Temat: na ile może pozwolić sobie mężczyzna?

Na jakie wiele można pozwolić mężczyznie w stosunku do was? Chodzi mi o to, czy zdarzyło się Waszemu partnerowi nakrzyczeć na Was, zwyzywać Was od najgorszych? Chciałabym poznać Wasze zdanie na ten temat, Wasze historie. Potem Wam powiem czemu o to pytam...

Zapraszam do dyskusji!

speluna no byliśmy razem jakoś 4 miesiące.... czy ja wiem czy tak długo... ;p w każdym badź razie wysiadłam przy nim, co rzadko mi się zdarza, bo jestem raczej cierpliwą osobą, ale wyszło jak wyszło i najwyraźniej tak miało byc :)

tylko ze czasem mozna wykryzczec w szale ( czlowiek sie nakreca krzykiem wzajemnie) rzeczy ktorych sie nie mysli,  albo sie wlasnie mysli naprawde i zazwyczaj sa to rzezy ktorych sie nie da cofnac.... lepiej isc pobiegac  i porozmawiac - tak sie zachowuja normalni , dorosli , szanujacy sie wzajemnie ludzie
sunrise -  to i tak sporo...bardzo dobrze ze sie pozbylas dziada
Wiesz, no ja święta też nie byłam, ale nigdy ale to przenigdy go nie obraziłam. Szybko się wkurzam, ale też szybko mi przechodzi :) Facetów jest na świecie mnóstwo :) Ale niestety Ci lepsi juz pozajmowani, a ja zawsze miałam pecha do facetów... ehhh ;/
.
Kochana spróbuj pójść do psychologa... on na pewno Ci pomoże !! I nie ma na co czekać tylko trzeba odizolować się od frajera!
bacha idz do psychologa i odnow kontakty z ludzmi m porozmawiaj z mama , rzuc mende w diably- cale zycie jest przed Toba, Twoje problemy tylko sie bedą pogłebiać im dłużej to będzie trwało tym będzie gorzej. Psychol będzie się czuł coraz pewniej i w końcu zacznie Cie bic, potem Twoje dzieci  itd....  NIE POTRZEBUJESZ TEGO!
sunrise , sprzeczka to sprzeczka ale wyzwiska  i bicie to co innego... lepiej byc samemu niz byle kim, zreszta na litosc boska  cale zycie przed Toba nie masz 80lat!
.
no ale mam prawie 20... ;p Poza tym jak patrzę na szczęśliwe związki moich koleżanek, ktore już zaręczają się ze swoimi chłopakami to zastanawiam się co ze mną jest nie tak, że nigdy nie byłam za bardzo szczęsliwa w ramionach żadnego faceta? no pech po prostu....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.