Temat: Uczucie do ginekologa

Dziewczyny proszę o radę. Ciągle myślę o swoim ginekologu i nie moge przestać. Źle się z tym czuje, bo mam męża i dobrze się nam układa. Niedawno urodziłam dziecko. I ten  lekarz właśnie mi te ciąze prowadził więc wizyt było dużu. Bardzo zazdroszczę jego żonie. Wiem, że on jest lubiany i ma dużo pacjentek Nie zamierzam się przepisywać do kogoś innego.  Odkąd mam męża nie miałam takiej sytuacji by spodobał mi się ktoś inny. Chciałam to z siebie wyrzucić,. bo kiedyś siedziałam kilka lat na vitali i zawsze mi doradziłyście. 

MirandaMarianna napisał(a):

Swinka713 napisał(a):

Dziewczyny proszę o radę. Ciągle myślę o swoim ginekologu i nie moge przestać. Źle się z tym czuje, bo mam męża i dobrze się nam układa. Niedawno urodziłam dziecko. I ten  lekarz właśnie mi te ciąze prowadził więc wizyt było dużu. Bardzo zazdroszczę jego żonie. Wiem, że on jest lubiany i ma dużo pacjentek Nie zamierzam się przepisywać do kogoś innego.  Odkąd mam męża nie miałam takiej sytuacji by spodobał mi się ktoś inny. Chciałam to z siebie wyrzucić,. bo kiedyś siedziałam kilka lat na vitali i zawsze mi doradziłyście. 

Eee? ja też lubię moich ginekologów, zwłaszcza tych którzy prowadzili moje ciąże. To są super specjaliści w swoim fachu, kulturalni, wykształceni i do tego przystojni i dawali mi poczucie bezpieczeństwa w kwestii dla mnie bardzo ważnej - zdrowia mojego dziecka. I to tyle koktajl emocji, hormonów, kompetencji dla mnie ważnych?a o ?romansie? można chyba myśleć w takich samych kategoriach jak z przystojnym aktorem :) jesteś pewna, że to nie zauroczenie kompetentnym facetem? Może trochę przesadzasz z biczowaniem się? Mi to ,że lubię mojego ginekologa kompletnie w relacji z mężem nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie - jak mam dobrą opiekę lekarską to jestem w domu spokojniejsza. 

ale z tematu autorki wynika, ze jest zauroczona swoim ginekologiem, a ty po prostu ich lubisz jako ludzi, bądź jako specjalistów. wydaje mi się, że to coś zupełnie innego. 

swojego obecnego lekarza też lubię, jest dosyć młoda osoba, ale nie wyobrażam sobie podkochiwać się w lekarzu... tym bardziej, że jestem z kimś, a autorka ma męża. powinna zmienić lekarza i zapomnieć o wszystkim. 

Pasek wagi

Dlaczego nie zamierzasz zmieniać lekarza? Już urodziłaś, więc usprawiedliwienia, że ze względu na dziecko już nie masz. A tak, żeby zwyczajnie rutynowo chodzić, to można przecież znaleźć innego lekarza. Ginekolog to akurat nie jest jakaś rzadka specjalizacja, żeby był jeden dobry w promieniu iluś tam kilometrów. Zwyczajnie przepisz się do kogoś innego, żeby to nie było niezręczne i za jakiś czas Ci przejdzie. Może kwestia hormonów i tyle. W samym tym, że ktoś Ci tam się spodobał nie ma nic złego. Ale w tym, że chcesz go dalej widzieć, kiedy masz możliwość tego uniknąć, już tak. 

Wilena napisał(a):

Dlaczego nie zamierzasz zmieniać lekarza? Już urodziłaś, więc usprawiedliwienia, że ze względu na dziecko już nie masz. A tak, żeby zwyczajnie rutynowo chodzić, to można przecież znaleźć innego lekarza. Ginekolog to akurat nie jest jakaś rzadka specjalizacja, żeby był jeden dobry w promieniu iluś tam kilometrów. Zwyczajnie przepisz się do kogoś innego, żeby to nie było niezręczne i za jakiś czas Ci przejdzie. Może kwestia hormonów i tyle. W samym tym, że ktoś Ci tam się spodobał nie ma nic złego. Ale w tym, że chcesz go dalej widzieć, kiedy masz możliwość tego uniknąć, już tak. 

Bo

Ponieważ c bardzo go lubię i nie wyobrażam sobie chodzić do kogoś innego i świadomie zrezygnować z kontaktu z taką osobą 

Berchen napisał(a):

pierwsze co powinnas zrobic to zmienic lekarza jesli naprawde zalezy ci na twoim mezu. Bywa ze cos zakreci w glowie ale rozum mamy po to by go uzywac. Znam jednego przystojnego ginekologa, ktory prywatnie jest takim dupkiem jakich malo, wlasnie bajery z pacjentkami, romanse z pracownicami, jego zespol to same piekne modelki. Znam go dosyc dobrze i szczerze niedobrze mi sie robi na widok jego pieknej osoby, tak zjechany jest jako czlowiek, mezczyzna. Na dodatek wzenil sie w bogata rodzine tylko dla pieniedzy, szkoda mi jego sympatycznej i czesto juz zgorzknialej zony. Znam ich dosyc dobrze i wiem ze wzdychanie do takiego typa to wielka glupota.

