Temat: Facet- problem-pomocy

Hej wszystkim, mam problem ze swoim facetem po za tym, że nie ufam mu do końca. Ale to z jego winy. Jesteśmy razem 5 lat i na początku związku on wybierał sobie byle jaki nry telefonów i później pisał z różnymi laskami smsy (zresztą tak my się poznaliśmy), wchodził na czata itp. Aż poznał jedną laske na czacie i wymienili się nrami telefonów. Powiedziałam mu wtedy, że nie uznaje takich znajomości, bo mnie poznał tak samo i wiem jak można się przywiązać, i że jeszcze raz i z nami koniec. I faktycznie był spokój. Aż do wczoraj. Nie wiem co mnie podkusiło, wiem że telefon to jego prywatność, ale weszłam w jego rejestr połączeń a  tam z 10 nieznanych nrów, które wybierał i dzwonił. Nie wiem co mam o tym myśleć. Jeszcze z nim nie gadałam, ale boje się, że dzieje się to co na początku. Wybiera nry, chce kogoś poznać. Kocham go bardzo, ale nie chce tak żyć by do końca zastanawiać się czy z kimś pisze, czy mnie zdradza. Z drugiej strony nie chce zrywać przez takie coś. Może przesadzam? Co byście zrobiły na moim miejscu? Proszę o rady
U mnie byłby już na straconej pozycji. Pogadaj z nim, może dojdziecie do porozumienia.
.
Twoje posty niestety mówią same za siebie... sytuacja ciężka i trudna. Jak się przyznasz, że przeglądałaś, on zacznie kasować połączenia - poczekałabym jeszcze trochę, upewniła się i wtedy zakończyła wszystko jednym cięciem. Może sprawdzaj bilingi ?

eh i po co żyć w takiej niepewności i w stresie, że facet któremu nie ufam pisze czy rozmawia z innymi kobietami też miałam taką sytuację. Nie dość, że pisał z innymi to jeszcze od czasu do czasu nr mu sie myliły i smsy trafiały do mnie poźniej ukrywał przede mną tel a jak już go dorwałam to na tapecie zobaczyłam inną. 

Nauczyło mnie to aby nie pokazywać facetowi, że mi na nim zalezy jak mezczyzna Cie kocha to zrobi wszystko żeby Cie nie stracić i napewno nie zrobi Ci takiej przykrości jak ta. Przekonalam sie na swojej skórze teraz mam mezczyzne ktory mnie kocha nie ukrywa przede mna telefonu moge sobie do niego zagladac kiedy mi sie tylko podoba.

Dziewczyno nie ten to inny nie marnuj czasu na takiego ktroremu nie ufasz ja stracilam 4 lata. 

dla mnie beznadziejna sytuacja! to już chyba taki typ że musi flirtować nie koniecznie musi się to skończyć spotkaniem w realu ale skoro ma takie zainteresowania to nie dokońca jest fajnie! więc się zastanów bo po ślubie po  latach będzie tylko gorzej...

tak jak napisały dziewczyny jak mu powiesz to zacznie kasować połączenia i już nigdy się nie dowiesz no chyba że chcesz żyć w nieświadomości to ok w końcu jak to mówią czego oczy nie widzą....
moja mama jak wykryła u ojca takie szmery bajery z inną, to w internecie poszperała - zalogowała się na stronie operatora, dostała sie do bilingów, wydrukowała wszystkie z 2 miesięcy wstecz, pozakreślała ten jeden numer markerami a innym kolorem połączenia do niej :] ojciec nie miał się jak tłumaczyć ... poza tym była tak zdesperowana, że któregoś dnia nie pojechała do pracy, tylko za nim i jak spotkanko przebiegało w najlepsze, ona wysiadła z samochodu i poszła się GRZECZNIE przywitać ... 
> Twoje posty niestety mówią same za siebie...
> sytuacja ciężka i trudna. Jak się przyznasz, że
> przeglądałaś, on zacznie kasować połączenia -
> poczekałabym jeszcze trochę, upewniła się i wtedy
> zakończyła wszystko jednym cięciem. Może sprawdzaj
> bilingi ?

połączenia to on już kasuje, ale nie wie że jest coś takiego jak rejestr wszystkich połączeń i tam nie wykasuje się pojedynczych nrów, musiałby wszystko, i właśnie w takim rejestrze go nakryłam. Tylko co mi z tego jak wolałabym tego nie wiedzieć i być zdrowsza. Nie wiem porozmawiam z nim jak wróci z pracy ale to chyba koniec
yyy masz problem, ja bym szczerze porozmawiała...wiem ze to trudne ale bym mu powiedziała "albo ja albo inne"
> moja mama jak wykryła u ojca takie szmery bajery z
> inną, to w internecie poszperała - zalogowała się
> na stronie operatora, dostała sie do bilingów,
> wydrukowała wszystkie z 2 miesięcy wstecz,
> pozakreślała ten jeden numer markerami a innym
> kolorem połączenia do niej :] ojciec nie miał się
> jak tłumaczyć ... poza tym była tak zdesperowana,
> że któregoś dnia nie pojechała do pracy, tylko za
> nim i jak spotkanko przebiegało w najlepsze, ona
> wysiadła z samochodu i poszła się GRZECZNIE
> przywitać ...

I co miała odwagę odejść od niego jak odkryła, że ją zdradza? Jeny czemu faceci to takie....eh szkoda gadać. Tak się do niego przyzwyczaiłam, że boję się że już z żadnym nic mnie nie czeka

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.