Temat: Kontakt z teściami

Jak wygląda Wasz kontakt z teściami?

Ja widuję swoich raz na jakieś 2 miesiące, nigdy w życiu nie zostałam z nimi na dłużej niż 10 min sama, nie rozmawiamy przez telefon tylko jak mąż rozmawia to przekazujemy sobie pozdrowienia i tyle. Jak już się widzimy to zawsze jest sympatycznie.
Kontakt mojego męża z moimi rodzicami wygląda podobnie, tylko do mnie jeździmy ciut częściej.

Mnie to bardzo odpowiada ale znajomi zawsze się dziwią, że tak to u nas wygląda.

Z teściami widujemy się raz w miesiącu i przeważnie zostajemy u nich na noc (odległość ok 100km). Przy okazji odwiedzamy bliskich znajomych. Teść jest w porządku, jednak teściowa ma niezły charakterek, jest specyficzną osobą. Natomiast mój mąż ma rewelacyjny kontakt z moimi rodzicami, traktują go jak syna. Widujemy się z moimi rodzicami min. raz w tygodniu. 

Pasek wagi

Nie lubimy się, oni nie lubili mnie od samego początku jak poznałam męża, jeszcze na żywo mnie nie widzieli, a już go namawiali do zerwania. Teraz mnie akceptują. A raczej tolerują bo dzieci rodze. Odkąd teściowa zaczęła się wpierdzielac w wychowanie naszego dziecka, ograniczyłam mój kontakt znimi do minimum, nawet przez tel nie rozmawiamy. Mąż wozi im dziecko raz w tygodniu i patrzy na ręce. Wiadomo na święta czy urodziny pewnie będziemy się widywać, ale ja wychodzę z założenia, że nie mam obowiązku utrzymywać kontaktu z osobami, które mnie nie lubią i nie szanują. Bez względu czy to moja rodzina, rodzina męża, czy obcy ludzie. 

Mój mąż z moją mamą się dobrze dogaduje, ale pewnie to dlatego, że ona się nie wtrąca. A jeżeli jej się zdarzy to po zwrócenie jej uwagi się nie obraza i nie robi awantur jak teściowa. No i moja mama ma poczucie humoru, do tego nie na podejścia "co ludzie powiedzą", pewnie dlatego mój mąż woli rozmawiać bardziej  z moją mamą niż ze swoją. Widujemy się z moją mamą 1-3 razy w tygodniu 

I żeby nie było ja zawsze byłam miła dla teściów, chciałam żyć w zgodzie właśnie dla dobra mojego dziecka, żeby miało normalna rodzinę. Przez długi czas przymykalismy oko na wysoki tesciowej, ale krzykow w moim domu i podwazania mojego i męża zdania nie będę tolerować. 

Pasek wagi

Rzadko się z nimi widzę, bo w weekendy pracuje dodatkowo. Są spoko ale nie zawsze mam z nimi temat do rozmowy. Teściowa jest w ogóle przekochana kobieta, bo podsyła zawsze coś do jedzenia - przyjmuje to za akt sympatii, chociaż ona całe życie nie pracowala i niekoniecznie musi wiedzieć, że ciężko jest godzić ok 1,5 etatu z byciem Panią domu

Czyli różnie, oj różnie ;)

Mnie nasz kontakt odpowiada ale po tych pytaniach znajomych zaczęłam się zastanawiać czy aby nie jestem jakąś synową z koszmaru.

Co prawda jeszcze nie są moimi teściami ale kontakt mam świetny :) rozmawiam z nimi jak z znajomymi no ale sa naprawdę bardzo wyluzowani 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.