- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
31 października 2019, 21:28
.
Edytowany przez 26 stycznia 2020, 18:51
31 października 2019, 21:58
ja jestem w związku po części na odległość bo tak co miesiac na 1 czy 2 tygodnie do siebie przyjezdzamy. jeśli jesteśmy osobno to zawsze spędzamy razem wieczór chyba że coś ważnego wypadnie. i rano też rozmawiamy- przez messengera z kamerką i już ponad 2 lata, jeszcze 2 trzeba przeboleć :D ale całe wakacje bylismy razem wiec fajnie, to przez studia niestety ale to nie problem :D
i dodam że on często sam do mnie dzwoni a nie tylko ja do niego :D
i zawsze przed pójściem spać wyznajemy sobie miłość i dobranoc hehe
Edytowany przez vesena 31 października 2019, 21:59
31 października 2019, 22:00
Mieszkamy razem, ale jak nie ma nas poza domem 8 godzin (praca), to zawsze jakas wiadomosc na whatsapp jest, ale nie duzo. Jedna, dwie, zalezy czy cos trzeba, czy tylko napisze sie "milego dnia kochanie". A jak ktos z nas jest bardzo zajety w pracy, ze nawet telefonu do reki nie wezmie, to dostaje wiadomosc w stylu "wszystko ok?" :D
Edytowany przez Veggiefruit 31 października 2019, 22:01
31 października 2019, 22:26
Smutne jest to, że faceci w czasie między spotkaniami z ukochaną zajmują się sobą i swoimi pasjami/znajomymi, a kobiety siedzą i rozkminiaja facetów zamiast brać z nich przykład i po prostu znaleźć sobie zajęcie, zadbać o siebie, wypełnić sobie czas jakimś fajnym czymś.
31 października 2019, 22:35
dla mnie słabo.. wracasz z innego miasta, jest coraz ciemniej, nie martwi sie, czy wszystko ok..
31 października 2019, 22:48
Chyba jestem jakaś dziwna bo ja nie muszę mieć kontaktu 24/7 z facetem. Ale nie każda jest taka. Miałam kiedyś współlokatorkę która codzienne wieczorami siedziała na telefonie ze swoim facetem. Potrafiła przez 1h opisywać mu co robiła cały dzień, co zjadła, gdzie była itp. Też tak chcesz? Zastanów się może twój facet po prostu nie ma nic ciekawego do powiedzenia i dlatego milczy.
31 października 2019, 22:50
ludzie są różni i to Ty chyba musisz ocenic czy „on tak ma” (i wtedy można szukać kompromisu) czy ma Cię gdzieś.
Jakby mój mąż zamilkł na cały dzien to bym myślała, ze coś się stało ;)
31 października 2019, 22:58
Chyba jestem jakaś dziwna bo ja nie muszę mieć kontaktu 24/7 z facetem. Ale nie każda jest taka. Miałam kiedyś współlokatorkę która codzienne wieczorami siedziała na telefonie ze swoim facetem. Potrafiła przez 1h opisywać mu co robiła cały dzień, co zjadła, gdzie była itp. Też tak chcesz? Zastanów się może twój facet po prostu nie ma nic ciekawego do powiedzenia i dlatego milczy.
Ale ja nie napisałam, że chce z nim mieć kontakt 24/7, wystarczyłoby kilka smsów w ciągu dnia. A on zamilkł na cały dzień. Każdy ma swoje zajęcia i ja naprawdę nie chcę wisieć na telefonie cały dzień, nie zawsze mam na to czas tak samo, ale serio tak ciężko napisać coś do w ciągu dnia do ukochanej osoby?
31 października 2019, 22:58
nie uznaję zajętych facetów. Albo jest zaangażowany w relację albo sie zegnam...
31 października 2019, 23:44
Z mężem przed ślubem codziennie widywaliśmy się po 7-8 h, a i tak codziennie wysyłaliśmy masę sms-ów jak byliśmy w pracy, albo szykowaliśmy się do spotkania. Po ślubie to samo. Do tego jak ja byłam w pracy, a mąż jechał na popołudniu to wpadał do mnie na 5 min. dać mi buziaka, przytulić.
1 listopada 2019, 00:05
Wyłącz telefon. Zajmij się czymś innym. Na noc też nie włączaj. Możesz tak pociągnąć kilka dni. Czy to gierka? Tak. Czy przykuje uwagę? Jak najbardziej. Po grzyba masz być dostepna 24h/dobe, skoro on z tego nie korzysta a ty tylko się spinasz czekaniem? Reszta świata też może poczekać, zapewniam.
Facet moze nie chcieć wyjśc na nudziarza, może tego pisania o niczym zwyczajnie nie lubić z nikim, moze też nie być zainteresowany twoją osobą tak, jakbyś chciała. Trudno wyczuć. Skoro obecny układ ci nie leży, powiedziałąś mu o tym i nic nie zmienił, czas żebyś ty cos zmieniła. Podejrzewam, że wystarczy, żebyś autentycznie sie czymś innym (kimś innym he he, to moze być nawet bardzo platoniczna koleżnka) zainteresowała i wyrzuciłą go z głowy, a wiadomosci sypną się jak deszcz w biblijnym potopie.