Temat: Nie uprawiamy seksu

Dziewczyny pomóżcie, jesteśmy z moim partnerem w związku od 7 lat. Na początku było wspaniale jesli chodzi o sprawy intymne. Od 3 lat - od kiedy zamieszkaliśmy razem coraz rzadziej uprawialiśmy seks. Teraz robimy to raz na pół roku, ostatnio w sierpniu. Próby rozmowy dlaczego tak się dzieje wychodza z mojej strony. Zawsze słyszę że albo ja jestem zajęta ( najczęściej czekam na niego w łóżku ) albo że on już tak często nie potrzebuje. Razem jeździmy do pracy i razem z pracy wracamy (pracujemy w dwóch różnych miejscach).

nie jestem zaniedbaną kobieta, słyszę dużo komplementów na swój temat ale nie od niego.

nie kłócimy się, żyjemy normalnie dogadujemy się w większości spraw.

prosze poradźcie coś.

w tym wieku to wyglada na taki zwiazek z braku innego i z przyzwyczajenia. Warto o tym konkretnie porozmawiac i szukac wspolnej drogi do poprawy lub rozstania. Szkoda lat na trwanie jak rencisci.

1. Poważna rozmowa o przyczynach takiego stanu, może są jakieś problemy, np. zdrowotne o których nie wiesz. Nie daj się zbyć wymówkami. 

2. Przełamanie rutyny, niekoniecznie tej w łóżku. Mam na myśli taką życiową. Łączą Was domowe sprawy, więc siłą rzeczy te emocje mogły opaść, zwłaszcza po kilku latach. Co to miałoby być to już zależy od Waszych upodobań. Może po prostu randka w domu, może jakiś ciekawy wypad, chociaż wiadomo że teraz możliwości są ograniczone. Powiew świeżości, wspólne przeżycia i emocje związane z jakaś nową aktywnością mogą trochę tchnąć życie w związku. No i to też dobry test na sprawdzenie czy facetowi nadal zależy. Jeśli nie podejdzie z entuzjazmem do takiego planu naprawczego to dość jasny sygnał że z jego strony może to już tylko przyzwyczajenie. Tutaj może tylko pomóc...

3. Postawienie sprawy na ostrzu noża, terapia dla par/u seksuologa.

Luizka -dokladnie w lutym 2020 zalozylas témát O rozpadajacym sie zwiazku.

Co od tego czasu sie zmienilo?  

Tó juz dawno sie wypalilo. Jestescie wspollokatorami.

Jezeli jemu jest tak dobrze, nie ma ochoty Ani na seks (Z Toba) Ani na wspolna rozrywke, to tego nie zmienisz. 

Nie ma facetow w wieku 20-40+ lát, ktorym seks ráz na pol roku starcza.Stres choroba, tó mija. Nawet Ják jest zmeczenie, tó sa zaczepki. Jedyny wyjatek tó totalne zaniedbanie kobiety.

Moze ma kogos na boku? Ale wygodniej mű zyc Z Toba.

Nauczona doświadczeniem skończyłabym taką relację. Właśnie coraz rzadszy seks w moim pięcioletnim związku nie dawał mi spokoju. Pewnej nocy przejrzałam jego telefon i wyprowadziłam się następnego dnia. O kilka lat za późno. Nie marnuj sobie życia. Jeśli to nie są problemy zdrowotne, to wiej! 

1 na pół roku? Wybacz to nie jest normalne. Albo ma problemy zdrowotne, albo...

soraka napisał(a):

1 na pół roku? Wybacz to nie jest normalne. Albo ma problemy zdrowotne, albo...

Pewnie renia rączkowska jest w ruchu- może ogląda jakieś strony, normalny facet tyle bez by nie wytrzymał. Ciśnienie głowę by mu urwało :)

Tylko szczera rozmowa. Jeśli nie umiecie to przy seksuologu, a jeśli on nie chce tam pójść to... No cóż. 

Ogółem my odkąd zamieszkaliśmy razem też rzadziej to robimy. Kiedyś było codziennie, a teraz raz-dwa razy w tygodniu. Raz na pół roku wydaje mi się dziwne, coś chyba jest nie tak.

agazur57 napisał(a):

soraka napisał(a):1 na pół roku? Wybacz to nie jest normalne. Albo ma problemy zdrowotne, albo... Pewnie renia rączkowska jest w ruchu- może ogląda jakieś strony, normalny facet tyle bez by nie wytrzymał. Ciśnienie głowę by mu urwało :)

watpie zeby sama renia wystarczyła przez pół roku....albo zdrowie albo ktos inny.Trzeba porozmawiać,bo to normalne nie jest 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.