Temat: Związek z facetem

Od paru pisze, rozmawiam z facetem. W weekend ma do mnie przyjechac i spotkamy sie pierwszy raz. Musze przyznac ,ze dawno z nikim tak dobrze mi się nie rozmawiało. Tylko jest jeden problem, a mianowicie ma 3 letnia corke. Widzi ja ok 3 razy w tygodniu. Nie wiem czy wchodzic w taka relacje czy dac sobie spokoj.. Moze ktoras z was miala podobny przypadek ? Mam 23 lata on 27

pestka.jablkowa napisał(a):

A dla mnie to nie byłby problem.  Różnie w życiu bywa, różnie się układa, jeśli facet dba o relacje z dzieckiem i mu na nim zależy to akurat bardzo dobrze o nim świadczy.  Gdyby miał cechy charakteru,  które uważam u facetów za atrakcyjne to na pewno nie skreśliłabym go tyko dlatego,  że ma "przeszłość". No ale też nie planowałabym przyszłości już przed pierwszym spotkaniem ;)

(puchar)

Boje się ze jak już się spotkamy to się zaangażuje i nie wiem czy wogole w to brnąc ..

Odpusc zanim sie zaangazujesz. Takie zwiazki juz od pierwszego dnia sa trudniejsze, bardziej skomplikowane. Masz dopiero 23 lata. Masz szanse poznac kogos z kim ulozysz sobie zycie tak jak Ty (i on) bedziesz chciala, bez bylych zon/ dziewczyn i cudzych dzieci w tle. 

Ja nie zdecydowalabym sie na taki zwiazek. Mialam kiedys okazje, wiec wiem o czym mowie. Zrezygnowalam po paru randkach. Szkoda mi bylo zycia wiklac sie w cudze problemy, uklady i niejako zyc w trojkacie, gdzie podejmujac decyzje musisz liczyc sie z tym dodatkowym elementem. 

Lili52 napisał(a):

Moim zdaniem za wcześnie na takie dylematy. Jeszcze się nawet nie spotkaliście, nie wiadomo, czy w ogóle między wami zaiskrzy i czy wyjdzie z tego związek. Poczekaj aż poznacie się lepiej i dowiesz się czegoś więcej o jego relacji z dzieckiem i jego matką, wtedy będziesz mogła lepiej ocenić, czy ewentualny związek z tym facetem Tobie odpowiada.

(puchar) Popieram powyższe.

Jeśli chodzi o mnie to nie brnęła bym w taki związek.

nie warto.

dla niego slodka coreczka,dla Ciebie z czasem rozpuszczony bachor, ktorym bedziesz musiala sie tez zajmowac. sorry, ale ja tez unikalam spotkania z dzieckiem, a teraz mam przeryp. jak jeszcze facet ma kasy jak lodu, to jakos bedzie, ale jak ma malo hajsu, to slabo. dziecko z czasem coraz wiecej kosztuje.

urlop, swieta, zbawki co chwile, choroby, nawet najslodszy dzieciak jest strasznie meczacy i wkurzajacy. a do tego caly czas mamusia, ktora moze wrogo nastawiac dziecko, wtracac sie , wymyslac coraz drozsze zajecia i rzeczy dla dziecka. 

juz wolalabym z wdowca niz rozwodnika lub wpadkowicza.

Nigdy w wieku 23 lat nie komplikowałabym sobie tak życia... Czy Ty w ogóle wiesz co znaczy związek z facetem, jego dzieckiem i byłą gdzieś tam w tle? Będziesz w tyle daleko za nimi i Twoje potrzeby też. A jak lubisz się poświęcać to o szczęściu własnym musisz też zapomnieć.

Pasek wagi

Lili52 napisał(a):

Moim zdaniem za wcześnie na takie dylematy. Jeszcze się nawet nie spotkaliście, nie wiadomo, czy w ogóle między wami zaiskrzy i czy wyjdzie z tego związek. Poczekaj aż poznacie się lepiej i dowiesz się czegoś więcej o jego relacji z dzieckiem i jego matką, wtedy będziesz mogła lepiej ocenić, czy ewentualny związek z tym facetem Tobie odpowiada.

Dokładnie. 

Zwiazek z dzieciatym facetem to jeszcze troche nowosc.  W kazdym razie nawet gdyby chcial facet nie moze byc "beztroski", nie mozesz liczyc na szalone wakacje wtedy,  kiedy tobie bedzie pasowalo, ale zawsze i wylacznie kiedy jemu bedzie pasowalo, nie mozesz liczyc na wspolne swieta we dwojke,  bo moze akurat miec corke "ze soba" . Nie mozesz liczyc na wspolna kase,  bo czesc jego zarobkow juz do niego nie nalezy. Nie bedziesz w przyszlosci tylko partnerka tego mezczyzny, ale tez bedziesz macocha i bedziesz musiala wychowywac jego dziecko. Czyli,  albo pojdziesz na uklad troche dla ciebie niesprawiedliwy i bedzie wszystko ok, albo bedziesz sie stawiac,  ze musi byc sprawiedliwosc i przegrasz, albo nie zaczynaj relacji,  ktora do latwych nie nalezy i wloz faceta do friendzone, zanim sie zakochasz i nie bedziesz umiala sobie z problemami poradzic. Dzisiaj jeszcze mozesz podjac decyzje rozumem, ale z czasem, niekoniecznie.  Osobiscie nie radze ani "zrywac", ani radosnie biec na pierwsze spotkanie. Radze przemyslec. 

Pasek wagi

Ja generalnie w życiu nie chcę mieć dzieci... także może nie jestem odpowiednią osobą do wypowiadania się ale generalnie wolałabym faceta , który jest wdowcem z maleńkim dzieckiem niż żyć w układzie gdzie zawsze będzie "ta trzecia" . Darowałabym sobie taki związek , serio. To więcej problemów niż Ci się teraz może wydawać. 

Pasek wagi

Moj ma 4 letnie dziecko, nie mam z tym zadnego problemu, bo dzieciak jest fajny. Jesli bylby to rozwydrzony bachor, to dalabym sobie spokoj. Poza tym moj ma opieke 50/50 wiec my dzieciaka mamy fizycznie w domu polowe naszego czasu. Powiem szczerze, ze mi to pasuje, bo nie chce miec swoich dzieci, takie na pol etatu to idealne rozwiazanie :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.