Mysle ze trafilas tez na takiego bawidamka, ktory wiedzial jak sie zachowac by ci zamieszac w glowie, oprzytomniej.

Niee

Nie, ja też nie lubię takich ludzi. Przystojny bogaty to myśli że jest jakimś bogiem i wszystko może. Ten jest całkiem inny i mnie nie bajerował jak zwykła pacjentka traktuje a ma ich pełno 

Swinka713 napisał(a):

Wilena napisał(a):

Dlaczego nie zamierzasz zmieniać lekarza? Już urodziłaś, więc usprawiedliwienia, że ze względu na dziecko już nie masz. A tak, żeby zwyczajnie rutynowo chodzić, to można przecież znaleźć innego lekarza. Ginekolog to akurat nie jest jakaś rzadka specjalizacja, żeby był jeden dobry w promieniu iluś tam kilometrów. Zwyczajnie przepisz się do kogoś innego, żeby to nie było niezręczne i za jakiś czas Ci przejdzie. Może kwestia hormonów i tyle. W samym tym, że ktoś Ci tam się spodobał nie ma nic złego. Ale w tym, że chcesz go dalej widzieć, kiedy masz możliwość tego uniknąć, już tak. 

Bo

Ponieważ c bardzo go lubię i nie wyobrażam sobie chodzić do kogoś innego i świadomie zrezygnować z kontaktu z taką osobą 

W czym nie byłoby nic złego gdybyś go lubiła jako człowieka i ceniła jako specjalistę. W momencie, w którym on Ci się podoba w damsko-męskim aspekcie jest to zwyczajnie niesmaczne. I w stosunku do męża nieuczciwe. Chciałabyś żeby chodził na badanie prostaty do lekarki z myślą, "uu, zazdroszcze jej mężowi" i nie zamierzał zmienić lekarza? 

Wilena napisał(a):

Swinka713 napisał(a):

Wilena napisał(a):

Dlaczego nie zamierzasz zmieniać lekarza? Już urodziłaś, więc usprawiedliwienia, że ze względu na dziecko już nie masz. A tak, żeby zwyczajnie rutynowo chodzić, to można przecież znaleźć innego lekarza. Ginekolog to akurat nie jest jakaś rzadka specjalizacja, żeby był jeden dobry w promieniu iluś tam kilometrów. Zwyczajnie przepisz się do kogoś innego, żeby to nie było niezręczne i za jakiś czas Ci przejdzie. Może kwestia hormonów i tyle. W samym tym, że ktoś Ci tam się spodobał nie ma nic złego. Ale w tym, że chcesz go dalej widzieć, kiedy masz możliwość tego uniknąć, już tak. 

Bo

Ponieważ c bardzo go lubię i nie wyobrażam sobie chodzić do kogoś innego i świadomie zrezygnować z kontaktu z taką osobą 

W czym nie byłoby nic złego gdybyś go lubiła jako człowieka i ceniła jako specjalistę. W momencie, w którym on Ci się podoba w damsko-męskim aspekcie jest to zwyczajnie niesmaczne. I w stosunku do męża nieuczciwe. Chciałabyś żeby chodził na badanie prostaty do lekarki z myślą, "uu, zazdroszcze jej mężowi" i nie zamierzał zmienić lekarza? 

🏆

Swinka713 napisał(a):

Wilena napisał(a):

Dlaczego nie zamierzasz zmieniać lekarza? Już urodziłaś, więc usprawiedliwienia, że ze względu na dziecko już nie masz. A tak, żeby zwyczajnie rutynowo chodzić, to można przecież znaleźć innego lekarza. Ginekolog to akurat nie jest jakaś rzadka specjalizacja, żeby był jeden dobry w promieniu iluś tam kilometrów. Zwyczajnie przepisz się do kogoś innego, żeby to nie było niezręczne i za jakiś czas Ci przejdzie. Może kwestia hormonów i tyle. W samym tym, że ktoś Ci tam się spodobał nie ma nic złego. Ale w tym, że chcesz go dalej widzieć, kiedy masz możliwość tego uniknąć, już tak. 

Bo

Ponieważ c bardzo go lubię i nie wyobrażam sobie chodzić do kogoś innego i świadomie zrezygnować z kontaktu z taką osobą 

ale w ten sposób robisz krzywdę swojej psychice i swojemu związkowi małżeńskiemu... z czasem dojsc może do tego, że będziesz szła na wizytę tylko po to żeby go zobaczyć? pomysl, zastanów się i podejmij racjonalna decyzję 

Pasek wagi

zdecydowanie normalne i zdrowe to to nir jest

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.