Temat: .

To wygarnij, albo zmień chłopaka, albo idź do pracy i się wyprowadźcie 

To że mój chłopak ma takiego ojca nie jest chyba powodem żeby z nim zrywać? Ide na studia i do pracy w pazdzierniku więc tym bardziej nie będzie nas stać na zamieszkanie razem

jeśli by tylko odmówił zaraz cała rodzina by uważała ze jest ten najgorszy.

Ja bym miała to w dupie ale niestety on sie tym przejmuje

Ile lat ma chlopak? 

Z tego co piszesz pracuje, wiec czemu sie nie wyprowadzi? Jak komus nie po drodze z rodzicami, to trzeba sie z nimi rozstac i usamodzielnic - wtedy nikt go nie bedzie nigdzie ganial.

Moze tez sie po prostu postawic, no ale skoro z jakiegos wzgledu tego nie robi to widac, nie meczy go to jakos ogromnie.

No to musi dorosnac i zrozumiec, ze nie musi zyc po to, by spelniac oczekiwania innych. 

Innej rady nie ma.

Aha no i jeszcze dodam ze jego rodzice często manipulują go emocjonalnie. 

Np byliśmy na weselu, jego mama powiedziała zeby wysłał jej zdjęcia ciotek itp. Powiedział ze nie będzie teraz biegał po całej sali i robił zdjęcia bo podają gorące danie. Ona sie obraziła i powiedziała że "ja dla ciebie wszystko ty dla mnie nic", "nie kochasz mnie" 

Albo chłopak nic sie nie mówił o imieninach swojego ojca które były następnego dnia. Ten zaraz wysłał mu esemesa ze "dziękuje że pamiętasz o moich imieninach, jeszcze będziesz coś chciał to wtedy zachowam sie tak jak ty"

jak najszybciej się usamodzielnić i spierniczać z tego domu manipulantów. Oni nie mają syna, tylko lokaja i chłopca na posyłki. Co to znaczy że chłopak za mało zarabia? Nie musicie od razu miec swoich luksusów. Wynajmijcie jakas kawalerkę. We wrocku ceny są zabójcze, ale  w Rzeszowie chyba takiej tragedii nie ma i za kilka stówek miesiecznie będziecie mieli spokój. Może ojciec jak już będzie musiał ruszyć dupę z domu, to zrozumie, że jednak nie ma takiego złego syna jak mu się wydaje. Kurde, dla mnie to pod patologię podchodzi i znęcanie się psychiczne nad dzieckiem. Jak można napisać dziecku, że nie kocha matki, bo nie chciał zrobic zdjęć ciotek na weselu - ja pierdziele - obłęd jakiś

stawiam na to że jesteście młodzi (dla mnie młodzi w tym przypadku to przed lub ledwo co po 20stce Ale stawiam że przed) Bo takie problemy miałam dawno temu xD Wiem że może to być uciążliwe Ale są tylko 3 wyjscia:

-wyprowadzić się (po licencjacie już byłam w pełni samodzielna finansowo ale dziewczyny ogarnialy takie tematy dużo szybciej)

- asertywność lv hard i mieć w nosie szantaż emocjonalny czy też nie przejmować się tym co mówią 

- jeżeli chłopaka jednakże utrzymują rodzice to nie pozostaje nic jak się z tym pogodzić i przeczekać, coś za coś