- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 czerwca 2022, 01:59
Cześć! Znalazłam się w bardzo niekomfortowej dla mnie sytuacji. Od kilku miesięcy jestem fwb z kumplem z pracy. Schemat jest bardzo podobny - spotykamy się po pracy, spędzamy ze sobą noc, a na drugi dzień w pracy praktycznie ze sobą nie rozmawiamy, można powiedzieć, że wręcz się unikamy. Obydwojgu pasuje ta sytuacja, seks i nic więcej. Natomiast ostatnio coś się pochrzaniło, on odebrał moje pytanie w sms o to czy już pojechał do domu za napieranie na niego i osaczanie go. Wrócił, przyszedł do mnie i cisza. Próbowałam coś zagadać, o byle pierdoły o pracy, a on w tym czasie zajęty był odpisywaniem na smsy (zakładam, że innym "koleżankom", bo ma ich wiele, ale dla mnie to nie problem). Po chwili stwierdził, że idzie, więc naskoczyłam na niego i zaczęłam (i tu przyznaję - dość nachalnie) wypytywać, czy przyszedł po to, żeby znowu mnie wyr*****, a że miałam wtedy okres, to nie było takiej opcji. Wpadłam w jakąś furię, zaczęłam krzyczeć, było wtedy w pracy jeszcze kilka osób, więc zakładam, że mnie słyszały. On mi powiedział, że nie będzie ze mną w ten sposób rozmawiał i mam się odezwać na drugi dzień. I ja się odezwałam, ale z racji tego, że nadal w złości i płaczu, to na zasadzie "nie rozmawiaj ze mną, przecież nie od tego jestem, przepraszam, że w ogóle cokolwiek do Ciebie kiedykolwiek powiedziałam". Nie odpisał. Minęło kilka dni, emocje minęły, ale zaczęły się wątpliwości, czy nie powinnam go za to przeprosić. Jest mi ogromnie wstyd, bo równie dobrze on mógłby mi napisać coś takiego, ale z drugiej strony jest kwestia tego, że próbowałam go tamtego dnia zagadywać, a on nie reagował. Jest super człowiekiem, troszkę pogubionym w życiu (ale na to nic nie poradzę), ale ważnym dla mnie i nie chciałabym, żeby między nami były jakiekolwiek spiny. I nie chodzi mi teraz o to, że tracę partnera seksualnego, tylko o to, że jest mi bardzo niekomfortowo z tym jak się wtedy zachowałam. I chciałabym do niego napisać z przeprosinami, ale boję się, że albo znowu mnie oleje albo odpisze mi coś, co będzie dla mnie dodatkowo przykre. Co robić?
5 czerwca 2022, 02:10
że co????? za co przepraszać. Niestety takie układy i układziki nigdy dziewczyno nie wychodzą ale to nigdy, z prespektywy czasu to zrozumiesz teraz za dużo emocji...
5 czerwca 2022, 04:42
Trudno uwierzyć, że nie jesteś trolem. Jeśli nie jesteś, to Wujek Dobra Rada potwierdza, że wibratory nie zachowują się aż tak chamsko i nie trzeba ich przepraszać, jak nawalają.
Jeśli już masz potrzebę pakować się w takie gówniane układy, to się pakuj ale dlaczego w pracy???!
5 czerwca 2022, 05:17
z przeprosinami ?
To ma być układ, który obojgu z Was sprawia przyjemność, chyba za bardzo emocjonalnie podchodzisz do sprawy albo jesteś trollem
Chyba to drugie
5 czerwca 2022, 07:54
Olać, tak jak on Cię olewa. Z tego, co napisałaś, wynika, że już go przeprosiłaś, a on to zignorował. Po co chcesz robić to po raz kolejny i płaszczyć się przed kimś, kto, przepraszam, traktuje Cię tylko jak wór na nasienie?
Nigdy nie zrozumiem, po co ludzie pchają się w takie układy (i to jeszcze ze współpracownikami)...
Jak widać, to Ci nie służy. Miał być tylko seks, na chłodno, bez emocji, a Ty robisz awanturę. Zresztą, facet też jest niepoważny. Fundowanie komuś takiej emocjonalnej karuzeli i ignorowanie go, pachnie trochę przemocą psychiczną.
Na Twoim miejscu zaczęłabym udawać, że kolo po prostu nie istnieje, a gdyby w końcu jaśnie pan hrabia się odezwał, kazałabym mu spie*dalać. Ewentualnie napisałabym jeszcze, że znalazłam kogoś innego na jego miejsce i nie jestem zainteresowana dalszymi spotkaniami.
5 czerwca 2022, 08:52
Nie wyobrazam sobie bzykac sie z typem, ktory w pracy udaje, ze nie istnieje. Kolezenskie, normalne stosunki to cos innego, jak totalna ignorancja. Z Twojego opisu wyglada na takiego, ktory bardzo mocno chce ukryc to, co robi. Wiadomo, ze taka wiedza, ze sie bzykacie nie jest nikomu potrzebna, ale tez takie ignorowanie siebie i naskakiwanie, jak sie tylko odezwiesz tym bardziej wzbudza podejrzliwosc.
5 czerwca 2022, 09:03
Nie masz za co przepraszać, chyba, że spisaliście umowę, że tylko seks i zero kontaktów, zagadywania 😑 ja bym podziękowała za taki układ, że się odezwać nawet nie możesz.
5 czerwca 2022, 09:25
Niezle sie wpakowalas. Serio taki uklad Ci odpowiada?
Ja generalnie nie mam problemu z tym, ze ludzie umawiaja sie na seks, bez wiekszych planow na przyszlosc. Tyle, ze tu jakas patologia wystepuje. Nikt nie oczekuje trzymania za raczki przy maszynie do kawy, ale totalne ignorowanie? Ja nawet ludziom ktorych niespecjalnie lubie mowie “dzien dobry” i zamienie pare slow o pogodzie. A tu facet wyszedl rano z Twojego lozka i udaje, ze Cie nie zna? Dla mnie jakies dziwne.
Burak i buc. Jak takich lubisz to powodzenia. Wmawiaj sobie, ze Ci to odpowiada. I tak, koniecznie przepros, bo Cie kolega pominie w grafiku na przyszly tydzien i wpisze inna panienke na Twoj termin.
5 czerwca 2022, 09:29
Niezle sie wpakowalas. Serio taki uklad Ci odpowiada? Ja generalnie nie mam problemu z tym, ze ludzie umawiaja sie na seks, bez wiekszych planow na przyszlosc. Tyle, ze tu jakas patologia wystepuje. Nikt nie oczekuje trzymania za raczki przy maszynie do kawy, ale totalne ignorowanie? Ja nawet ludziom ktorych niespecjalnie lubie mowie ?dzien dobry? i zamienie pare slow o pogodzie. A tu facet wyszedl rano z Twojego lozka i udaje, ze Cie nie zna? Dla mnie jakies dziwne. Burak i buc. Jak takich lubisz to powodzenia. Wmawiaj sobie, ze Ci to odpowiada. I tak, koniecznie przepros, bo Cie kolega pominie w grafiku na przyszly tydzien i wpisze inna panienke na Twoj termin.
No dokladnie...o.O