Temat: Było o ślubie

Było o ślubie to pozwolę sobie zapytać w jakim wieku zaplanowaliście sobie dziecko/dzieci? 

Ja mam 25 lat i przez najbliższe lata napewno nie widzę się w roli matki. Może kiedyś, a może nigdy. 

A u was jak to jest/było? 

Pasek wagi

U mnie nigdy nie było planowane, zdarzyło się w przypływie emocji (miłość i hormony, nagle pragnienie dzidziusia z dana osoba) 🥰 gdybym miała racjonalnie planować - nigdy by się to nie wydarzyło 

nie było.. i wręcz jestem z tych co nie chcą dzieci.. mam 34 lata...

Pasek wagi

Urodziłam w wieku 31 lat. 
Dlugo nie byłam gotowa ale jak już to poczułam to moje macierzyństwo jest mega fajne ;) musiałam po prostu do tego dojrzeć, wyszaleć sie, ogarnąć zawodowo. I teraz jest sielsko i anielsko z moją córeczką ;) 

Zaplanowalam, że do 30 będzie dwójka dzieci. Zaczelismy starać się z mezem mniej więcej jak miałam 25lat (byliśmy 7lat razem, mieliśmy stałą pracę, mieszkanie wprawdzie na kredyt, ale nie mocno obciążający). Po prostu był to kolejny etap zwiazku. 

Takie były plany, a życie pokazało, że wcale nie musi być tak różowo..

Najpierw nie mogłam zajść w ciążę, robiliśmy badania, nic nie wyszło.. Potem zaszłam w ciążę i ja straciłam.. Potem następna.. W wieku 30lat zaszłam w trzecią ciążę, która była idealnym czasem, wszystko książkowo i.. po porodzie okazało się, że córka ma wadę genetyczna i jest niepełnosprawna.. Próbowaliśmy starać się jeszcze o kolejną ciążę i dwą razy zachodziłam i traciłam ciążę :/ Badań zrobiliśmy multum i nie wiadomo nic.. Ostatecznie w wieku 35lat pogodziłam się, że matka biologiczna kolejny raz nie zostanę. Kiedy to sobie uświadomiłam, to ogarnął mnie wewnętrzny spokój i pogodzenie z losem. 

Teraz z perspektywy czasu wiem, że dobrze, że zaczęliśmy starania względnie wcześnie, bo był czas na zrobienie badań, na próby, na odwiedzenie wielu specjalistów. Gdybym się zabrała za staranie o pierwszą ciążę np. dopiero teraz (37lat), to zapewne nie zostałabym mama.. Zawsze trzeba mieć z tyłu głowy to, że nie koniecznie wszystko pójdzie według planów.. 

ja zdecydowałam się mając 30 lat, wahałam się bardzo długo, po porodzie dopadła mnie depresja, ciężko mi było bardzo przez pierwszy rok, teraz mała ma 2 lata i jest coraz lepiej. Instynkt macierzyński przed ciążą nie nadszedł, to była raczej decyzja na zasadzie że w dłuższej perspektywie nie wyobrazam sobie do śmierci tych dzieci nie miec

Ja jestem aktualnie w ciąży, mam 29 lat, jak wszystko będzie dobrze to latem powitam moje dziecko na świecie po ponad roku starań i jednej ciąży straconej. Od zawsze wiedziałam, że chce mieć dzieci 2-3, ale teraz jak jestem w ciąży ogarnia mnie duży strach. Na początku dotyczył on tylko tego, żeby wszystko było ok, żebym ciąży nie poroniła. Ale teraz zaczynam się bać czy sobie z mężem poradzimy, czy ogarnę życie nieprzesypiajac całych nocy, czy będę koczowac cały czas przy łóżeczku i sprawdzać czy oddycha, czy karmienie piersią mnie nie przerośnie i codzienne zmienianie pampersów. W przyszłości jak wrócę do pracy czy ogarnę to, że rano muszę do niej wstać a np. całą noc nie spałam bo dziecko wymiotowało itp. i w ogóle jak wrócę do pracy czy nie będę po prostu sfrustrowana babą którą to wszystko przerasta: praca, dom, dziecko. Dużo czytam o wychowaniu dzieci, niestety w moim otoczeniu dalej funkcjonują metody przekazywane z dziada pradziada typu klaps, więc jak się widzę z jakimiś znajomymi i ich dziecko zaczyna coś odwalać to straszą go ze dostanie po tyłku albo po łapach albo zamkną go w pokoju.... Wychowanie bez przemocy to dużo cierpliwości i konsekwencji. Teraz jestem bardzo nakręcona na tym punkcie, ale boje się że jak mnie zaczną przytłaczać obowiązki dnia codziennego to nie będzie mi się chciało być konsekwentna. Trzymajcie za mnie kciuki 










Pasek wagi

Urodziłam mając 31 lat i była to w pełni świadoma decyzja. Ze względu na wykonywaną przeze mnie i przez męża pracę musieliśmy określić "plan postępowania", jeżeli nadal chcieliśmy pracować w zawodzie który kochamy. Najpierw oboje musieliśmy osiągnąć pewien etap w pracy, żeby bez wzajemnych pretensji i żalów mieć dziecko. Oczywiście gdyby była "wpadka" to też byśmy sobie jakoś poradzili, ale byłoby zdecydowanie trudniej.

Tak naprawdę zawsze wiedziałam, że chcę mieć dzieci, tylko nie za wcześnie;) rozmawialiśmy o tym z mężem juz na dość wczesnym etapie związku. Zdecydowaliśmy, że najpierw studia, praca, wspólne mieszkanie, ślub i potem starania, które zajęły nam rok. Urodziłam jak miałam 27 lat, drugie w wieku 30 lat. Zdarzało mi się myśleć, że to było jednak trochę za wcześnie, ale patrząc z perspektywy czasu jestem zadowolona;)

Zawsze wiedziałam, że chcę mieć męża, ale nie chcę mieć dzieci. Mam 37 lat i nie zdarzyło mi się zastanawiać, czy to dobra decyzja. Dla mnie najlepsza.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.