- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
31 października 2021, 12:20
Wyprowadziłam się z domu około rok temu zostawiajac tam kota, którego bardzo kochałam i wiem że ze wzajemnością. Byłam u rodziców niedawno i czułam, że kicia chce żebym ja zabrała. Rodzice po dobroci nie oddadzą go, dlatego chcę ściemnic im, że wezmę go do weterynarza, a tak naprawdę zabiorę go do siebie i powiem im przez telefon żeby o nim zapomnieli. Wiem że przez to napewno się z nimi pokloce. Co byście zrobiły na moim miejscu? Myślę o mojej kici codziennie, ale wiem że rodzice też ją kochają. Może macie lepsze pomysły? Dogadanie się z nimi nie wchodzi w grę
31 października 2021, 14:55
ja bym wziela pod uwage to, gdzie kot ma lepsze warunki, rodzice pracuja, jest ktos w domu czy kot siedzi cale dnie sam? Moze wychodzic? Jak by to wygladalo u ciebie?
Wydaje mi się, że warunki miałby podobne zarówno u mnie jak u rodziców. Kot jest niewychodzacy. Ja jestem częściej w domu niż rodzice i myślę, że kot jest mocniej zżyty ze mną niż z nimi
31 października 2021, 14:58
Powiem z doświadczenia, choć jest to tylko jedna historia i nie twierdzę, że tak jest zawsze. Jak wyprowadziłam się od rodziców, to mojego kota zabrałam ze sobą do nowego mieszkania. Kot był do mnie bardzo przywiązany, więc logicznym wydawało mi się zabranie go ze sobą. Ale niestety. Kot nie mógł się odnaleźć w nowym miejscu. Na początku myślałam że to chwilowe i przejdzie jak się przyzwyczai, ale nie. Przez 3 tygodnie non stop siedział pod łóżkiem. Wychodził dosłownie ze 2 razy na siku i to wszystko. Nie chciał jeść, nie chciał się bawić, tylko tam siedział i widać było że się boi. W końcu postanowiłam, ze nie będę go męczyć dłużej, bo nie było widać ŻADNEJ poprawy. Odwieźliśmy go z powrotem do moich rodziców i jakby dostał drugie życie. Odżył dosłownie! Od pierwszej chwili. Także musisz liczyć się z tym, że kot nie podzieli Twojego entuzjazmu co do przeprowadzki. Koty są terytorialne i przywiązują się do swojego miejsca, szczególnie jeśli mieszkają tam całe życie.
31 października 2021, 15:00
ja bym wziela pod uwage to, gdzie kot ma lepsze warunki, rodzice pracuja, jest ktos w domu czy kot siedzi cale dnie sam? Moze wychodzic? Jak by to wygladalo u ciebie?
Wydaje mi się, że warunki miałby podobne zarówno u mnie jak u rodziców. Kot jest niewychodzacy. Ja jestem częściej w domu niż rodzice i myślę, że kot jest mocniej zżyty ze mną niż z nimi
Przydałby się Wam król Salomon ;P
31 października 2021, 15:10
Rozumiem co czujesz mam to samo, tyle że z psem.
Po tym jak się wyprowadziłam od rodziców nie było dnia żebym o nim nie myślała. Był ze mną bardziej zżyty niż z rodzicami. Rozegraliśmy to tak, że dwa miesiące jest u mnie a dwa u nich :)
31 października 2021, 15:48
Rozumiem co czujesz mam to samo, tyle że z psem.
Po tym jak się wyprowadziłam od rodziców nie było dnia żebym o nim nie myślała. Był ze mną bardziej zżyty niż z rodzicami. Rozegraliśmy to tak, że dwa miesiące jest u mnie a dwa u nich :)
w przypadku kota to nie wchodzi w gre, bylby w ciaglym stresie
31 października 2021, 16:41
A ja napiszę tak, zdecydowanie bardziej na zdrowie kotu wyjdzie kiedy zostanie z rodzicami - koty wolą zrównoważonych ludzi. Nie wyobrażam sobie, żeby moi rodzice nie chcieli mi oddać mojego stworzenia gdyby wiedzieli, że będzie miało u mnie przynajmniej tak dobrze jak ma u nich. Także dla mnie coś jest na rzeczy.. A dokładając do tego fakt, że jakoś serce Ci się nie garnie żeby dać dom jakieś biedzie - kot u rodziców.
31 października 2021, 16:51
1. Czyj to jest kot?
2. Jeżeli jest twój: Dlaczego po prostu nie porozmawiasz z rodzicami i nie powiesz, że chcesz go zabrać?
Czyli ogólnie: W czym problem podejść dorośle do sprawy?
31 października 2021, 17:25
Rok nie tęskniłaś, teraz tęsknisz i chcesz go ukraść. No dziwne.
31 października 2021, 18:18
A kot ma was wszystkich w d..., i jakby sąsiad dawał lepszą karmę to do niego by poszedł :D Kto ma dostać kota, kto ma dostać kota, na miejscu tego kota to bym uciekła z miasta.
31 października 2021, 18:26
1. Czyj to jest kot?
2. Jeżeli jest twój: Dlaczego po prostu nie porozmawiasz z rodzicami i nie powiesz, że chcesz go zabrać?
Czyli ogólnie: W czym problem podejść dorośle do sprawy?
kot nie ma oficjalnego wlasciciela, jest po prostu wszystkich i jest członkiem rodziny