Temat: Uczucie do ginekologa

Dziewczyny proszę o radę. Ciągle myślę o swoim ginekologu i nie moge przestać. Źle się z tym czuje, bo mam męża i dobrze się nam układa. Niedawno urodziłam dziecko. I ten  lekarz właśnie mi te ciąze prowadził więc wizyt było dużu. Bardzo zazdroszczę jego żonie. Wiem, że on jest lubiany i ma dużo pacjentek Nie zamierzam się przepisywać do kogoś innego.  Odkąd mam męża nie miałam takiej sytuacji by spodobał mi się ktoś inny. Chciałam to z siebie wyrzucić,. bo kiedyś siedziałam kilka lat na vitali i zawsze mi doradziłyście. 

Ale o jaką radę prosisz, skoro lekarza zmieniać nie chcesz? Bo to, że ten romans nie ma szans to sama wiesz. Jeśli zmienisz lekarza to zakochanie szybciej minie, chociaż jeśli już urodziłaś to też rzadziej tam do niego chodzisz. Zresztą każde zakochanie z czasem się wypala, nawet do własnego męża. Na pocieszenie powiem,że to, że go lubisz jako lekarza nie oznacza, że lubiłabyś go jako partnera. Ludzie mają różne zachowania na różne okazje, innym się jest pracodawcą, innym synem, bratem, mężem, kochankiem, a innym dla swoich klientów/pacjentów. Równie dobrze w domu może być dupkiem. A to mało takich ludzi? Ty tego człowieka nie znasz. 

Nie ma tu nic o Waszej relacji wychodzącej poza tą oficjalna lekarz-pacjent, stopniu poufałości i zwyczajnie sygnałach dających Ci do zrozumienia, że jest Tobą zainteresowany jak mężczyzna kobieta. Skąd więc myśl o romansie itd?! 

Pasek wagi

Ja też bardzo lubię mojego ginekologa.  Jest przystojny, kulturalny, sympatyczny i wesoły. Wydaje się być super facetem, ale to, że "był we mnie głębiej" niż mój partner, nie czyni go od razu obiektem moich westchnień.

Jesli czujesz, że wymyka Ci się to spod kontroli, to dla własnego zdrowia psychicznego zmień lekarza.

Może to po prostu kwestia hormonów? W ciąży buzują niemiłosiernie i mogłaś się pod ich wpływem lekko zauroczyć? Tak jak dziewczyny piszą, teraz już będzie tych wizyt mało, bo się nie lata do ginekologa co miesiąc, więc też powinno to zmaleć. 

Pasek wagi

pierwsze co powinnas zrobic to zmienic lekarza jesli naprawde zalezy ci na twoim mezu. Bywa ze cos zakreci w glowie ale rozum mamy po to by go uzywac. Znam jednego przystojnego ginekologa, ktory prywatnie jest takim dupkiem jakich malo, wlasnie bajery z pacjentkami, romanse z pracownicami, jego zespol to same piekne modelki. Znam go dosyc dobrze i szczerze niedobrze mi sie robi na widok jego pieknej osoby, tak zjechany jest jako czlowiek, mezczyzna. Na dodatek wzenil sie w bogata rodzine tylko dla pieniedzy, szkoda mi jego sympatycznej i czesto juz zgorzknialej zony. Znam ich dosyc dobrze i wiem ze wzdychanie do takiego typa to wielka glupota.

Mysle ze trafilas tez na takiego bawidamka, ktory wiedzial jak sie zachowac by ci zamieszac w glowie, oprzytomniej.

zmnień lekarza i tyle, po jakimś czasie Ci przejdzie. 

Nie wiem skąd Wam się wzieło coś o romansie i jakiejś relacji, Świnka pisze tylko, że jej serducho zapikało, a to sie przecież zdarza. Na to wpływu nie mamy, na to co z tym zrobimy, owszem.

Swinka713 napisał(a):

Dziewczyny proszę o radę. Ciągle myślę o swoim ginekologu i nie moge przestać. Źle się z tym czuje, bo mam męża i dobrze się nam układa. Niedawno urodziłam dziecko. I ten  lekarz właśnie mi te ciąze prowadził więc wizyt było dużu. Bardzo zazdroszczę jego żonie. Wiem, że on jest lubiany i ma dużo pacjentek Nie zamierzam się przepisywać do kogoś innego.  Odkąd mam męża nie miałam takiej sytuacji by spodobał mi się ktoś inny. Chciałam to z siebie wyrzucić,. bo kiedyś siedziałam kilka lat na vitali i zawsze mi doradziłyście. 

z czasem minie o ile w ogóle to prawda. jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, żeby zakochać się w ginekologu... 

Pasek wagi

Swinka713 napisał(a):

Dziewczyny proszę o radę. Ciągle myślę o swoim ginekologu i nie moge przestać. Źle się z tym czuje, bo mam męża i dobrze się nam układa. Niedawno urodziłam dziecko. I ten  lekarz właśnie mi te ciąze prowadził więc wizyt było dużu. Bardzo zazdroszczę jego żonie. Wiem, że on jest lubiany i ma dużo pacjentek Nie zamierzam się przepisywać do kogoś innego.  Odkąd mam męża nie miałam takiej sytuacji by spodobał mi się ktoś inny. Chciałam to z siebie wyrzucić,. bo kiedyś siedziałam kilka lat na vitali i zawsze mi doradziłyście. 

Eee… ja też lubię moich ginekologów, zwłaszcza tych którzy prowadzili moje ciąże. To są super specjaliści w swoim fachu, kulturalni, wykształceni i do tego przystojni i dawali mi poczucie bezpieczeństwa w kwestii dla mnie bardzo ważnej - zdrowia mojego dziecka. I to tyle koktajl emocji, hormonów, kompetencji dla mnie ważnych…a o „romansie” można chyba myśleć w takich samych kategoriach jak z przystojnym aktorem :) jesteś pewna, że to nie zauroczenie kompetentnym facetem? Może trochę przesadzasz z biczowaniem się? Mi to ,że lubię mojego ginekologa kompletnie w relacji z mężem nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie - jak mam dobrą opiekę lekarską to jestem w domu spokojniejsza. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.