Temat: Llllppppp

plllpppplll

Co z Tobą jest nie tak? Zepsułaś ten związek, on ma swoje życie i napewno ma Cię gdzieś a Ty ich śledzisz na mediach spolecznosciowych i się zastanawiasz czy go odbić? I tak się pewnie ośmieszysz tylko w najlepszym przypadku a jednoczęśnie możesz stracić wszystko co masz. Przestań żyć mżonkami

Bardzo Ci współczuje takich natrętnych myśli i zachowań, które codziennie powodują u Ciebie wyrzuty sumienia. Dobrze, że sama zauważyłaś jak toksyczne dla Ciebie (i Twojej rodziny) jest takie zachowanie. 
Polecam Ci udać się do psychoterapeuty aby odzyskać spokój ducha i uporządkować sobie głowę. Na pewno tego tak nie zostawiaj i zapominaj na siłę. 
Ponieważ podświadomość tak czy siak nie pozwoli Ci zapomnieć, więc zrób to dla siebie i udaj się po pomoc. 

Mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę jakie to krzywdzące jest również dla Twojego męża. Gdy Ty jesteś nieszczęśliwa to on również zacznie być. 
Trzymaj się mocno! 

Walczyc o Niego? No chyba sobie jaja robisz. On juz poznal milosc swojego zycia, ma z Nia dziecko i jest szczesliwy. O Tobie pewnie w ogole nie mysli, ani nie wspomina. Jak by zobaczyl Cie na ulicy to powiedzial by czesc i tyle. Jestes po prostu jedna z jego bylych, kazdy jakies ma, a jak spotykasz osobe o ktorej myslisz na powaznie i uwazasz ze to jest to, to wlasnie z Nia budujesz rodzine. Moze jakas wizyta u psychologa by Ci pomogla albo dobre przyjaciolki- bo takie rozpamietywanie co bylo kilka lat temu jest chore.

Pasek wagi

Rozumiem że nie możesz zapomnieć, szczególnie jeśli sama zepsułaś związek i pewnie sobie myślisz co by było gdyby. No ale trudno. To mleko już się rozlało. Absolutnie  NIE WALCZYĆ! Jeśli oni są szczęśliwi, mają dziecko, to ani się waż tego im psuć. Co innego jakby się rozstali sami z siebie to możesz sobie wkroczyć i próbować szczęścia, ale na pewno nie w roli osoby, która rozwala rodzinę. Zawsze gardziłam takimi kobietami. I tak - facet też jest w takim wypadku winien, ale to nie jest żadne usprawiedliwienie. Jeszcze jakbyś nie wiedziała o rodzinie i sie z nim spiknęła (bo np by zataił fakt że ma żonę i dziecko), ale tak z premedytacją? I jeszcze na dodatek facet kompletnie nie zabiega o Ciebie ani kontakt z Tobą, to już serio jest chore. Polecam udać się do psychologa i przepracować ten związek i odciąć się w swojej głowie od tego. Nie zaglądać im na profile, nie pytać znajomych co u niego słychać, nie poruszać tego tematu i nie szukać informacji. Co z oczu to z serca. Jak się z tym nie uporasz, to nie zaznasz szczęścia z nikim. Nawet jak wspominasz o kimś nowym to widać że on jest bo jest i sama piszesz, że jakby ex skinął i rzucił żonę, to byś poleciała za nim. Odetnij się dla swojego zdrowia psychicznego, bo z tego nic ZDROWEGO nie będzie.

Pasek wagi

a jak sobie radzisz z decyzjami w innych dziedzinach?

robisz coś i przechodzisz do nastepnego tematu, czy rozważasz pierdyliard opcji których nie wybrałaś i fantazjujesz o tym, jak bardzo sa lepsze?

coś czuję, że to nie o tego faceta chodzi, tylko Twój brak satysfakcji. 

Co takiego dzieje się  w Twoim obecnym związku, że całą uwagę poświęcasz na myślenie  o związku z inną osobą? Nudno Ci? Źle?

A dlaczego to robisz? Czego brakuje CI w obecnym życiu?

Autorko, a jesteś w małżeństwie czy w nieformalnym związku...? Bo może żywisz jakieś dziwne przeświadczenie, że gdybyś z nim pozostała, stałabyś się żoną - dla kogolwiek, nieistotne, że dla niego...? 

W sumie o to samo co Cyrica tylko w innych słowach miałam zapytać. Coś musi być nie tak obecnie, skoro obsesyjnie zaczęłaś wracać do przeszłości. Masz faceta, dziecko - a skoro zdecydowałaś się na dziecko zakładam, że wtedy związek i mężczyzna w 100 % Ci odpowiadali bo w innym wypadku decyzja o posiadaniu dziecka jest dla mnie absurdalna. Musisz się czuć niespełniona (lub musi się źle dziać teraz) jeżeli wracasz do poprzedniego związku. No chyba, że obecny stan miał być tylko lekarstwem na zostawienie Ciebie przez tamtego mężczyznę i sposobem na wyleczenie z utraconej miłości. Na to chyba innego lekarstwa nie ma, jak spotkanie nowej, jeszcze lepszej lub pogodzenie się z tym faktem. A od faceta, jego rodziny itd. się po prostu odstosunkuj bo myśli, które masz są niefajne. I zrób to przede wszystkim dla siebie bo myśląc o tamtym psujesz na pewno obecne relacje.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.