Temat: Być dla niego (naj)wazniejsza... Jak?

Od poniedzialku startuje z dietą wiec pomyślałam ze wypróbuje forum ;) szkoda tylko ze od razu taki temat...

Z moim A. jesteśmy parą blisko rok. Tak sie złożyło ze pracujemy w jednej firmie i od 5 mies razem mieszkamy. 

Chodzi mi o to,  ze on czesto powtarza ze mnie kocha, często przytula aczkolwiek mam wrażenie ze schodzę na dalszy plan, kiedy do gry wchodzą kumple i koleżanki.

Kilka sytuacji z życia: 

- siadamy do kolacji, on mówi ze chyba nie zamknął samochodu i za minutę wraca. Wraca po 15 bo się okazało, ze koleżanka z parteru wyszła na papierosa i jakoś tak go zagadała...:|

- wyjeżdża do swojego miasta na weekend. Zaznacza ze wróci wczesnie w niedziele ale będzie musial popracować, wiec żebym nie robiła wspólnych planów. Po czym wraca o 22 bo go koledzy zatrzymali i uznaje ze trudno- już pracował nie będzie.

- w pracy pisze czy cos jadłam (w sensie obiad). Odpowiadam ze tylko jabłko - w międzyczasie pojawiają się jego kolezanki zmierzajace na kawe - i juz dostaje wiadomość ze on sobie w sumie tylko zje ciastko i wypije kawę 

To nie sa nagminne sytuacje. Zdarzają się sporadycznie - Ale jak już się zdarzają to jakoś bardzo mnie to rusza. Bardzo. Chciałabym zeby okazał ze jestem dla niego ważna. Moze to jest efekt tego, ze duzo czasu spędzamy razem, ale w moim przekonaniu tylko dzielimy czaso-przestrzen bo nie współpracujemy ze sobą w pracy, a po powrocie on znów zasiada do laptopa do pracy, a ja się zajmuje sobą...

Nie ukrywam, ze ja jestem dość "charakterna" . I tak się zastanawiam, czy takie rzeczy wkurzaja mnie dlatego,  bo nie sa takie jak wymyśliłam sobie ze mają być...

Jak zmienić siebie/wpłynąć na jego zachowanie?

EDIT:

Wiem problemy człowieka bez problemów. :P Niestety mam tendencje do dramatyzowania i szukania dziury w całym. Czasami potrzebuje żeby mi ktoś otworzył na to oczy (tak jak Wy ;) )

Ale problemy z dupy.

Serio?  Dziewczyno ogarnij się. 

Przede wszystkim jak to sobie wyobrażasz, że ma się Tobą zająć? Nie myl mamusiowania z zainteresowaniem. Jesteś dorosłą osobą i Ty masz się troszczyć o siebie, a nie ktoś o Ciebie. Chciałabyś, żeby wszystko rzucił i z kwiatami czekał przy drzwiach? Takie rzeczy to tylko na filmach romantycznych. Jeżeli odpowiesz sobie na pytanie jak ma się zachowywać, a nie na pytanie jak się nie ma zachowywać, to znaczy, że masz jakieś wyobrażenie na temat tego czego chcesz.

Nie wpłyniesz na to, bo albo jesteś ważna albo nie koniec kropka. 

Ja na twoim miejscu bym to zostawiła. Jak zaczniesz robić mu wyrzuty, że rozmawia z koleżankami, czy chodzi na kawę zamiast jeść obiad z Tobą, przestanie Ci mówić co robi, żebyś się na niego nie złościła, a Ciebie jeszcze bardziej to będzie wkurzać. Może przestań być taka bierna - np. chcesz zjeść wspólnie obiad w pracy, to się z nim umów wcześniej, a nie czekaj na jego wiadomość. Co do sytuacji z koleżanką na papierosie i tym, że go koledzy zatrzymali, wg mnie są one w 100% normalne, to nie jest tak, że on Cię okłamał i pojechał zabawić się ze znajomymi, tylko tak wyszło, może dawno ich nie widział i posiedział dłużej niż planował.

black.opium napisał(a):

Od poniedzialku startuje z dietą wiec pomyślałam ze wypróbuje forum ;) szkoda tylko ze od razu taki temat...Z moim A. jesteśmy parą blisko rok. Tak sie złożyło ze pracujemy w jednej firmie i od 5 mies razem mieszkamy. 

