Temat: Gaśnie ostatnia nadzieja

Dzień Dobry mam 22 lata I jestem w tragicznej sytuacji potrzebuje rady kogoś starszego I mądrzejszego od mnie. 

Dwa tygodnie temu umarła Mi Babcia która traktowalem jak mamę była dla mnie wszystkim. Dzięki niej wlasciwie żyje była przy mnie zawsze od 13 lat praktycznie cały czas razem. Jestem załamany nie daje sobie z tym rady. Myślałem że to koniec świata nic gorszego mnie w życiu już nie może spotkać a jednak. Teraz dwóch synów mojej babci co mieszka za granicą dowiedzieli się o tym i stwierdzili że skoro nie ma Testamentu to mieszkanie im się należy. Umarła mi najważniejsza osoba w życiu. A teraz stracę dach nad głową. Najgorsze jest to że jestem po operacji nowotowej i do marca mam rehabilitacje więc to nie są kokosy.. Nie wiem co robić nie mam pomysłu świat mi się zawalił. 

mmMalgorzatka napisał(a):

Czy masz poza rodzina swiafkow, ze babcia mowila ,ze mieszkanie jest dla Ciebie? Istnieje cos takiego jak testament ustny, moze jakas sasiadka slyszala, moze dalsza kuzynka, moze pami w pobliskim sklepie.

To nic nie da. Dowody mają być twarde. Właśnie zakończyłam sprawę spadkową, gdzie druga strona przedstawiła 3 świadków, którzy mówili dokładnie odwrotnie niż świadkowie z mojej strony. Efekt jest taki, że sąd nie zawierzył żadnej ze stron:-)

Poza tym nawet jeśli babcia spisałaby testament, to wujkom należy się zachowek jako dzieciom babci, o ile ich nie wydziedziczyła z powodu dopuszczenia się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych spadkodawcy osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci... a tutaj tego raczej nie mamy.

Tak czy siak... spadek należy do wszystkich dzieci i sytuacja finansowa autora nie ma tu nic do przeczy, Sąd w ogóle jej nie uwzględni przy dziale spadku.

Pasek wagi

no ale Ty też jesteś dzieckiem jednego z synów lub córki Babci, więc jeżeli nie żyją to też jesteś spadkobiercą, poza tym jeżeli będą chcieli Ciebie wyrzucić będą musieli złożyć pozew o eksmisję i otrzymasz lokal zastępczy. Jeżeli jesteś obłożeni chory to masz prawo do lokalu socjalnego od gminy a to nie jest takie łatwe, bo mało jest takich mieszkań i może trochę potrwać jeżeli Twoi wujkowie nie dadzą Ci sami lokalu zastępczego. Dużo by o tym pisać, lepiej iść do prawnika bo za mało danych dałeś. A poza tym nie chcę mi się wysilać bo też mam wrażenie że to troll.

Przykre, ale to takie narzekanie osob nieprzewidyalnych. Dlaczego mialabym bardziej Tobie wspolczuc niz jej dzieciom? Prawdopodobnie jestes jednym z wielu jej wnukow. 

Pasek wagi

yuratka napisał(a):

Nie odpowiadasz na pytania - czyja to była matka? Jeśli któregoś z Twoich niezyjacych rodziców to masz prawo do części spadku, ale to trochę potrwa.Jeśli nie dogadaj się z wujkami. Jeśli domagac się beda mimo to swojej własności niech Ci pozwolą tam mieszkać aż staniesz na nogi.Pamiętajcie ludzie  - nie ociagajcie się ze sprawami spadkowymi. To maksymalna głupota. 
Mama mojego taty. On sam ma bardzo trudną sytuację ale powiedział że mieszkania może się zrzec bo każdy wiedział że ma być dla mnie. Ale jego bracia kombinują by jak najwięcej ugrać dla siebie 

nobliwa napisał(a):

Przykre, ale to takie narzekanie osob nieprzewidyalnych. Dlaczego mialabym bardziej Tobie wspolczuc niz jej dzieciom? Prawdopodobnie jestes jednym z wielu jej wnukow. 
jeden się chwali że ma 8000 euro a drugi mówi że to grosze bo ma tyle samo funtów. Jeden ma dom w Niemczech drugi w Anglii a tylko ja od lat mieszkałem z babcią. Nikt nie myślał że Tak szybko odejdzie. 

