- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 lutego 2019, 19:33
Hej,
Zarabiam troszkę więcej niż najnowsza krajowa. Mieszkam z rodzicami więc pomagam im opłacać rachunki. Sama kupuje jedzenie, kosmetyki, ubrania Itd.
Chciałabym trochę zaoszczędzić kasy ale.. no i tu mam problem. Czy wam udaje się odłożyć coś z pensji? Czy tylko ja jestem taka "rozrzutna"?
4 lutego 2019, 21:53
Ojejku znowu.
Po prostu w Polsce zarobki są niskie w stosunku do kosztów życia i tyle.
4 lutego 2019, 21:59
umialam odlozyc, bedac w twojej sytuacji
4 lutego 2019, 22:39
Lepiej zacznij oszczędzać, bo jak pójdziesz na swoje, to dopiero może być ciężko :P
5 lutego 2019, 00:20
niby z każdej pensji powinno się coś odkładać, ale nie wyobrażam sobie jak można odkładać z np. 1200 zł.
Zawsze najpierw część pieniędzy idzie na oszczędnościowe konto, a resztę mogę sobie wydawac- najlepiej u mnie działa ten sposób, może spróbuj. Rada nie na temat ale... nie myślałaś o zmianie miejsca pracy i lepszych zarobkach(nawet jeśli to wiązałoby się z wyprowadzka do dużego miasta)?
5 lutego 2019, 01:49
Czy tylko ja nie rozumiem tych procentow? Jesli jedno odlozy 15% i drugie tez 15 % to z polaczonych dochodow nadal wychodzi 15 %Zasada jest prosta - najpierw sobie placisz, a potem mozesz byc "rozrzutna", z tego, co ci zostanie. Zwykle odkladamy zelazne 10%, jak masz wieksza pensje to 15%, jak w malzenstwie, to kazde z dwojga taka sume -czyli nawet do 30% mozna miesiecznie odlozyc. Tutaj nie ma zadnej filozofii.
Skrot myslowy. 30 % jednej pensji, ale niewazne.
5 lutego 2019, 06:43
roznie bywalo niestety, a zarabiam niezle....
Teraz od jakiegos czasu staram sie odkladac ok 400 zl z kazdej pensji.
5 lutego 2019, 07:30
Też jestem rozrzutna, szczególnie na jedzenie :/ Nie wiem jakim cudem wydaje na nie tyle kasy :/
Odkładamy coś, ale w porównaniu do naszych zarobków powinniśmy odkładać dwa razy tyle. Kasa idzie na jakieś pierdoły
Przykład jedziemy w góry na jeden dzień:
* Dwa bilety w dwie strony to 50 zł
* Kawa na schronisku x 2-12 zł
* Obiad x 2 - 60 zł
I już 122 zł na dzień leci... wiem, że można by wziąć kanapki, ale jak cały dzień spędzamy na szlaku to po prostu chce się czegoś solidniejszego.
5 lutego 2019, 07:48
Mam to samą sytuację co Ty :D . Tyle że u mnie kasa teraz idzie na pomaganie zwierząt chociaż trochę lekko już przystopowałam. Teraz kiedy już mam to co chciałam to jakoś nie mam już tego parcia wydawania pieniędzy. Mam listę rzeczy które będę kiedyś chciała i jak coś mi fajnego wyjdzie to w nagrodę kupuje sobie jedną pozycję :). Da się oszczędzić. Skarbonka puszka bez możliwośći wyjęcia pieniędzów też się sprawdza. Dopiero rozcinać trzeba. Na puszce napisane na co się zbiera i nie dotykam :)
5 lutego 2019, 08:08
Jak mieszkałam u rodziców i pracowałam na stażu, miałam podobną sytuację, co Moonlicht - nie mieli serca brać ode mnie pieniędzy, więc raz w miesiącu zrobiłam większe zakupy (powiedzmy tak na 150-200 zł) i ogólnie dużo pomagałam w domu, aby odciążyć ich od obowiązków. Moja wypłata szła więc na bilet komunikacji miejskiej, opłatę za telefon, jakiś kosmetyk, ciuch, książkę, karnet na siłownię, psa... A że potrzeby miałam stosunkowo nieduże, to z około 1000 zł, udawało mi się oszczędzić miesięcznie połowę (czasem nawet trochę więcej, zależy, czy kupowałam w danym miesiącu jakiś ciuch/kosmetyk czy nie).
Teraz także udaje mi się oszczędzić około 500-600 zł na miesiąc, ale muszę wspomnieć, że w chwili obecnej zarabiam na rękę ponad 2 tyś. z hakiem (niedawno zmieniłam pracę, więc to i tak stawka początkowa). Do tego mogę wliczyć napiwki, których mam sporo :) (je z kolei wrzucam do specjalnej drewnianej skrzynki - ciekawe, ile uzbiera się przez rok?).
Fajną opcją jest też oszczędzanie poprzez transakcje dokonywane za pomocą karty płatniczej. Mam zaokrąglaną kwotę do 5 zł i za każdym razem różnica wpada na konto oszczędnościowe, czyli np. płacę w sklepie 42,99 zł, pobiera mi 45 zł i 2,01 zł, leci do skarbony :) Nie wiem jak reszta, ale mój bank (nie będę robić reklamy), oferuje właśnie takie rozwiązanie.
Edytowany przez Ves91 5 lutego 2019, 08:18
5 lutego 2019, 09:36
Mam ustawione automatyczne oszczędzanie. 300 zł samo mi spływa na konto. W ten sposób zbieram na wakacje. Ale generalnie i tak " nie jestem w stanie" wydac całej wypłaty. Zawsze mi coś zostaje bo przy moim trybie życia nie mam czasu i ochoty zbyt często chodzić na zakupy. 1-2 razy w miesiącu wydaje większą kwotę typu 200-300zl na jakieś ciuchy lub kosmetyki i to tyle