- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
12 kwietnia 2022, 22:29
Czesc.
W styczniu zaczelam nowa prace (duza miedzynarodowa firma z benefitami). Naprawde sie ciesze ze tam trafilam, to dla mnie to co akurat lubie robic. 5 dni w tygodniu, 9-17.
Z tym, ze troche sie przeliczylam chyba jesli chodzi o balans rodzina-praca. Mam dwojke malych dzieci, 1 i 3 i po prostu jest wieczny burdel, jestem wiecznie zmeczona i chcialabym z dziecmi spedzac troche wiecej czasu ogolnie w tygodniu.
Czy uwazacie ze to absolutnie nie wypada zapytac o prace na jakis procnt etatu? Myslalam o 75,80%. Jeden dzien w tygodniu, albo i nawet jeden na dwa tygodnie by wystarczyly.
Nie chce kusic losu, bo to naprawde praca wymarzona (jesli mozna tak powiedziec o pracy).
Myslalam, zeby poczekac do czasu az przepracuje 8 miesiecy i wtedy porozmawiac z szefem. Ale nie jestem pewna. Co uwazacie?
A moze same zatrudniacie ludzi, jak byscie przyjely taka propozycje?
12 kwietnia 2022, 23:37
Masz malutkie dzieci, więc domyślam się, że jest Ci ciężko. Ja bym zapytała z zaznaczeniem, że to tylko pytanie i jesteś z pracy bardzo zadowolona. Jeśli jesteś przemęczona, to ile tak pociągniesz? I czy ten jeden dzień wyraźnie pomoże, czy będzie kroplą w morzu. Jeśli to taka super firma, to może za te "benefity" warto sobie zorganizować np. sprzątaczkę raz w tygodniu i/lub przeorganizować weekendy.
13 kwietnia 2022, 07:07
A nie elastycznych godzin pracy? Dla mnie praca 9-17 przy dzieciach to strzał w kolano. Codziennie jeździsz do biura?
13 kwietnia 2022, 07:37
Dziwne te odpowiedzi ..
moim zdaniem nie szkodzi zapytać , to tylko praca a rodzina jest ważniejsza . W razie co to odmówi
13 kwietnia 2022, 07:38
Wszystko zależy od tego ile masz pracy i czy byłaby taka możliwość. A mąż uczestniczy w obowiązkach domowych?
13 kwietnia 2022, 10:01
Za zadanie pytania raczej nie spotka Cię żadna kara, więc spróbować można. Najwyżej odpowie, że nie ma takiej możliwości, bo potrzebuje pracownika na pełen etat. Wtedy zdecydujesz, co zrobić.
Rozumiem, że jest Ci trudno. Moje dzieci mają już 7 lat i do tej pory miewam wyrzuty sumienia, że mam dla nich tak mało czasu, a pracuję do 16, więc w porównaniu z Tobą i tak jestem godzinę do przodu.
13 kwietnia 2022, 10:15
Sama wychowujesz dzieci czy z mężem? Bo jeśli z mężem, to zakładam że on dłużej pracuje niż Ty - moze niech on spróbuje zmniejszyć czas pracy? Dlaczego to zawsze kobieta ma rezygnować z kariery?
13 kwietnia 2022, 10:20
Przeciez każdy ma małe dzieci i ludzie jakoś pracują. Jak zaczniesz wymyślać to wezmą na Twoje miejsce kogoś innego.
13 kwietnia 2022, 10:38
Sama wychowujesz dzieci czy z mężem? Bo jeśli z mężem, to zakładam że on dłużej pracuje niż Ty - moze niech on spróbuje zmniejszyć czas pracy? Dlaczego to zawsze kobieta ma rezygnować z kariery?
Mężczyźni mają dużą przewagę na rynku pracy i zarabiają więcej.
13 kwietnia 2022, 11:22
Czesc.
W styczniu zaczelam nowa prace (duza miedzynarodowa firma z benefitami). Naprawde sie ciesze ze tam trafilam, to dla mnie to co akurat lubie robic. 5 dni w tygodniu, 9-17. Z tym, ze troche sie przeliczylam chyba jesli chodzi o balans rodzina-praca. Mam dwojke malych dzieci, 1 i 3 i po prostu jest wieczny burdel, jestem wiecznie zmeczona i chcialabym z dziecmi spedzac troche wiecej czasu ogolnie w tygodniu.
Czy uwazacie ze to absolutnie nie wypada zapytac o prace na jakis procnt etatu? Myslalam o 75,80%. Jeden dzien w tygodniu, albo i nawet jeden na dwa tygodnie by wystarczyly.
Nie chce kusic losu, bo to naprawde praca wymarzona (jesli mozna tak powiedziec o pracy). Myslalam, zeby poczekac do czasu az przepracuje 8 miesiecy i wtedy porozmawiac z szefem. Ale nie jestem pewna. Co uwazacie? A moze same zatrudniacie ludzi, jak byscie przyjely taka propozycje?
Wedlug mnie wszystko zalezy od szefa, jezeli taki ze da sie dogadac to moze warto by bylo sprobowac. wiem jak ciezko jest ja tez od 9-17 pon-pia corki maja roczek i druga 5 lat, mam do tego jeszcze studia na pelen etat z domu. Zaczelam sie tak organizowac ze jak wracam do domu to spedzam czas z dziewczynami, dopiero jak pojda spac to wtedy sie biore za dom i nauke. Z mezem dzielimy sie obowiazkami domowymi, I zaczelismy wiekszosc jedzenia szykowac na tydzien do przodu zeby mniej czasu w tygodniu spedzac przy garach. W weekendy tez zanim dziewczyny wstana ogarniam wszystko co musze i wtedy cale dnie spedzamy razem czy spacery czy wypady do parku