Dziękuję, że mój mąż to taki normalny, fajny facet bez syndromu karła.




Pasek wagi

menot napisał(a):

Heh. Myślę, że ktoś, kto to pisał, mało ma z kobietami do czynienia, bo na prawdę ciężko mi sobie wyobrazić, żeby jakakolwiek babka użyła akurat sformowania "opróżnić jaja facetow". To chyba jedno z najbardziej obleśnych określeń czynności seksualnych, jakie mi przychodzi na myśl.

Generalnie się zgadzam ale niestety są kobiety, które używają takich sformuowań. Obawiam się, że nawet znalazłyby się na tym forum 😳 full obleśne

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.