Temat: brak pomocy w szpitalu

Hej, moja mama od tygodnia leży w szpitalu, pierwszego dnia miała wykonany tomograf głowy i klatki piersiowej ze względu na zawroty głowy i trudności w oddychaniu. Nie podają jej żadnych leków oprócz tych które miała wcześniej przypisane przez pulmunologa. 2 razy chyba miała jaką kroplówkę i nic poza tym. trafiła do szpitala w fatalnym terminie - po świętach, teraz był sylwester i nowy rok i mam wrażenie że absolutnie nikt się nią tam nie zajmuje, nie bada. leży prawie tydzień tak na prawde bez sensu i chce się wypisać na własne żądanie. nie mam dużego doświadczenia w tych sprawach, podpowiedzcie mi jak mogę zaiterweniować? mam zamiar dziś po pracy pojechać porozmawiać z lekarką ale nawet nie wiem czy ją zastanę. 

Pogadać z ordynatorem trzeba.

W święta niestety są braki kadrowe i mniej specjalistów, pewnie jeden na dyżur, nie za bardzo jest pewnie co z tym zrobić. W przychodniach prywatnych typu medicover i Lux med też tak niestety jest. Może niech mama poczeka jeszcze, w końcu w razie czego w szpitalu ma pomoc gdyby znowu poczuła się gorzej.

Pasek wagi

Ichigo000Emmey napisał(a):

W święta niestety są braki kadrowe i mniej specjalistów, pewnie jeden na dyżur, nie za bardzo jest pewnie co z tym zrobić. W przychodniach prywatnych typu medicover i Lux med też tak niestety jest. Może niech mama poczeka jeszcze, w końcu w razie czego w szpitalu ma pomoc gdyby znowu poczuła się gorzej.

Zgadzam się.

Idź na prywatną wizytę do lekarza, który pracuje na tym oddziale. Weź dokumentację medyczną mamy i pokaż lekarzowi. Kontrowersyjne, ale może zadziałać...

Pasek wagi

Porozmawiać z lekarzem prowadzącym. Po pracy tego nie ogarniesz bo wtedy są już raczej tylko lekarze dyżurni.

pewnie sami na razie nie wiedza co jej jest i obserwują.

Pasek wagi

oprócz tego co już napisały dziewczyny, to w sumie moim zdaniem z tymi lekami to nic dziwnego. Skoro jej nie zdiagnozowali to trudno żeby jej podali cokolwiek, bo na jakiej podstawie. Nie dziwie się ze nie ma ochoty leżeć w szpitalu, nic przyjemnego, ale jest pod opieka i personel jest na miejscu gdyby coś nagłego się działo. Badania pierwsze zrobili, maja braki z powodu świat, wiec zapewniają pewnie tylko największa opiekę najcięższym przypadkom. Na własne życzenie bym się nie wypisywała ze szpitala.

Może lepiej spróbować w innym szpitalu? Z własnego doświadczenia wiem że szpital szpitalowi nierówny. 

Nic jej nie podają, bo nic nie zdiagnozowali - może dlatego, że mają braki kadrowe, a może dlatego, że nic jej nie jest. Twoja mama jest dorosła i może sama interweniować przecież. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.