Temat: Uważa, że jestem gruba

Hej. Jestem z chłopakiem od 2 lat. Zdarzają nam się kłótnie i to dość często. Ale dzisiaj dowiedziałam się nowej rzeczy na mój temat. Od jakiegoś czasu wiecznie mi dogaduje. Jak jem jajka z majonezem to ze mam jeść bez majonezu, jak mam ochotę na coś słodkiego to,że nie mam jeść słodkiego. Dzisiaj przeszedł samego siebie. Oglądałam jakiś filmik na yt gdzie koleś sprawdzał różnicę między chipsami i padł tekst z ust mojego chłopaka: teraz to będziesz mogła tylko patrzeć jak ktoś to je. Jestem grubszą osobą. Nosze rozmiar XL i choruję na niedoczynność tarczycy plus insulinooporność. Ja rozumiem, że przytyłam, ale jest mi przykro gdy słyszę takie teksty. Zawsze miałam niską samoocenę. Ale jakieś 4 lata temu zaczęłam siebie akceptować, żartować na temat mojej wagi i mojego wyglądu. A teraz już mnie takie rzeczy nie śmieszą, znów przestałam siebie akceptować. Bo od niego już nie słyszę komplementów. Choćbym nie wiem jak się ładnie ubrała to nie powie: Ładnie wyglądasz.;( Chociaż on też jest grubszy to ja go komplementuje. Że się ładnie ubrał, że przystojnie wygląda. On mnie nie, Spytałam się dzisiaj go czy uważa że jestem gruba i powinnam schudnąć i czy już mu się nie podobam. Najpierw nie chciał odpowiedzieć powiedział że nie będzie odpowiadać na takie pytania. Później powiedział, że wcześniej wyglądałam lepiej. Boli mnie to i nie wiem co mam robić. Nasz związek i tak się pomału psuje. 

A facet  ile waży? Bo mi się  trochę  wydaje że Ty szukasz  wymówek  do zabrania się  za siebie, a przy rozmiarze XXL-XXXL powinnaś  zacząć dbać  już że względu  na  zdrowie . Mowisz  że dawniej  o Ciebie  dbał...może  mimo nadwagi fajniej wyglądałaś? Sporo  Ci przybyło  w ostatnim czasie?Może  facet  stracił  zapał  do pracy  i gra na konsoli  bo do Ciebie nic  nie dociera i sam stracił  motywację ? Bo chyba Cię  nie  wyzywa ? 

I nie ma tu porównania  do przytycia  kobiet  w ciąży,  bo można  przytyć  i coś  z tym robić,  a można  sobie   jeszcze  więcej  zaczać dogadzac i przestać  być  motywacją  dla swojego  partnera...

W każdym razie ze swoją  nadwagą  się nie pogodziłaś, bo szukasz wymówek  i alibi  ...tak więc  już nawet  nie  dla  faceta,  związku,  innych  ludzi  zrób  coś  z tą  wagą  dla siebie, swojego  zdrowia. Jestem  ciekawa  czy jak facet  zobaczy  że robisz  coś  dla siebie  to tez  to ruszy...

a jak dla mnie - zamiast uzalezniac swoje zycie czy ocene samej siebie od FACETA (czy wlasciwie kogokolwiek) powinnas sie ogarnac i wziac za siebie. Usprawiedliwianie siebie, ze „raz na jakis czas” jest w tym momencie nie na miejscu. Oczekujesz ze facet bedzie sie starac dla Ciebie, a sama sie nie starasz dla siebie ;-). 

Niech sam najpierw schudnie, potem może cie umoralniać. Przytyków nie lubię, w normalnym związku człowiek porozmawia jak coś mu nie pasuje, a nie dogryza. 

paulinkabbaa napisał(a):

sandrine84 szczerze to mamy bardzo podobne figury do was. Może i ważę dużo ale nie wyglądam na tyle. Nikt mi nie daje takiej wagi. Poza tym nie mówie o jedzeniu majonezu codziennie cały czas. Ale chyba nikt jeszcze nie umarł od zjedzenia czegoś raz na jakiś czas?? 

