Temat: .

Dzięki za odpowiedzi

Anneli napisał(a):

stawiam na to że jesteście młodzi (dla mnie młodzi w tym przypadku to przed lub ledwo co po 20stce Ale stawiam że przed) Bo takie problemy miałam dawno temu xD Wiem że może to być uciążliwe Ale są tylko 3 wyjscia:-wyprowadzić się (po licencjacie już byłam w pełni samodzielna finansowo ale dziewczyny ogarnialy takie tematy dużo szybciej)- asertywność lv hard i mieć w nosie szantaż emocjonalny czy też nie przejmować się tym co mówią - jeżeli chłopaka jednakże utrzymują rodzice to nie pozostaje nic jak się z tym pogodzić i przeczekać, coś za coś 

Ja mam 20, on 25

Chłopak zarabia ale za mało zeby sie wyprowadzić

Aaaaannaa napisał(a):

Anneli napisał(a):

stawiam na to że jesteście młodzi (dla mnie młodzi w tym przypadku to przed lub ledwo co po 20stce Ale stawiam że przed) Bo takie problemy miałam dawno temu xD Wiem że może to być uciążliwe Ale są tylko 3 wyjscia:-wyprowadzić się (po licencjacie już byłam w pełni samodzielna finansowo ale dziewczyny ogarnialy takie tematy dużo szybciej)- asertywność lv hard i mieć w nosie szantaż emocjonalny czy też nie przejmować się tym co mówią - jeżeli chłopaka jednakże utrzymują rodzice to nie pozostaje nic jak się z tym pogodzić i przeczekać, coś za coś 
Ja mam 20, on 25Chłopak zarabia ale za mało zeby sie wyprowadzić
no jak facet w wieku 25 lat zarabia za mało żeby się usamodzielnić, to myślę że jego najmniejszym problemem jest ojciec robiący z niego chłopca na posyłki. 

Dupowatosc level hard. Nie wytrzymalabym z takim. Najwidoczniej Twoje zdanie i Twoje potrzeby nie są w tym związku istotne. 

Pasek wagi

przecież ten chłopak nawet jak się wyprowadzi to będzie za nimi latał. to nie w miejscu zamieszkania jest problem, to nie w jego ojcu jest problem, to nie w jego rodzinie jest problem tylko w nim. i to on ma się ogarnąć, bo jest dorosły, sam na siebie zarabia i powinien mieć w sobie choć trochę asertywności. 

Flavv napisał(a):

Aaaaannaa napisał(a):

Anneli napisał(a):

stawiam na to że jesteście młodzi (dla mnie młodzi w tym przypadku to przed lub ledwo co po 20stce Ale stawiam że przed) Bo takie problemy miałam dawno temu xD Wiem że może to być uciążliwe Ale są tylko 3 wyjscia:-wyprowadzić się (po licencjacie już byłam w pełni samodzielna finansowo ale dziewczyny ogarnialy takie tematy dużo szybciej)- asertywność lv hard i mieć w nosie szantaż emocjonalny czy też nie przejmować się tym co mówią - jeżeli chłopaka jednakże utrzymują rodzice to nie pozostaje nic jak się z tym pogodzić i przeczekać, coś za coś 
Ja mam 20, on 25Chłopak zarabia ale za mało zeby sie wyprowadzić
no jak facet w wieku 25 lat zarabia za mało żeby się usamodzielnić, to myślę że jego najmniejszym problemem jest ojciec robiący z niego chłopca na posyłki. 

Dokładnie. 

Facet powinien się troszkę jednak ogarnąć i Ty za niego tego nie zrobisz. To już by była pipkowatosc do kwadratu jakby jego dziewczyna miała dbać o jego interesy walcząc z ojcem. No błagam. 

No.... niestety... sierota na maksa i jak 25latek nie przeszedł okresu buntu tylko jest taki "przynieś-wynieś-pozamiataj" to już po ptokach, taki zostanie i współczucie jego przyszłej żonie-bo pewnie nawet jak się wyprowadzą 1000km od domu to jak zadzwoni rodzinka że trzeba ich przywieźć z wakacji to on rzuci rodzącą żonę i popędzi wieźć rodzinę.. Zaakceptuj to albo zmień faceta na innego.

Twój chłopak to dupa wołowa skoro się na to wszystko godzi. Niech ojciec sam sobie chodzi i wszystko załatwia a nie on biega jak piesek na każde zawołanie 

Pasek wagi

to nie ojciec jest tu problemem a twoj chlopak pipa. ojciec wcale nie potrzebuje ani tych papierosow ani piwska, jak mu chlopak po to nie pojedzie to sie ojcu nic nie stanie. codzienne zakupy tez wcale nie sa potrzebne, wystarcza 1-2x w tygodniu. jakby sie ojciec przeglodzil pare razy to zaraz by mu sie zachciało samemu sie ogarnac. poza tym - co z tego, ze ojciec żali sie matce? rodziny rozwozić w prawo i w lewo chlopak tez nie musi, to dorosli ludzie, sami zaopiekują sie swoimi dziecmi i ogarną transport dla siebie. usprawiedliwiasz go jeszcze takimi bzdurami, ze jak sie chlopak nie bedzie dawal soba wysługiwać ,,to ktos zaraz pomyśli, ze jest ten najgorszy”. no wez sie palnij w ten pusty lep, jedno warte drugiego.

Znam osoby, ktore w wieku 18 lat sie wyprowadzily z domu i same sobie poradzily. Czemu wy nie mozecie? Serio nie stac was na wynajecie razem pokoju? Moja kolezanka miala 17 a jej chlopak 19 lat gdy mieszkali razem na wynajmowanym pokoju przez rok i nie plakali.

Chlopak musi poznac czym jest asertywnosc i zyc wg wskazan. A matka jest trzezwa kiedy wysyla te teksty? Trzeba byc albo pod wplywem albo dobrze szurnietym.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.