- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 listopada 2018, 07:54
Najwyrazniej chcesz zrealizowac swoj cel - macierzynstwo - najlepiej z kims, kto bedzie ciebie i dziecko pozniej utrzymywal, kto to bedzie chyba jest ci obojetne -dlaczego tak mysle - w pierwszym przypadku zwiazek i tak byl marny, ty mimo wszystko chcialas tam dziecka - jak to dziecko bedzie sie czulo w takiej rodzinie to juz cie nie obchodzilo. Druga sytuacja - pol roku - ty faceta jeszcze dobrze nie znasz, on ma swoja przeszlosc, jakies doswiadczenia dotyczace rodziny i jej rozpadu - mysle ze nie spieszy mu sie do kolejnego bledu. W tej sytuacji poganianie nie jest potrzebne - a ze tobie sie spieszy , to moze poszukaj dalej drugiego takiego co chce juz i teraz.
18 listopada 2018, 08:11
Myślę, że z takim podejściem to nigdy nikogo nie znajdziesz, no chyba że zlapiesz go na dziecko... Aktualnie to Ty szukasz ojca dla przyszłego dziecka, a nie partnera. Po pół roku to Wy się nawet jeszcze dobrze nie znacie.
Jesteś młoda, zluzuj gacie. Co z tego, że znajdziesz tatusia, jak potem może się wykręcić i zostaniesz samotną matką... no chyba że taki jest Twój plan. Żeby mieć dziecko to faceta trzeba być możliwie pewnym, co w moim mniemaniu nie jest możliwe po 6 miesiacach zwiazku.
18 listopada 2018, 08:30
Myślę, że to jest żart. Żadna zdrowa, dorosła kobieta nie napisałaby takiego postu.
A facet po prostu , za krótko Cię zna i nie jest do końca pewny Ciebie i waszego związku, a dziecka nie traktuje jak zachcianki, bo jest dojrzalszy i bardziej odpowiedzialny niż Ty, więc wymyśla powody, żeby na razie oddalić temat.
Zrób mu przysługę, wyznacz odpowiedni termin i niech ten związek się rozpadnie. Uwolnij tego faceta od niedojrzałej, rozkapryszonej dziewczynki.
18 listopada 2018, 08:31
Najwyrazniej chcesz zrealizowac swoj cel - macierzynstwo - najlepiej z kims, kto bedzie ciebie i dziecko pozniej utrzymywal, kto to bedzie chyba jest ci obojetne -dlaczego tak mysle - w pierwszym przypadku zwiazek i tak byl marny, ty mimo wszystko chcialas tam dziecka - jak to dziecko bedzie sie czulo w takiej rodzinie to juz cie nie obchodzilo. Druga sytuacja - pol roku - ty faceta jeszcze dobrze nie znasz, on ma swoja przeszlosc, jakies doswiadczenia dotyczace rodziny i jej rozpadu - mysle ze nie spieszy mu sie do kolejnego bledu. W tej sytuacji poganianie nie jest potrzebne - a ze tobie sie spieszy , to moze poszukaj dalej drugiego takiego co chce juz i teraz.
Dokładnie.
Poza tym coś z Tobą autorko nie tak i najpierw to porozmawiaj ze specjalistą.
18 listopada 2018, 08:33
Tak, też myślę, że 6 miesięcy to nie jest długo na podejmowanie poważnych decyzji, ale miałabym zajść w ciążę za rok, wtedy nie jest to już az tak wcześnie, a jeśli będzie znał ten termin, to może go to skłoni do poważnego przemyślenia sprawy.
Przyznam, że moje otoczenie mówi wprost, aby "zapomnac" wziąć tabletkę, mówią to osoby starsze, które twierdzą, że kiedyś nie planowało się dzieci. Dzieci po prostu były. Ja jednak raczej nie dałabym rady żyć w wiecznym kłamstwie, a poza tym nie wiadomo, jakby on wtedy zareagował, czy chciałby się zajmować dzieckiem.
Z drugiej strony jak długo, czy na co trzeba poczekać, żeby stwierdzić, że wystarczająco się znamy, aby podjąć decyzję o dziecku? Nie chce czekać długo, a nawet nie wiem, czy naprawdę jest na co. Szukam rozwiązania tej sytuacji, bo oczywiście na dziecku bardzo mi zależy, a tego człowieka kocham i jak to rozwiązać.
