Temat: Uczucie

Miałam takiego natomiast on mnie nie kochał. Teraz jestem w związku gdzie uczucie jest odwzajemnione i jest mega więc nie wierzę już w tego jedynego:p bo wtedy myślałam że tamten albo nikt a jednak potrafię być szczęśliwa z kim innym:) 

mam nadzieje, ze można :p

Tak. Az sie okazalo, ze kocha naszego wspolnego kolege... 

o losie ;)

… no byla milosc jak w bajce, ale co z tego… ksiaze z bajki byl slabym kolesiem I nie wyszlo. Gdy jego byla zrozumiala ze ja jestem na stale a nie na chwile – dal sie sterroryzowac I zastraszyc dzieckiem – powiedzialam mu zeby wyszedl I nawet nie walczyl. Poznalam kogos innego, z rozsadku , mily sympatyczny, opiekunczy, cos tam sie powolutku rodzi…  Zabawny fakt… moja wielka milosc wroclila. Napisalam plusy I minusy jednego I drugiego , no I niestety gdy porownalam wyniki wyszlo na to ze milosc miloscia ale jednak jestem bardziej zadowolona z obecnym panem….

Moze nie ma szalenstwa uczuc I miekkich kolan, ale rozmawiamy o naszych problemach, o pracy , wychodzimy razem , ukladamy wspolne plany, szanujemy sie… z bylym rozmawialismy o jego problemach, o jego pracy, ukladalismy I zmienialismy plany pod jego byla I jej kaprysy, naginalam sie I kombinowalam. Przez pierwsze tygodnie z nowym panem czulam sie dziwnie z tym, ze zwiazek moze byc taki bezproblemowy :/ …

Moze juz codziennie nie slysze wyznan milosci do bolu ale za to czuje sie jak 1/2 zwiazku a nie ¼ . Mam szacunek, zrozumienie I dojrzalosc. A byly ukochany nie moze pojac dlaczego nie chce sprobowac jeszcze raz. Czasami niestety milosc nie wystarcza.

kazdy ma swoje miejsce w świecie i w życiu innych ludzi. Kogos sie miało minąć na ulicy a innego pokochać i rozstac by zetknąć się z kimś jeszcze. Na ogół wielka miłość wydaje się być ta jedyną. A potem przychodzi kolejna jedyna:)