Temat: Związkowo. Ile z was tęskni za byłymi?

Cześć. 

chciałam Was zapytać jak wiele z Was tęskni za byłymi pomimo tego, że jesteście w nowym związku? 

 

ile z was kochało bardzo mocno, partner się z wami rozstał i gdzieś w sercu dalej tego żałujecie. Kochacie nowego partnera, ale nie jest tym bylym? 

znalazłam coś na komputerze, który dostałam od narzeczonego bo mój mi się popsul. Nic aktualnego, ale strasznie mi to namieszało w głowie. 


Że co ????????????

odkad jestem z mężem czuje się tak jakbym była z nim od zawsze i nikogo wcześniej nie było ( a trochę ich było, niektórzy na dłużej i na poważnie, inni różnie 😃) i już nikogo więcej nie będzie 

kto był były już swoja szsnse miał, nie skorzystal nie walczył to za czym tu tęsknić, skoro uczucie bylo słabe i się skończyło 

tęsknię za swoja pierwsza miloscia to byl idealny chlopak dla mnie z charakteru, z wygladu, czulam sie przy nim szczesliwa , i takiego pociagu fizycznego jak do niego nie czulam do nikogo innego w zyciu. zaluje ze nie wyszlo, rozdzielila nas odleglosc to byly inne czasy kiedy nie bylo takiej mobilnosci jak teraz, pisalo sie listy a my bylismy mlodzi nie mielismy pieniedzy i nie potrafilismy tego ogarnac. w koncu to zakonczylismy, on znalazl sobie zone z ktora jest do dzisiaj i maja corke, ciesze sie ze jest szczesliwy nie ma we mnie zazdrosci czy negatywnych emocji, robi mi sie cieplo na sercu kiedy widze ze jest spelniony zyciowo. niestety moje uczucie do niego spowodowalo ze przez dlugie dlugie lata nie bylam w stanie z nikim byc bo nikt nie wzbudzal we mnie takich uczuc jak on. kazdy kolejny facet to wydawalo sie za malo bo nie byl nim dlatego rezygnowalam ze zwiazkow zeby ci faceci mieli szanse na zwiazek z kobietami ktore beda oddane tylko im.

w sumie tęsknię za moim pierwszym *byłym niedoszłym" 😛  przez jedną głupotę z mojej strony nie wyszło i przez to czuję taki niedosyt tym bardziej, że on nawet swojej obecnej żonie powiedział, że gdyby nie ta rzecz to może by coś z tego wyszlo. I tak czasem myślę co by było gdyby chociaż wiem że to wyidealizowany obraz bo to było 14 lat temu i nawet nie wiem jaki on teraz jest.

ale ogólnie to jestem szczęśliwa z moim mężem i dzieckiem 🙂


Pasek wagi

W ogóle nie mysle

Pasek wagi

w ogóle nie tęsknię za swoimi byłymi, mam na nich wywalone. te związki to były jakieś totalne pomyłki. w jednym było big love skończone w bardzo nieprzyjemny sposób przez niego, potem mnie bardzo długo nagabywał (bardziej dlatego że mu się w nowym związku nie układało i wzięło mu się na wspominki, że jednak z byłą było mu lepiej i jak to on nie żałuje - napisał mi to w liście, więc komedia :p), ale teraz jedyne co bym mogła o nim pomyśleć, to że musiałam mieć nie po kolei w głowie że na niego tyle energii zmarnowałam, bo ja to go chyba na śmietniku znalazłam. niemniej bardzo pasowaliśmy do siebie względem czułości, to było clue łączących nas gorących emocji, które stale narastały, a z moim obecnym lubym jest mi w tym kontekście nie po drodze, bo on jest dość chłodny w obejściu, nie odpowiada na moje potrzeby, nigdy nie łączyły mnie z nim żadne intensywniejsze uczucia, raczej emocje jak na grzybach. była szansa w naszej relacji na początku że mogłam go mocno kochać, ale był wobec mnie nielojalny, a przy jego usposobieniu nie ma opcji tego naprawić. przy czym w życiu bym go z byłymi nie porównywała, bo jest w każdym aspekcie lepszy i nieporównywalny do innych, to jest ,,mój'' człowiek, którego jestem pewna, z którym mi dobrze, lubię się z nim dzielić codziennością. byłych wspominałam 0 razy, a jeśli bym miała wspomnieć to w kontekście ,,uff, jak dobrze że już z nimi nie jestem''.

Wspominam byłych z nostalgią. żaden nie był "ten jedyny", ale to były fajne chłopaki:) często sie za to zastanawiam, co by było z "niedoszłymi". Kilka rzeczy w życiu spieprzyłam, pewnie byłoby lepiej.

Pasek wagi

Pola


" jest mi w tym kontekście nie po drodze, bo on jest dość chłodny w obejściu, nie odpowiada na moje potrzeby, nigdy nie łączyły mnie z nim żadne intensywniejsze uczucia, raczej emocje jak na grzybach. była szansa w naszej relacji na początku że mogłam go mocno kochać, ale był wobec mnie nielojalny"

serio to jest ten lepszy koleś/związek ? Brzmi jak wyznanie zimnej skrzywdzonej nieszczęśliwej kobiety , której nic już w życiu nie czeka , a już na pewno nie miłość i która wzięła drugiego sopla lodu żeby w nic się nie zaangażować 

po co ci taki związek ? To już chyba lepiej w ogóle się nie wiązac jak trzymać taka atrapę 

eh, noma, to że ty widzisz życie w czarnych barwach i masz takie ponure usposobienie nie oznacza że reszta społeczeństwa jest taka ponura, negatywna i krytyczna jak ty. wyciągasz wnioski nie mając danych i stosujesz metode 0-1.

pola

sama napisałaś co napisałaś tu nawet nie trzeba wyciągać żadnych wniosków , bo ta wypowiedź mówi sama za siebie 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.