Temat: Facet -wyjazdy problem.

Moj facet zachowuje sir OSTATNIO dziwnie. Jego praca wymaga od niego wyjazdow (tydzien pub 10dni) raz na miesiac. Ale nigdy nie bylo z tym problemow tzn zawsze kontaktowalismy sie kilkanascie razy dziennie w czasie jego delegacji. Wysylismy sobie duzo zdj etc. Az do teraz. Od piatku do niedzieli mial wylaczony Tel.Zadnego kontaktu ( nice wiedzialam czy zyje czy mubdie cos nie stalo).Wczoraj wieczorem zadzwonil ale powiedziel mi na poczatku ze ma tylko min na rozmowe. Dzisiaj mial zadzwonic rano. Tel wylaczony. O co chodzi?

EDIT: teraz mi napisane ze jest wyczerpany praca I zyciem. Nie pytalsm sie czy jest wyczerpany zwiazkiem ze mna bo sie boje jego odp. Wygladal to na jakies wypalenie zawodowe, ale no kurcze 3 dni bez kontaktu??? Nie pomyslal jak sie bede czuc, ze nie bede spac po nocach z niepokoju. Nie pomyslal ze chodzilam jak zombie przez te 3 dni. Nie robi sie tego komus kogo sie kocha. Daje mi to duzo do myslenia. 

Ile jesteście razem? Gdyby mój mąż wyjeżdżał w delegacje znałabym nazwę hotelu i adres gdzie będzie nocował. I nie po to, żeby go szpiegować i sprawdzać ale po to, by w razie czego wiedzieć, gdyby tfu tfu coś się stało ,wiedzieć, gdzie go szukać.

Co z tego, co jest za granicą? Ja bym zgłosiła zaginięcie na Policję, zadzwoniła do jego firmy, znajomych, zrobiła COKOLWIEK.

Pasek wagi

Mam zabronione (tak zabronione) dzwonienie do jego firmy i wypytywanie sie o cos ,bo jak on to nazwal:"bedzie w oczach firmy wygladal niepowaznie". Wczesniej jak byl w Danii czy w Niemczech znalam nazwe hotelu I adres bo mi przypadkiem powiedzial. Teraz o tym nie mowilismy, nie przyszli mi do glowy  sie wypytywac bo zawsze jak gdzies jest to komentuje z detalami pokoj albo hotel albo swoje konferencje.Znam jego 2kumpli z imienia i nazwiska, widzialam ich na zdj,ale nigdy ich nie spotkalam, nie mam do nich nr tel. No I nie zawsze z nimi jezdzi, czasem jezdzi sam.

Jestesmy razem ponad 2lata.

EDIT: teraz mi napisane ze jest wyczerpany praca I zyciem. Nie pytalsm sie czy jest wyczerpany zwiazkiem ze mna bo sie boje jego odp. Wygladal to na jakies wypalenie zawodowe, ale no kurcze 3 dni bez kontaktu??? Nie pomyslal jak sie bede czuc, ze nie bede spac po nocach z niepokoju. Nie pomyslal ze chodzilam jak zombie przez te 3 dni. Nie robi sie tego komus kogo sie kocha. Daje mi to duzo do myslenia.

Ja sobie tego nie wyobrażam zupełnie. Mój facet wie, że darzę go ogromnym zaufaniem ale to zaufanie nie jest za darmo. Dla mnie logicznym jest, że jak już zdarza nam się wyjeżdżać osobno to wiemy gdzie jesteśmy - hotel, mniej więcej harmonogram dnia. Nie dlatego, żeby się szpiegować wzajemnie i bawić w Sherlocka ale po to, że gdyby coś się stało to możemy się namierzyć.
Mało tego - jak wyjeżdżamy razem to najczęściej zostawiamy namiary na siebie rodzicom czy jakiemuś przyjacielowi. Wypadki się zdarzają, telefonu można zepsuć/zgubić/ktoś może ukraść, a tak to jakkolwiek można się spróbować odnaleźć. Nie jestem fanką myślenia o najgorszych scenariuszach ale przecież są zamachy, są żywioły, katastrofy transportowe - i gdyby nawet coś takiego się stało to chciałabym, żeby moi bliscy mogli być jak najszybciej uspokojeni. 

