- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
22 sierpnia 2019, 17:52
Jak wygląda Wasz kontakt z teściami?
Ja widuję swoich raz na jakieś 2 miesiące, nigdy w życiu nie zostałam z nimi na dłużej niż 10 min sama, nie rozmawiamy przez telefon tylko jak mąż rozmawia to przekazujemy sobie pozdrowienia i tyle. Jak już się widzimy to zawsze jest sympatycznie.
Kontakt mojego męża z moimi rodzicami wygląda podobnie, tylko do mnie jeździmy ciut częściej.
Mnie to bardzo odpowiada ale znajomi zawsze się dziwią, że tak to u nas wygląda.
22 sierpnia 2019, 21:32
Proponowalabym czasem pomyslec, zanim swoje zlote mysli przelejesz na ?papier?. Powaznie cieszysz sie, ze rodzice Twojego meza nie zyja? Spytaj moze meza czy podziela Twoja radosc z tego powodu.Nie mam żadnego z teściów. Już nie żyją. I w sumie to się cieszę. Ciężko by było się dogadać z teściową mając mój wybuchowy charakter.
Jak byłam młoda, głupia singielka to przeleciało mi przez myśl, ze najlepiej byłoby z sierota. A potem sama się zawstydzilam mimo, ze o nikogo konkretnego nie chodziło. Okropne myślenie.
Z moimi teściami kontakt mam sporadyczny. Lubimy się ale dzieli nas odległość a my z mezem mamy wiecznie za mało czasu i za wiele rzeczy, które chcemy zobaczyć czy zrobić.
Nie oszukujemy sie, ze jesteśmy najbliższa rodzina ale szanujemy się, lubimy i sobie pomagamy jak trzeba. Chociaż nasz kontakt jest tylko „przez męża”, osobisty tylko w czasie odwiedzin. Nie mam numeru do teściów, oni do mnie pewnie maja tylko z zaproszenia ślubnego gdyby im był jakoś wybitnie potrzebny. Ale na razie nie był ;)
22 sierpnia 2019, 21:38
A czemu znajomi sie dziwia? Zbyt rzadko czy za czesto ich zdaniem?
Moi tesciowie mieszkaja daleko, odwiedzamy ich lub oni nas kilka razy w roku na 4-10 dni. Bywalam z nimi sama po kilka godzin maksymalnie. Mamy dobry kontakt, ale nie musze sie z nimi czesciej widywac :P Kontakt mam z nimi na whatsapp srednio raz na tydzien. Z moimi rodzicami maz ma super kontakt, widuje ich przynajmniej raz w tygodniu przez kilka godzin. Gdy ja wyjezdzam, on idzie do moich rodzicow na obiad sam, wiec tez maja kontakt i beze mnie :D
Edytowany przez Veggiefruit 22 sierpnia 2019, 21:41
22 sierpnia 2019, 23:43
Raz na miesiąc się widzimy z teściową, może czasem częściej. Ja mam bardzo małe potrzeby towarzyskie, więc dla mnie te spotkania to katorga;) Ale teściowa jest spoko babką, nie mogę narzekać.
23 sierpnia 2019, 07:36
Mam bardzo dobry kontakt. Moi rodzice nie żyją, więc to z teściami się głównie spotykamy.
23 sierpnia 2019, 07:38
Z teściową się widuję z reguły raz w tygodniu jak odbiera dzieci, z teściem pewnie z raz w miesiącu. Lubię ją, czasem do niej dzwonię, jak wiem, że jest coś, czego mój małomówny mąż jej albo mi dobrze nie przekazał.
23 sierpnia 2019, 07:44
Z teściami widuję się mniej więcej co tydzień, góra dwa. Jeździmy do nich na niedzielne obiady.
Z moimi rodzicami ja widuję się częściej, bo nawet trzy, cztery razy w tygodniu na chwilę (blisko mieszkamy) i np. razem z mamą chodzę na zakupy albo z tatą na spacer z psem. Za to mój mąż z moimi rodzicami z podobną częstotliwością, jak z teściami.
W sumie to nie zastanawiałam się nigdy, jak mają inni, bo mnie to po prostu pasuje
23 sierpnia 2019, 08:20
ja teściów widuje codziennie, mieszkamy obok siebie, kontakty mamy dobre, z tesciem dodatkowo pracuje, dzwonić nie dzwonimy do siebie, bo wystarczy się przejść. Mój maż za to z moimi rodzicami ma gorszy kontakt, ale niespecjalnie mi to przeszkadza
23 sierpnia 2019, 08:40
Ja nie mam już taty, mój mąż z moją mamą relacje ok, widujemy się wszyscy zawsze raz w tygodniu, bywa, że częściej. (mieszkamy w tym samym mieście). Mąż też nie ma już taty, ze swoją matką raz na parę miesięcy rozmawia przez telefon (to ona dzwoni). Rozmowa o pogodzie. Dla mnie teściowa nie istnieje. Jakoś przełykałam nienawiść do mnie i robiłam przez jakiś czas dobrą minę do złej gry, ale kiedy jawnie określiła się też w kwestii naszych dzieci - przestała dla mnie istnieć.
23 sierpnia 2019, 09:30
A czemu znajomi sie dziwia? Zbyt rzadko czy za czesto ich zdaniem? Moi tesciowie mieszkaja daleko, odwiedzamy ich lub oni nas kilka razy w roku na 4-10 dni. Bywalam z nimi sama po kilka godzin maksymalnie. Mamy dobry kontakt, ale nie musze sie z nimi czesciej widywac :P Kontakt mam z nimi na whatsapp srednio raz na tydzien. Z moimi rodzicami maz ma super kontakt, widuje ich przynajmniej raz w tygodniu przez kilka godzin. Gdy ja wyjezdzam, on idzie do moich rodzicow na obiad sam, wiec tez maja kontakt i beze mnie :D