- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
31 października 2019, 21:28
.
Edytowany przez 26 stycznia 2020, 18:51
1 listopada 2019, 00:24
Czy posiadanie hobby i bycie menszczyznom naprawde staje na przeszkodzie napisaniu swojej dziewczynie Dzien dobry? Dla mnie slabe, nie wyobrazam sobie nie 'przywitac sie' z rana, czy pozegnac na noc. Jesli sie o kims cieplo mysli, to i czas na zlozenie kilku slow sie znajdzie.
1 listopada 2019, 01:07
Razem z mężem wspólnie mieszkając, nawet kiedy jesteśmy w pracy lub tak jak teraz ja wyjechałam na 3dni do polski jesteśmy stale na łączach, piszemy do siebie o każda pierdółke, nie przeszkadza mi to a wręcz to bardzo lubię, no bo skoro potrafię tak smsowac z najlepsza przyjaciółka to tym bardziej z mężem który jest mi jeszcze bliższy
1 listopada 2019, 06:22
Ja jestem taka jak Twój facet i czułabym się niesprawiedliwie atakowana, gdyby ktoś mi robił z tego zarzut. Po prostu ludziom, których znam na zywo nie mam nic do powiedzenia przez telefon czy komunikator. Natomiast pytanie "co słychać" uważam za oznakę inicjowania rozmowy na siłę, i jak ktoś do mnie z nim wyskakuje to mnie szlag trafia. Niektórzy tacy po prostu są, i istnienie telefonów tego nie zmieni.
1 listopada 2019, 06:52
Dla mnie tez słabo. Ja piszę regularnie z mężem z którym mieszkam 😛
1 listopada 2019, 07:49
nie uznaję zajętych facetów. Albo jest zaangażowany w relację albo sie zegnam...
Ale zaangażowanie w relację to zupełnie inna sprawa niż czułostki smsowe przez telefon wieczorkiem. Przynajmniej dla mnie. Ja nie potrzebuję tego. Ja potrzebuję poczucia, że zawsze mogę na niego liczyć, że jest dla mnie partnerem w każdej sytuacji. To jest dla mnie zaangażowanie w relację. Potrafię zasnąć spokojna o związek bez kochamciów na Messengerze.
1 listopada 2019, 08:06
my jesteśmy małżeństwem i piszemy do siebie w ciągu dnia - oczywiście w zależności od czasu w pracy, ale nigdy nie jest tak, że przez cały dzień nic.
Na początku związku też dużo pisaliśmy.
Jeśli on rzeczywiście miał wolne no to dziwne, że się nie zainteresował Tobą, jeśli był zajęty - no to może jest tego jakieś wytłumaczenie.
1 listopada 2019, 08:08
Ale zaangażowanie w relację to zupełnie inna sprawa niż czułostki smsowe przez telefon wieczorkiem. Przynajmniej dla mnie. Ja nie potrzebuję tego. Ja potrzebuję poczucia, że zawsze mogę na niego liczyć, że jest dla mnie partnerem w każdej sytuacji. To jest dla mnie zaangażowanie w relację. Potrafię zasnąć spokojna o związek bez kochamciów na Messengerze.nie uznaję zajętych facetów. Albo jest zaangażowany w relację albo sie zegnam...
ale tu chyba nie chodzi o kachamcie na messengerze. Jak któreś z nas gdzieś podróżuje to zawsze ta druga strona się interesuje, a tu tego nie ma.
1 listopada 2019, 08:09
Chyba jestem jakaś dziwna bo ja nie muszę mieć kontaktu 24/7 z facetem. Ale nie każda jest taka. Miałam kiedyś współlokatorkę która codzienne wieczorami siedziała na telefonie ze swoim facetem. Potrafiła przez 1h opisywać mu co robiła cały dzień, co zjadła, gdzie była itp. Też tak chcesz? Zastanów się może twój facet po prostu nie ma nic ciekawego do powiedzenia i dlatego milczy.
ja tak samo..wręcz denerwują mnie wiadomości w stylu ,,co słychać?". Zawsze wtedy odpisuję, że nic się nie zmieniło od wczoraj i że napiszę, jak się coś zmieni..Ludzie, żyjcie i dajcie żyć. Ja w ciągu dnia jestem tak zarobiona, że nawet nie mam kiedy pomyśleć o moim facecie, a co dopiero wymieniać z nim jakieś durne wiadomości. I żeby nie było, związek jest poważny, stabilny i się kochamy, po prostu kwestia charakteru, mieliśmy tak od początku związku, że jak chcieliśmy pogadać o czyms ciekawym lub ważnym to dzwoniliśmy do siebie, a tak żeby pisać, to tylko umawiając się na spotkanie.