18 listopada 2018, 08:37
ten facet juz ma dziecko, wiec juz mu nie zalezy. dobrze wie, ile dziecko kosztuje, ile wymaga wyrzeczen i po co mu to? cos tam Ci powie, ppprzeciaga w czasie, bo w koncu fajnie miec przy boku mloda d***pe (sorry).
tak samo jak z bylym, nie powiedzial wprost, tylko zwlekal.
18 listopada 2018, 08:42
Jakby mi któraś koleżanka przyznała, że faceta złapała na dziecko, to wykreśliła bym ze znajomych.
A Ty jesteś z facetem pół roku i statystycznie jeszcze kilka lat, żeby bez problemu zajść. W sumie to ledwo się znacie, a Ty planujesz rodzinę. Owszem, bywa, że ludzie od 2giej randki wiedzą, że jeśli dzieci, to tylko z nią, ale Twój facet chyba potrzebuje trochę czasu.
Poza tym on ma już syna, z doświadczenia widzę, że mężczyźni tylko deklarują chęć posiadania kolejnych dzieci. No i na początku związku zwykle mówią to, co chcesz usłyszeć.
18 listopada 2018, 08:50
A facet po prostu , za krótko Cię zna i nie jest do końca pewny Ciebie i waszego związku,
Dalas Mi tu do myślenia... Co prawda nie jest to nic odkrywczego, ale nagle zrozumiałam, co może być powodem, że on nie chce tego dziecka teraz/zaraz.
Ja jestem jego pewna, bo kiedy coś mi się nie podoba, on stara się to zmienić. Ale problem mamy zawsze z tym samym. Jego palenie fajek i czasami upijanie się za bardzo. Za każdym razem stara się łagodzić i rzeczywiście robi to mniej. Jest coraz lepiej. Ale może on nie jest pewien, że za każdym razem będzie taki ugodowy. Może on ma wątpliwość, czy w końcu uda mu się całkiem przestać palić, czy da radę całkiem zrezygnować z upijania się. A kiedy mu się to nie uda, może tego nie wytrzymam i będę chciała odejść... A dziecko pójdzie ze mną... On nigdy nie chce mieć dziecko na odległość.
Porozmawiam z nim o tym. Nie będę mu dawała Deadline, tylko zapytam o prawdziwe przyczyny wątpliwości. Nie o wymówki typu kasa. Może razem dojdziemy do wniosku nad czym musimy popracować i co damy radę znieść. Ja mu zawsze mówię, że z dzieckiem nie będzie palenia i koniec... A może powinnam pozwolić na palenie chociażby na balkonie... Może wtedy poczuje się bardziej akceptowany i pewnej, a dziecku to by też nie szkodziło i może sam by chciał przy dziecku calkiem zrezygnować...
18 listopada 2018, 08:56
Poza tym on ma już syna, z doświadczenia widzę, że mężczyźni tylko deklarują chęć posiadania kolejnych dzieci. No i na początku związku zwykle mówią to, co chcesz usłyszeć.
I właśnie tego się boje. Że on mnie zwodzi. Dlatego nie chce zbyt długo czekać. Może rozwiązaniem byłoby rozmawianie z nim jak najwięcej o dzieciach, nie zostawianie tego tematu.
18 listopada 2018, 09:04
ten facet juz ma dziecko, wiec juz mu nie zalezy. dobrze wie, ile dziecko kosztuje, ile wymaga wyrzeczen i po co mu to? cos tam Ci powie, ppprzeciaga w czasie, bo w koncu fajnie miec przy boku mloda d***pe (sorry).tak samo jak z bylym, nie powiedzial wprost, tylko zwlekal.
Też sądzę, że to taki scenariusz. Są niby 40latkowie, którzy decydują się na dziecko, ale jakoś nie kupuję tego w tym wypadku.
Co nie zmienia faktu, że pół roku to krótko i ja sama po takim czasie nie zdecydowałabym się na bobasa.
edit: facet ma problemy z "upijaniem się za bardzo". Ty znasz go 6 miesięcy i chcesz dziecko w to mieszać? Może on ma problem z alkoholem np?
Edytowany przez Martulleczka 18 listopada 2018, 09:07