Moze to jest efekt tego, ze duzo czasu spędzamy razem, ale w moim przekonaniu tylko dzielimy czaso-przestrzen bo nie współpracujemy ze sobą w pracy, a po powrocie on znów zasiada do laptopa do pracy, a ja się zajmuje sobą...

W domu współpracujecie razem jak rodzinka ale w pracy nie współpracujecie to już normalnie i nigdy nie będzie to samo jak w domu. W pracy to się pracuje a nie przytulanie jak w domu.

Jeśli zaczniesz przeciwko misia Puchatka i jeśli nie masz racji a jesteś bardzo zależna to uważaj bo inaczej odejdzie miś Puchatek. 

Nie wiem moze ja jestem dziwna , ale pracuje ze swom partnerem ponad 3 lata  Razem jestesmy ponad 5) mieszkamy razem itd, przerwy w pracy zawsze spedzamy razem aby zjesc razem i pogadac jak nam mija dzien , nie wyobrazam sobie ze ja  ide na przerwe sama a on idzie sam z kolezankami.... 

Pasek wagi

daenerys19 napisał(a):

Ja na twoim miejscu bym to zostawiła. Jak zaczniesz robić mu wyrzuty, że rozmawia z koleżankami, czy chodzi na kawę zamiast jeść obiad z Tobą, przestanie Ci mówić co robi, żebyś się na niego nie złościła, a Ciebie jeszcze bardziej to będzie wkurzać. Może przestań być taka bierna - np. chcesz zjeść wspólnie obiad w pracy, to się z nim umów wcześniej, a nie czekaj na jego wiadomość. Co do sytuacji z koleżanką na papierosie i tym, że go koledzy zatrzymali, wg mnie są one w 100% normalne, to nie jest tak, że on Cię okłamał i pojechał zabawić się ze znajomymi, tylko tak wyszło, może dawno ich nie widział i posiedział dłużej niż planował.

A ja bym wcale tego nie zostawiła. Nie chodzi o to żeby robić wyrzuty ale żeby porozmawiać normalnie o swoich oczekiwaniach, o tym jak Ty się czujesz (ale nie wmawiać komuś intencji), o tym czym kieruje się druga strona - po to żeby zrozumieć, że dla niego to nie jest olanie Cię i nawet nie zdaje sobie sprawy pewnie, że Ty o tym rozmyślasz ;p A jak zrozumiesz, że to nie jest wymierzone przeciwko Tobie, że to nie jest oznaka "braku ważności" to sama przestaniesz się nakręcać :)


Warto pogadać a nie kisić w sobie złość bo nieporozumienia i wieczne przemilczenia w końcu rozwalają związki. Jak się umie rozmawiać bez oskarżeń to przynosi to bardzo dużą korzyść bo nikt nie umie czytać w myślach :) 

Barbie_girl napisał(a):

Nie wiem moze ja jestem dziwna , ale pracuje ze swom partnerem ponad 3 lata  Razem jestesmy ponad 5) mieszkamy razem itd, przerwy w pracy zawsze spedzamy razem aby zjesc razem i pogadac jak nam mija dzien , nie wyobrazam sobie ze ja  ide na przerwe sama a on idzie sam z kolezankami.... 

Nie jesteś dziwna ale to wszystko zależy jaka praca. Jeśli pracujecie na podobnym stanowisku albo pracujecie razem w jednym gabinecie/tej samej hali i chodzicie razem na przerwę śniadaniową/obiadową - to już normalka.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.