- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 stycznia 2020, 14:28
Co dzis macie na obiad? :)
30 stycznia 2020, 20:15
Tak, użyłam pszennej. Ktoś wyżej pisał o kukurydzianej i muszę kiedyś wypróbować :)Jaka mąka? Pszenna?Najpierw zanużam mięso w gęstym cieście naleśnikowym (z przyprawami) a potem wrzucam do torebki wypełnionej mąką i potrząsam. Potem hop na patelnię i powstaje taka fajna struktura panierki ;) Tylko trzeba potrząsać w tej mące a nie obklepywać jak przy normalnym panierowaniu kotletów. U mnie wyszło to tak jak na zdjęciu:nie wiem z czego autorka dania robi panierkę ale ja zawsze z płatków kukurydzianych to najlepszeZ czego robisz panierke? ;)Dziś miałam nuggetsy z kurczaka ala kfc z ziemniakami i surówką z buraczków.Wczoraj były gołąbki w sosie pomidorowym a jutro planuję rybkę, którą pierwszy raz kupiłam... Baramundi. ;)
Ja pisałam. I na gleboki tłuszcz?
30 stycznia 2020, 20:28
W zły dzień o obiad zapytałaś, bo u nas czwartek to dzień dodatkowych zajęć i spotykamy się w domu dopiero wieczorem więc obiady jemy różne i osobno. Mąż zabrał do pracy to co miał na
obiad wczoraj (jedyny mięsożerca w domu a ja już tylko dla niego różnego
mięcha codziennie gotowała nie będę) czyli pulpeciki z indyka w sosie koperkowym, surówkę z
kiszonej kapusty tylko dzisiaj miał to nie z ziemniakami a z kaszą
jęczmienną. My z córką zabrałyśmy nietypowy obiad i w dodatku na słodko :)
Kotlety de volaille z marchewki i kaszy jaglanej z masłem orzechowym a
do tego sałatka z zielonych liści, burraty, pomidorków, orzechów i
oliwek w sosie miodowo-balsamicznym.
Edytowany przez przymusowa 30 stycznia 2020, 20:36
30 stycznia 2020, 20:31
Ja pisałam. I na gleboki tłuszcz?Tak, użyłam pszennej. Ktoś wyżej pisał o kukurydzianej i muszę kiedyś wypróbować :)Jaka mąka? Pszenna?Najpierw zanużam mięso w gęstym cieście naleśnikowym (z przyprawami) a potem wrzucam do torebki wypełnionej mąką i potrząsam. Potem hop na patelnię i powstaje taka fajna struktura panierki ;) Tylko trzeba potrząsać w tej mące a nie obklepywać jak przy normalnym panierowaniu kotletów. U mnie wyszło to tak jak na zdjęciu:nie wiem z czego autorka dania robi panierkę ale ja zawsze z płatków kukurydzianych to najlepszeZ czego robisz panierke? ;)Dziś miałam nuggetsy z kurczaka ala kfc z ziemniakami i surówką z buraczków.Wczoraj były gołąbki w sosie pomidorowym a jutro planuję rybkę, którą pierwszy raz kupiłam... Baramundi. ;)
Nalewam więcej oleju na patelnię, ale nie pływają w nim swobodnie :D
30 stycznia 2020, 20:47
U mnie dzis lenistwo, lenistwo i jeszcze raz lenistwo, ot co. Moj zoladek odpoczywa a ja zdycham. Pewnie zjedza mnie moje wlasne koty dobrze, zawsze to ekonomiczne zarcie. A tak powaznie, jestem przeziebiona i nic dzis nie gotowalam. Nie mam ani sily, ani apetytu.
30 stycznia 2020, 20:55
Kotlety z białka pszennego, w kawałkach z fasolą czerwoną, papryka, groszkiem cukrowym, sałata, kiełki, hummus paprykowy i odrobiną sosu pomidorowego, a i plaster korniszony. Wszystko to zawinięte w pszenną tortillę pyszne wyszło.
Edytowany przez HelloPomello 30 stycznia 2020, 21:00
30 stycznia 2020, 21:29
Ziemniaki smażone z cebulą i szynką + kefir. A przed chwilą zrobiłam na jutro kawalki kurczaka smażone z pieczarkami. Jutro rano zrobię dużo leczo i zamrożę.
30 stycznia 2020, 22:35
pierogi z kapustą i grzybami:p teściowa robi będzie mieszkać z nami do końca tyg :p
Oj nie polecam w pierwszym miesiącu karmienia maleństwa. Ja jak mój syn miał kilka dni to zjadłam pierogi z mięsem, w farszu była cebula itp. Młody po karmieniu ryczał niemiłosiernie przez kilka godzin, aż do szpitala dzwoniliśmy
31 stycznia 2020, 00:17
Oj nie polecam w pierwszym miesiącu karmienia maleństwa. Ja jak mój syn miał kilka dni to zjadłam pierogi z mięsem, w farszu była cebula itp. Młody po karmieniu ryczał niemiłosiernie przez kilka godzin, aż do szpitala dzwoniliśmypierogi z kapustą i grzybami:p teściowa robi będzie mieszkać z nami do końca tyg :p
Wiesz, ze to mit....nie siej blednych informacji . Gazy powstają w jelicie grubym matki. To co miał twój syn to kolki, które nic wspólnego tym co jesz nie mają. Ale widzę że mitologia diety matki karmiącej ma się dobrze.
Edytowany przez 31 stycznia 2020, 00:23