- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 kwietnia 2011, 08:12
4 kwietnia 2011, 09:26
Nie potrafisz odejść, bo mimo tych wad, tego co Ci zrobił, Ty widzisz tylko to co dobre, że jest miły, opiekuńczy troskliwy. Kochasz go na tyle, że przetrwasz te najgorsze sytuacje, by dobrnąć do tych, które tak Ci się podobają, które sprawiają, że czujesz się kochana, potrzeba i bezpieczna - a to wszystko to tylko złudzenia. Moja matka zrobiła to sama, do dziś nie mogę się pogodzić z jej głupotą, ale w końcu to jej życie i odpuściłam, ale on nie pił tylko kłamał. Z alkoholikiem jest gorzej. Z nałogu wyjść można, ale równie łatwo można do niego wejść po raz drugi. Pytanie, czy jesteś na tyle silna by całe życie walczyć między miłością jego do Ciebie, a do alkoholu? A jak uderzył raz, uderzy więcej, bo Ty będziesz godzić się na to w imię miłości do jego beznadziejnego życia, bo matka alkoholiczka, ojciec zmarł...
Mojej koleżanki matka wyszła za mąż właśnie za takiego typa z obawy przed samotnością, było dobrze do czasu. Nie dość, że zniszczyła życie sobie, zniszczyła życie swojej córce, która tak znienawidziła ojca, że za wszelką cenę chciała wyprowadzić z domu. Zmienił się, przestał pić, nałóg wrócił i całe ich życie legło w gruzach. Pamiętaj, że wiążąc się z takim typem nie zniszczyć tylko sobie życia, a również dzieciom, jeżeli się pojawią.
Czasem warto przecierpieć, poczuć się jak najgorszy śmieć, odchodząc, by zrozumieć, że to było najlepsze wyjście.
4 kwietnia 2011, 09:35
4 kwietnia 2011, 09:40
4 kwietnia 2011, 09:42
4 kwietnia 2011, 10:01
4 kwietnia 2011, 10:12
4 kwietnia 2011, 10:22
Edytowany przez funnynickname 4 kwietnia 2011, 10:23
4 kwietnia 2011, 10:25