Nie myślałabym od razu o zdradzie a raczej o tym, że chłop miałby ciężką przeprawę za moje nerwy czy mu się coś nie stało. To jest nieodpowiedzialne. 
Zresztą mam kontakt do jego szefa, mam kontakt do rodziny. Nigdy z tego nie skorzystałam i nie skorzystam jeśli chodzi o pierdoły ale w takiej sytuacji to bym wydzwaniała gdzie się da. 
Inna rzecz, że dzwoniąc do firmy i będąc tylko dziewczyną to się niczego nie dowiesz :)

Zalamana456 napisał(a):

Mam zabronione (tak zabronione) dzwonienie do jego firmy i wypytywanie sie o cos ,bo jak on to nazwal:"bedzie w oczach firmy wygladal niepowaznie". Wczesniej jak byl w Danii czy w Niemczech znalam nazwe hotelu I adres bo mi przypadkiem powiedzial. Teraz o tym nie mowilismy, nie przyszli mi do glowy  sie wypytywac bo zawsze jak gdzies jest to komentuje z detalami pokoj albo hotel albo swoje konferencje.Znam jego 2kumpli z imienia i nazwiska, widzialam ich na zdj,ale nigdy ich nie spotkalam, nie mam do nich nr tel. No I nie zawsze z nimi jezdzi, czasem jezdzi sam.Jestesmy razem ponad 2lata.EDIT: teraz mi napisane ze jest wyczerpany praca I zyciem. Nie pytalsm sie czy jest wyczerpany zwiazkiem ze mna bo sie boje jego odp. Wygladal to na jakies wypalenie zawodowe, ale no kurcze 3 dni bez kontaktu??? Nie pomyslal jak sie bede czuc, ze nie bede spac po nocach z niepokoju. Nie pomyslal ze chodzilam jak zombie przez te 3 dni. Nie robi sie tego komus kogo sie kocha. Daje mi to duzo do myslenia.

Gość jest niepoważny. Masz zabronione? Dobre ....

Takie dane są niezbędne chociażby po to, że jak sobie coś zrobi (skoro taki wyczerpany jest bidulek), Ty będziesz wiedziała gdzie go szukać.

Pasek wagi

nie byłabym z kimś kto się jeden dzień bez powodu nie odezwał. Zmęczenie nie jest tłumaczeniem...

Pasek wagi

jak to się stało że masz zabronione? w jakich okolicznościach zabronił? wydzwaniałaś już do jego firmy w podobnych sprawach

Pasek wagi

No normalne to nie jest, musisz szczerze pogadać, to jakiś niedojrzały gość...

Zonda napisał(a):

jak to się stało że masz zabronione? w jakich okolicznościach zabronił? wydzwaniałaś już do jego firmy w podobnych sprawach

Nie wydzwanialam nigdy. Zapytac sie czy da mi be w razie jakies wypadku. I tyle.

Chore ... czeka Was poważna rozmowa. Bardzo nieładnie z jego strony, więc albo coś ukrywa albo chyba Wasza znajomość chyli się ku końcowi. Takie traktowanie z jego strony jest niepoważne - nie robi się takich rzeczy jak się kogoś naprawdę kocha. Jak mój maż raz na rok jedzie na weekend z pracy na robotę, to daje mi jak na tacy wszystkie info o hotelu i osobach z którymi jedzie. Wyjeżdża - dzwoni, ma pauzę w trasie - dzwoni, przyjeżdża do hotelu - dzwoni, idzie spać - dzwoni i mówi dobranoc :) 

Macie racje. Raczej NIC z tego nie bedzie.:(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.