Temat: Poprostu ...

Jakie rzeczy? Że przypadkiem zobaczył SMS którego nie powinno być? Nie wiem jak to funkcjonuje u innych, ale zarówno ja i mąż mamy dostęp do swoich komórek. Nic nikt nie ukrywa. Ty masz problem bo Cię na czymś przyłapał,  mogłaś kasować. Gość ma rodzinę, sama masz małą córkę z partnerem. Można rzucić wszystko, tylko czy warto? I czy druga strona strona zrobi to samo? Bo niestety może być tak że zostaniesz sama, bo z tego co widzę to nie była jakaś duża znajomość.

Jak można być tak niedojrzala w wieku 40lat? To nie on zrobił coś złego, a Ty zaczęłaś oglądać się za innym. 

Macie wspólne dziecko i dzieci z poprzednich związków. Nie jest to łatwa dla dzieci sytuacja tworzyć patchworkową rodzinę, więc zawsze trzeba bardzo poważnie zastanowić się wywracając dzieciom życie do góry nogami.

Weszłaś w ten układ chyba z pełną odpowiedzialnością , a tera nagle coś Ci do łba strzeliło i się od tak zakochałaś w innym facecie ? Ile Ty masz lat ? Nie wierzę, że 40.

I jeszcze pretensje do faceta , że wyczuł pewnie jakąś zmianę w zachowaniu, coś mu nie pasowało i chciał się upewnić, czy nie robisz z niego idioty za plecami. Rozumiem, że jakby Twój ukochany dostał na łeb, latał za inną i miałabyś jakieś podejrzenia to nie obeszłoby Cię to wcale ? Nie zrobiłabyś nic, żeby mieć jasność sytuacji i móc podjąć jakąś ważną życiową decyzję ?

U nas tak samo każdy ma dostęp do telefonu drugiego  czasem odbiera jego smsy, czy telefony. Nic nie mamy do ukrycia. 

Może to chwilowe ,przejdzie Ci.

takie zauroczenia bywaja , nie ty jedna i nie ostatnia - jedyne co w tej sytuacji warto zrobic to skasowac numer, zamknac rozdzial i cieszyc sie swoim zyciem, ktore przypuszczam bylo na tyle dobre by stworzyc nowe zycie - wasze  2 letnie dziecko. Po prostu potraktuj to jak sen, ktory przyszedl i pojdzie. Zyjecie juz w kolejnych zwiazkach - jesli ci zalezy na tym by co kilka lat miec nowy poczatek to zaczynaj od nowa - tylko nie licz na to ze taka przelotna znajomosc poskutkuje tez tym ze kolega rzuci rodzine. Warto tez myslec w tej sytuacji o dziecach by mialy jakies stabilne dziecinstwo - to odbija sie na ich psychice na cale zycie. 

Drugie tak- każdy ma prawo się zakochać, ale w pewnym wieku trzeba też mieć rozum, a nie tylko myśleć hormonami- dla głupiego zauroczenia nie warto psuć dobrego związku i wywracać do góry nogami życia dzieciom.  A pierwsze? Nie- człowiek nie ma prawa do wszystkiego! Jak się skończy ze 16 lat, to już należało by się takich złudzeń pozbyć. Jesteśmy związani pewnymi kanonami zachowania, prawa w danym państwie aż po zasady tego co dozwolone, a co nie między ludźmi, nigdy nie ma opcji, że można robić co się chce- bo wtedy prawie zawsze w końcu zaczyna się kogoś krzywdzić.

kiedys slyszalam slowa: wolnosc jednego czlowieka konczy sie tam gdzie zaczyna sie wolnosc innego- byc moze nie dokladnie powtorzylam.