Temat: Facet -wyjazdy problem.

Od piątku do niedzieli nie miałaś z nim kontaktu i czekałaś wiernie aż zadzwoni?

Ja to bym pewnie wszystkie szpitale obdzwonila gdyby moj facet tak mi zrobil...ale teraz jak mowisz ze zadzownil na 'minute' to strasznie przykre, ze sie tak zachowuje...

To ja dzwonilam. Pisalam maile.Przeciez nie pojade do Francji od tak.Tym bardziej ze jest w jakims malym miescie na pln od Paryza. Nie znam nazwy hotelu. Nie podal mi.

Na pewno jest we Francji bo widzialam wydrukowany bilet na samolot. No chyba ze go wydrukowany I nie pojechal nigdzie I zaszyl sie gdzies z jakas Inna kobiete.

Ogólnie dla mnie taki związek z osobą, ktora jest wiecznie w delegacji jest trudny do utrzymania. Jedna strona będzie zawsze czuć się samotna i jakby w pojedynke w tym związku. 

Chyba czeka Was poważna rozmowa po jego powrocie...

Nie wiem jaki macie staz zwiazku i jak wyglada wasza relacja. Moj tez ma taka prace, ze lata po calym swiecie i gdyby sie 3 dni nie odzywal, to dzwonilabym na pewno do jego pracy albo ktoregos z kolegow. No i chyba bym calkowicie osiwiala.

Jak dla mnie to na prawde dziwne..jak wroci to musisz z nim pogadac. Nie mozna tak traktowac osoby ktora sie kocha.

serio? nie pochwalam niekontaktowania się, ale po pierwsze - to straszne że w odruchu podejrzewasz go o takie rzeczy. po drugie - gdyby był z inną kobietą to pewnie chuchałby i dmuchał żeby nie budzić podejrzeń i pewnie dostawałabyś zdwojoną liczbę wiadomości itd.

to chyba już nie Twój facet... Prowadzę firmę, moi pracownicy są praktycznie ciągle na rozjazdach: Dania, Francja, Niemcy. Odbierać telefony mają nawet w środku nocy w niedziele. Jakby mi ktoś wyłączył na weekend telefon to może się żegnać z robotą, nie daj Boże coś wyskoczy, pod telefonem pracownik musi być. Na rozjazdach częstotliwość kontaktu telefonicznego z rodziną / partnerami wzrasta - widzę po połączeniach :P Jeśli ktoś się nie odzywa, to znak, że coś się dzieje za Twoimi plecami, o czym wiedzieć jeszcze nie powinnaś, a dowiedzieć się, dowiesz w swoim czasie. Znajdź sobie jakiegoś poważnego faceta.