Dokładnie.

My też sobie obiecaliśmy, że większość dni jemy zdrowo aż schudniemy, a potem będziemy jeść np. 4 dni chudo i zdrowo a 3 dni sobie pozwolimy na jakieś odstępstwa. Ale jak jest jakaś okazja typu urodziny ? to czemu nie mam zjeść jajek z majonezem ? z jednego dnia nie utyję, a następnego już wrócę do zdrowego jedzenia.

Sorki ale rozmiar XL to nie jest 115kg przy 170wzrostu. Ja mam 169cm I waze 70-73kg I nosze zazwyczaj rozmiar L. Przy takiej wadze chyba dobrze ze Twoj chlopak Cie nie komplementuje bo nie mialabys zadnej motywacji aby schudnac. Mysle, ze nie powinni Cie obrazac ale sama powinnas wziac sie za siebie, olej ich I wez sie za siebie dziewczyno bo to bardzo duzo kg nadbagarzu, lada moment zaczna sie powazne problemy zdrowotne. Powodzenia.

Pasek wagi

sandrine84 napisał(a):

paulinkabbaa napisał(a):

sandrine84 szczerze to mamy bardzo podobne figury do was. Może i ważę dużo ale nie wyglądam na tyle. Nikt mi nie daje takiej wagi. Poza tym nie mówie o jedzeniu majonezu codziennie cały czas. Ale chyba nikt jeszcze nie umarł od zjedzenia czegoś raz na jakiś czas?? 
Dokładnie.My też sobie obiecaliśmy, że większość dni jemy zdrowo aż schudniemy, a potem będziemy jeść np. 4 dni chudo i zdrowo a 3 dni sobie pozwolimy na jakieś odstępstwa. Ale jak jest jakaś okazja typu urodziny ? to czemu nie mam zjeść jajek z majonezem ? z jednego dnia nie utyję, a następnego już wrócę do zdrowego jedzenia.

Ej, jajka z majonezem są spoko, ładnie nabijają tłuszcze i białeczko jak pilnuje się makr ;-) 

Pasek wagi

Ważysz 115 kg przy 170 cm wzrostu, wciskasz nam tutaj (i samej sobie), że to rozmiar XL, a jajka z majonezem i słodycze jesz, gdy organizm się ich DOMAGA. Nawet insulinooporność (którą masz zapewne na własne życzenie) nie sprawiła, że się opamiętałaś. Nie wierzę, że lekarz nie wyjaśnił Ci, że MUSISZ schudnąć - nie dla chłopaka, a dla własnego zdrowia. 

No ale, po tym co przeczytałaś w 90% wypowiedzi w tym wątku zapewne jedynie utwierdziłaś się w przekonaniu, że jesteś super. Nie wiem czemu to miało służyć i jak dziewczyny mogą nie widzieć problemu. Bo przecież 115 kg/170 cm to żaden problem, a kochający chłopak powinien być w otyłą kobietę zapatrzony bezkrytycznie.  No i jeszcze komplementować jej chorobę. :|:?

Jak dla mnie toskyczny zwiazek i bym mu powiedziala: do widzenia. 

Nikt nie ma prawa tak sie zachowywac wobec innej osoby, a juz napewno nie nikt bliski.

Pasek wagi

Wez się za siebie,  schudnij i znajdź sobie nowego faceta, a ten cham niech spada. Jak cie nie potrafi wspierać w gorszych czasach to nie jest wart cienie w lepszych. 

Ja rozumiem, mogłaś się zaniedbac,  ale można coś takiego zakomunikować w kulturalny sposób.

Pasek wagi

Taka waga zmienia postać rzeczy. Sama noszę górę L, dół XL. Ważę 82 kg i wiem, że 10 kilo temu miałam schudnąć,  a co dopiero przy obecnej wadze. Autorko, polecam dietę Vitalii Smacznie Dopasowana. Do tego sporo ruchu i ładnie schudniesz. Tylko trzeba przyznać sie przed samym sobą, że trzeba się wziąć za siebie. Co innego kilka kilo nadwagi,  a co innego 40 kg nadwagi. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.