Temat: .

.

Myślę, że planowanie dziecka w związku, w którym się nie układało i wyznaczanie facetowi deadline’u pokazuje, że masz jakieś niezaspokojone potrzeby i raczej nie chodzi tu o dziecko. Zwłaszcza, że powtarzasz ten schemat.

Myślę, że jesteś dziecinna i nie myslis trzeźwo. Zachowujesz się bardzo egoistycznie.

PamPaRamPamPam napisał(a):

Myślę, że planowanie dziecka w związku, w którym się nie układało i wyznaczanie facetowi deadline?u pokazuje, że masz jakieś niezaspokojone potrzeby i raczej nie chodzi tu o dziecko. Zwłaszcza, że powtarzasz ten schemat.

Gdybym nie wyznaczyła mu Deadline to nadal może byśmy byli razem, lata by lecialy, a na końcu i tak by mnie rzucił , bo wystarczająco nie chciał ze mną być.

hotlikefire napisał(a):

Myślę, że jesteś dziecinna i nie myslis trzeźwo. Zachowujesz się bardzo egoistycznie.

Myślę, że w tym momencie to Ty jesteś dziecinna, bo wyrazilas tylko gola ocenę mnie bez argumentów. W jaki sposób więc mam się obronić?

Dlaczego wg Ciebie nie myślę trzeźwo i zachowuje się egoistycznie?

W pierwszej chwili po myslalam "totalny absurd I hardcore", ale... po przeczytaniu Twojej argumentacji mysle, ze to moze nie jest az tak glupi pomysl. 

PS nie ma co czekac na idealny moment na dziecko. Prawda jest taka, ze on nigdy nie jest idealny. 

Pasek wagi

Payka napisał(a):

PamPaRamPamPam napisał(a):

Myślę, że planowanie dziecka w związku, w którym się nie układało i wyznaczanie facetowi deadline?u pokazuje, że masz jakieś niezaspokojone potrzeby i raczej nie chodzi tu o dziecko. Zwłaszcza, że powtarzasz ten schemat.
Gdybym nie wyznaczyła mu Deadline to nadal może byśmy byli razem, lata by lecialy, a na końcu i tak by mnie rzucił , bo wystarczająco nie chciał ze mną być.

Nie sądzisz, że powinnaś była ten związek zakończyć przed nakręceniem się na ciąże? Skupiasz się na umowie czy jej braku jako jedynej przeszkodzie na drodze do macierzyństwa, a jest ich dużo więcej. 

To znaczy, oczywiście, możesz zajść w ciążę w dowolnym momencie, z dowolnym partnerem, ale czy na pewno tego chcesz?

to tylko pół roku a ty mu o dzieciach.... ojej - naprawdę go kochasz ? czy bardziej zależało ci na znalezieniu ojca dla dziecka? bo facet coś kluczy... I różnica wieku jest dla mnie za duża ( on będzie miał prawie 50 lat ) wiec nie pogra za bardzo z 10 letnim dzieckiem w gałę  (przykłady z otoczenia...) No i z nim nie bedziesz miała dużej rodziny tylko jedno dziecko...MOże szukaj dalej...

Powiem ci co koleżanka zrobiła. Nie pochwalam ale u nich wyszło na dobre. Poznali się przez internet- poczuli chemię, bardzo szybko się wprowadzili do siebie i poznali wspólnie znajomych. Mieli te same plany na przyszłość i hobby. Ona bardzo chciała dziecko więc przez kilka dni "zapomniała" brać tabletki - mają bliźniaki i są młodą szczęśliwą parą. On mimo, że na początku był zły, bo chciał się jeszcze kilka lat "pobawić" , to gdy ona zapytała, czy ją zostawi samą z dzeićmi to powiedział,że nie zostawi swojej rodziny i że w sumie dobrze wyszło, że są. Ale ona trafiła na dobry materiał  i na męża i na ojca :)

A ja się temu nowemu facetowi nie dziwię. Wcale. Bo może on naprawdę chce mieć dziecko, ale nie jest pewny czy chce je mieć właśnie z Tobą. Przecież znacie się krótko więc pewnie facet boi się sytuacji, że na dłuższą metę nie jesteście dobrze dobrani i normalnie wypadałoby się jednak rozstać, a tymczasem dziecko już będzie na świecie... Stawianie mu ultimatum nie jest dobre bo stawia niepotrzebne emocje na baczność. Ja rozumiem Twoją ogromną potrzebę posiadania dziecka. Ale ponoć chcesz dla tego malucha pełnej rodziny. Daj więc facetowi trochę czasu, budujcie Wasz związek, miłość, lojalność, zaufanie, poczucie bezpieczeństwa. A dopiero wtedy kolejnym etapem będzie staranie się o potomka. 

Wydaje mi się, że w tym momencie dziecko jest dla Ciebie najważniejsze nawet kosztem związku. Pozostaje zatem albo pogadać, albo się rozstać. Rozmawialiście na temat waszego wieku? Ty już nie jesteś supermłoda, starania mogą trochę zająć. Oczywiscie spokojnie można zachodzić w ciążę po trzydziestce, ale po co, skoro jesteś gotowa wcześniej. A że niektórzy uważają to za egoistyczne... to Twoje życie i Twoja sprawa co jest Twoim priorytetem.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.