- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 października 2021, 23:31
Pytanie bardziej do osób, które nie mieszkają z teściami w jednym mieście. Jak wyglądają Wasze relacje? Dzwonicie do siebie? Odwiedzacie się często? A może wciąż kontakt jest przez małżonka?
Czy sami zabiegacie o kontakt?
Jeśli macie dzieci to czy zostają same z dziadkami? Od początku czy od jakiegoś wieku?
Edytowany przez CoJaPoczne 21 października 2021, 23:57
22 października 2021, 18:02
Ja mieszkam z teściami. A mam z nimi mniejszy kontakt niż z rodzicami którzy mieszkają kilka km dalej. Z tego co zauważyłam mój mąż często gada z moim ojcem niż ze swoim. Ale tu jest bardzo duża rozbieżność charakterów. I czasem przykre jest to że moje dzieci mają lepszy kontakt z moimi rodzicami niż z dziadkami mieszkającymi na dole. No ale nic na to nie poradzę. Dzieci rosną i rozumieją wiele. Czasem teściowa wpada w szał i wypomina że dzieci os niej odgradzamy. Ale to nie tak. Dzieci dużo widzą. Zauważają różnice między dziadkami. I chyba nie jest ro moja wina że po szkole wola iść piechota do moich rodziców a nie wracać do domu. Po prostu widzą gdzie mają największe wsparcie.
22 października 2021, 18:18
Raz w miesiącu odwiedziny o rodziców to wystarczające moim zdaniem. W jeden tydzień u jednych, w drugi u drugich a dla siebie też trzeba mieć czas.
Czy autorka postu rozmawiała o tym "problemie" z bratem?
Albo czy rodzice w ogóle rozmawiali o tym z bratem.
Nie rozmawiali bo nie chcą wywierać presji.
Asha ja już sobie daruje rozmowy z Tobą bo wyraziłaś swoje zdanie, szanuje je ale nie dam robić z mojej mamy histeryczki a ja nie zmieniam historii, po prostu jest różnie. Ostatnio byli 1,5 miesiąca temu i na kolejna wizytę się nie zapowiada na razie.
a z teściami ja się widuje często bo mieszkamy w tym samym mieście, dzieli nas kilka minut autem.
22 października 2021, 18:25
Raz w miesiącu odwiedziny o rodziców to wystarczające moim zdaniem. W jeden tydzień u jednych, w drugi u drugich a dla siebie też trzeba mieć czas.
Czy autorka postu rozmawiała o tym "problemie" z bratem?
Albo czy rodzice w ogóle rozmawiali o tym z bratem.
Nie rozmawiali bo nie chcą wywierać presji.
Asha ja już sobie daruje rozmowy z Tobą bo wyraziłaś swoje zdanie, szanuje je ale nie dam robić z mojej mamy histeryczki a ja nie zmieniam historii, po prostu jest różnie. Ostatnio byli 1,5 miesiąca temu i na kolejna wizytę się nie zapowiada na razie.
a z teściami ja się widuje często bo mieszkamy w tym samym mieście, dzieli nas kilka minut autem.
Nikt nie robi z niej histeryczki. Chcesz się irytować i Ci żal mamy to niech tak będzie. Ale brat a tym bardziej bratowa nie robią niczego złego, to, że nie chcą tak często przyjeżdżać jest całkowicie normalne
22 października 2021, 18:43
Zamiast dopytywać na Vitalii warto porozmawiać z bratem i dowiedzieć się co jest tego powodem.
22 października 2021, 18:45
Zamiast dopytywać na Vitalii warto porozmawiać z bratem i dowiedzieć się co jest tego powodem.
Ale o czym tu dyskutowac z bratem?
Jakby do mojego meza szwagierka zadzwonila i zaczela wypytywac dlaczego nie dzwonimy 3x w tygodniu i nie zjawiamy sie raz na tydzien z wizyta u tesciow, to bysmy ja smiechem rozwalili.
Szczegolnie, ze reszta “zarzutow” autorki byla w podobnym klimacie. “Zdjecia otrzymuja od brata a nie jego zony” itd. Chyba ktos nie ma swojego zycia i postanowil uprzykrzyc komus.
Edytowany przez LinuxS 22 października 2021, 18:48
22 października 2021, 18:51
Podoba mi się stwierdzenie 'dlaczego miałabym nie ufać mamie', będąc w podobnej sytuacji (ze szwagierką z zagranicy) powiem a no dla tego, że nie masz możliwości porównać tego co słyszysz z tym co się dzieje na codzień plus jak szanowna mama się zachowuje. Czasami druga strona słyszy jaka ty niedobra, bo mieszkasz tak daleko i biedna babcia nie może uczestniczyć w życiu wnuczki na tyle ile potrzebuje. Zamiast dyskutować z Tobą i mieszać Cię w te sprawy powinna porozmawiać z synem.