Zaproponowałem że spłace ile tylko mogę ale ciągle im mało. Bo wiedzą że tam mieszkam od lat i jestem przywiązany i chcą jak najwięcej. 

Może jestem naiwny ale mam nadzieję że się opamiętaja. 

FabianWRO napisał(a):

nobliwa napisał(a):

Przykre, ale to takie narzekanie osob nieprzewidyalnych. Dlaczego mialabym bardziej Tobie wspolczuc niz jej dzieciom? Prawdopodobnie jestes jednym z wielu jej wnukow. 
jeden się chwali że ma 8000 euro netto a drugi mówi że to grosze bo ma tyle samo funtów. Jeden ma dom w Niemczech drugi w Anglii a tylko ja od lat mieszkałem z babcią. Nikt nie myślał że Tak szybko odejdzie. 

Jestes doroslym wnukiem mieszkajacym z babcia od kilku lat.... wiec wiadomo, ze babacia nie miala 50 lat - to tak na marginesie - na temat "szybko". Co do tego kto ile ma - to nie sa twoje sprawy i wchodzac na  teren jakiegos utopijnego i sprawiedliwego podzialu dobr - czyli spadek dla tych, "co maja malo" - niepotrzebnie sie nakrecasz. To tak nie dziala. Spadek jest dla zstepnych w pierwszej linii - nie jestes takim zstepnym, wiec tutaj twoje opisywanie ile "oni" maja, nie ma nic do rzeczy.  Mieszkanie nie jest twoje - nie dlatego, ze ty cos przeoczyles, ale dlatego, ze babcia nie zostawila spisanego testamentu na twoja korzysc, ani nie przepisala ci mieszkania za zycia

Mozesz w tym momencie, w jakim jestes, szukac mozliwosci uregulowania swojej sytuacji, bo do tej pory zawaliles. Jestes dorosly facet, a nie miales nawet tymczasowego melddunku w rzeczywistym miejscu zamieszkania, troche nie tego... 

Na spadek nie licz, szkoda energii. Po sprzedaniu mieszkania zostaje zwykle niewiele do podzialu dla wnukow. Nie "gasnie zadna nadzieja", bo nie powinienes TERAZ  miec zadnej nadziei, mozesz co najwyzej liczyc na cud, ze kilka osob podaruje ci lekka reka swoje pieniadze, tylko dlatego, ze ty masz "mniej"

Pasek wagi

Nie wiem czy opamiętają jest tu właściwym określeniem. To w końcu należący im się prawnie majątek i trudno oczekiwać żeby każdy lekką ręką oddał należące mu się dziesiątki czy i setki tysięcy.

Jeśli Twój rodzic żyje to nie masz praw do mieszkania. Nie licz na cud, bo go nie będzie. Znajdź sobie coś na wynajem i żyj dalej.

Pasek wagi

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

Jeśli Twój rodzic żyje to nie masz praw do mieszkania. Nie licz na cud, bo go nie będzie. Znajdź sobie coś na wynajem i żyj dalej.
Łatwo powiedzieć to nie ty tu mieszkałaś przez lata i nie ty się zajmowałaś tym mieszkaniem. I było ustalone za życia inaczej. Kto by przypuszczał że KTOŚ będzie takim gnojem by zmieniać ustalenia słowne. Cóż wyjadę za granicę bo tu już nic mnie nie trzyma.
Powiem wam tak NA SŁOWO NIE UFAJCIE NIKOMU A TYM BARDZIEJ RODZINIE.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.