- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 marca 2018, 23:18
Potrzebuję jakiejś rady.. Od kilku miesięcy jestem z chłopakiem. Na początku, zanim go poznałam, wydawał mi się naprawdę super, wręcz chciałam strasznie go poznać ale myślałam, że to ja byłabym niewystarczająca. Z biegiem czasu poznałam go, dobrze się wtedy dogadywalismy i po pewnym, dość krotkim czasie zostalismy para. I teraz coraz bardziej widze, jak przestajemy do siebie pasowac.Nie chodzi o to, ze mam super wysoka samoocene ale po prostu wydaje mi sie, ze on jest nieinteligentny, malo ambitny i dosc dziecinny. Caly czas rzuca jakimis glupimi, infantylnymi tekstami lub zarcikami, ktore smiesza tak naprawde tylko jego. Mowilam mu to juz kilka razy, ale finalnie to nic nie daje. Poza tym ma mala wiedze nawet nt malo wymagajacych rzeczy, za to potrafi gadac o autach godzinami. Do tego jest malo wymagajacy, tzn dla niego zwykla praca z przecietna wyplata, piwo po niej i wakacje nad polskim morzem przez cale zycie bylyby zadowalajace, a ja od dawna mam nieco inne plany, chce wyjechac za granice, zwiazac swoja przyszlosc z medycyna i zwiedzic troche swiata. Kolejna rzecza, ktora mnie denerwuje, jest to, ze on planuje nasza przyszlosc na kilka lat(!) do przodu nawet nie pytajac o moje zdanie - np juz wymyslil sobie jak to bedzie przyjezdzal to miasta w ktorym bede studiowac lub ze nawet pomysli o przeprowadzce tam. Czesto tez mysli troche egoistycznie, np ostatnio zaczelam szukac pracy i jego reakcja bylo marudzenie, ze przez prace on 'bedzie olany' i nie liczylo sie wcale to, ze tez chcialabym zarobic jakies pieniazki. Co o tym myslicie? Wiem ze to troche chaotycznie napisane, musicie mi to wybaczyc. Z jednej strony mam tego dosc ale z drugiej to przed zwiazkiem mialam dosc nudne zycie, epizody depresyjne i boje sie strasznie, ze znowu bedzie tak samo kiedy zerwe.
Edytowany przez holaola01 28 marca 2018, 23:19
29 marca 2018, 12:16
Ciężko mi połączyć osobę ambitną, z planami na wielkie podróże z osobą, która się boi zostać sama. Oczywiście, że kogoś poznasz, im więcej się "bywa" tym większe szanse na poznanie kogoś. Facet niech się nie zmienia, bo kiedyś trafi na kogoś z takimi samymi pragnieniami. Natomiast Ty musisz się zmienić jak chcesz być szczęśliwa. Nie ma, że "nie znajdę faceta", bo masz się ze sobą czuć dobrze, nie z facetem.
29 marca 2018, 13:32
kochana Twoja historia w duzej mierze przypomina moja, tez do siebie nie pasowalismy pod wieloma względami i dzisiaj juz wiem ze tylko stracilam przy nim czas. Zycie to nie bajka, majac kompletnie inne priorytety i podejście do niego, bedziecie sie tylko wzajemnie irytowac i sobie przeszkadzac.
29 marca 2018, 17:19
To nie jest tak,że dopiero teraz to zauważyłam, tylko wtedy jakoś chyba próbowałam go na siłę idealizować a teraz widzę, że coraz bardziej mnie to męczy.. Jestem na początku bardzo nieśmiałą osobą i chyba dlatego martwi mnie to, bo ciężko mi kogoś poznać i komuś zaufać w ogóle.
haha, Dziewczyno nie marnuj czasu. Jak ma pomóc rozmowa na to, ze facet jest mało błyskotliwy? Brak ambicji też zresztą wynika z braku inteligencji najczęściej. Jeśli Cię to drażni to odpuść sobie ten związek, póki jeszcze łączy Was tylko kilka miesięcy. Nie ma nic gorszego i demotywujacego niż bycie z kimś, kto jest przygłupi...Widocznie jesteś bystrzejsza, poczekaj aż ktoś taki stanie na Twojej drodze :-) powodzenia.
Edytowany przez vydra 29 marca 2018, 17:20
29 marca 2018, 19:12
Chyba oboje jesteście bardzo młodzi i uczycie się życia.
Zabawię się w adwokata diabła Jak na razie różnicie się wielkością planów. On chce nad polskie morze, Ty w świat. On ma wiedzę na temat samochodów a Ty na inne, może dla niego prozaiczne i niewarte uwagi. Jak kocha to chce być zawsze z Tobą a Ty sobie jakąś pracę wymyśliłaś. Planuje wspólną przyszłość, co niejedną wprawiłoby w zachwyt a Tobie akurat przeszkadza bo nie zapytał. Przeprowadzić się chce dla Ciebie i też panience nie dogodził. Żart ma jeszcze niewybredny, a jaki ma mieć skoro jest jeszcze młody?
A tak na poważnie - jeśli na początku bardzo Ci imponował to prawdopodobnie myślałaś, że posiada jakieś cechy które bardzo Ci odpowiadały. Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie czy nadal uważasz, że je posiada, a jeśli tak, to czy te cechy nie straciły dla Ciebie na wartości. Druga sprawa to jakie cechy partnera są dla Ciebie najważniejsze. Dla jednej będzie to pracowitość, bezpieczeństwo i stabilizacja, ( i tu pewna praca i polskie morze są jak najbardziej na miejscu) a dla innej zdobywanie nieodkrytych lądów i taka "kotwica" jej przeszkadza. Każdemu co innego w duszy gra i tylko Ty wiesz co dla Ciebie najważniejsze i najdroższe. Jeśli masz się z nim "męczyć" i być tylko dlatego, że nie trafi się lepszy, to robisz krzywdę Wam obojgu.