Temat: XS a XL - powodzenie u facetów

Cześć :). Moja historia z powodzeniem u płci przeciwnej jest dość nietypowa. Miałam w swoim życiu różne etapy  z wagą. Parę lat temu ważyłam 55 kg przy 176 cm wzrostu. Nosiłam rozmiar xs/s, dużo ćwiczyłam, byłam typową  "laską" iii.... żaden facet nie zwracał na mnie uwagi. Potem dużo wydarzyło się w moim życiu i sporo przytyłam, nie chodziłam na treningi. Teraz ważę około 85 kilogramów.  Nosze rozmiar 42/44 i praktycznie mogę "przebierać" w facetach . Podobam się facetom na ulicy, a także moim kolegom. Zupełnie nie rozumiem dlaczego tak się dzieje. Z samą sobą w życiu bym się nie umówiła :D. Zawsze myślałam, że facetom podobają się właśnie typowe fit, długonogie laski, a nie dziewczyny "plus size" z bardzo szerokimi biodrami. Jakie są wasze doświadczenia? W jakim rozmiarze miałyście najwięcej adoratorów? Pozdrawiam i miłego popołudnia

Nie zawsze. Są szczupłe i niezadbane które odpychają

jesteś teraz bardziej świadoma swojej wartości - i tu jest ta tajemnica moim zdaniem

a co do mnie  - mam podobnie, choć nigdy nie byłam XS, ale kiedy byłam szczuplesza i miałam ładną figurę miałam mniejsze powodzenie, chyba głównie dlatego, że nie czułam się kobieco. Teraz pomimo kilogramów jestem dużo bardziej pewna siebie i świadoma mojej seksualności i widzę, że ma to znaczenie

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.