22 października 2021, 18:55
Wogole zachowanie Twojej mamy jest dziwne, próbuje grac na uczuciach? Rozpłakała się, że lepiej będzie znała wnuczke z zagranicy, która zobaczyła pierwszy raz a mała ma rok niż wnuka, którego widuje co miesiąc na kilka godzin? Nie widzisz, że coś nie halo?
A kto powiedział, ze mała ma rok?
Wybacz źle przeczytałam. Ok w takim razie ile razy Twoja mama widziała Twoja córkę?
Moja mama widzi moja córeczkę pierwszy raz. Ale córeczka jest malutka. Poza tym przyjechaliśmy na pare dni, za miesiąc mama przyjeżdża do nas na pare dni, później wspólne święta i to znów pare dni. Mama już się malutka sama zajmowała. a wnuka, który ma rok miała na rękach kilka razy.
A teściowa Twoja ile razy i na jak długo była u Was? Wiesz ty z mamą masz super kontakt, tak samo jak Twoja bratowa z mamą ale swoją.
22 października 2021, 19:07
Zamiast dopytywać na Vitalii warto porozmawiać z bratem i dowiedzieć się co jest tego powodem.
Ale o czym tu dyskutowac z bratem? Jakby do mojego meza szwagierka zadzwonila i zaczela wypytywac dlaczego nie dzwonimy 3x w tygodniu i nie zjawiamy sie raz na tydzien z wizyta u tesciow, to bysmy ja smiechem rozwalili. Szczegolnie, ze reszta ?zarzutow? autorki byla w podobnym klimacie. ?Zdjecia otrzymuja od brata a nie jego zony? itd. Chyba ktos nie ma swojego zycia i postanowil uprzykrzyc komus.
No ona nie, ale szczerze, gdyby w rodzinie byla taka afera o mnie, beze mnie, to wolalabym, aby mama sama sie mnie zapytala.
Mialabym wtedy chociaz okazje dowiedziec sie, ze to, co dla mnie jest naturalna koleja rzeczy dla niej stanowi problem/ robi jej przykrosc. Moglabym wtedy wyjasnic dlaczego tak, a nie inaczej sie to teraz odbywa i bedzie odbywac. Moze nawet, by po prostu to zrozumiala i nie tworzyla wiecej w glowie sztucznych problemow.
22 października 2021, 19:08
Wogole zachowanie Twojej mamy jest dziwne, próbuje grac na uczuciach? Rozpłakała się, że lepiej będzie znała wnuczke z zagranicy, która zobaczyła pierwszy raz a mała ma rok niż wnuka, którego widuje co miesiąc na kilka godzin? Nie widzisz, że coś nie halo?
A kto powiedział, ze mała ma rok?
Wybacz źle przeczytałam. Ok w takim razie ile razy Twoja mama widziała Twoja córkę?
Moja mama widzi moja córeczkę pierwszy raz. Ale córeczka jest malutka. Poza tym przyjechaliśmy na pare dni, za miesiąc mama przyjeżdża do nas na pare dni, później wspólne święta i to znów pare dni. Mama już się malutka sama zajmowała. a wnuka, który ma rok miała na rękach kilka razy.
A teściowa Twoja ile razy i na jak długo była u Was? Wiesz ty z mamą masz super kontakt, tak samo jak Twoja bratowa z mamą ale swoją.
Wyżej już napisałam - widujemy się bardzo często bo mieszkamy blisko.
Okej, chciałam zobaczyć jak jest u innych. Pogadam z mamą, ze u wielu ludzi tak jest i po prostu musi to zaakceptować albo pogadać z bratem.
23 października 2021, 07:38
nie ma jak tesciowa z corunia ;) moze szwagierka was przejrzala, ale ma klase i potrafi zachowac poprawne relacje? Sam ten temat duzo mowi. Pewnie nie my pierwsze o tym sie "dowiadujemy", wrzesniej cala rodzina zostala nastawiona negatywnie?
Rodzice sa na emeryturach? To maja full czasu i sie im nudzi. Ja po tygodniu pracy, mysle o sprzataniu, praniu , nadrabianiu w weekend a nie o jezdzeniu, chocbym chciala. A na koncu o zwyklym polezeniu sobie, jesli taki luksus mi przypadnie. Tak ze jeden drugiego nie zrozumie.