- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 stycznia 2018, 22:11
Hej,
Czy byłyście w takiej sytuacji, że byłyście z mężczyzną który zdawał się być ideałem, wiedziałyście że gdyby został waszym mężem to byłybyście najszczęśliwszymi kobietami na ziemi. Że ten facet to istny ideał, cudowny przyjaciel na którym zawsze mozna polegać, świetny kochanek, ktoś niesamowicie ważny w waszym życiu, a jednocześnie.. mimo uwielbienia do niego... nic do niego więcej nie czujecie, mimo że cholernie chciałybyście coś do niego czuć?
7 stycznia 2018, 22:22
Tak,czasem chłopak teoretycznie może być bogiem a miłości nie ma.A czasem taki sobie chłopaczek, niby nikt wielki a się kocha.Nic na siłę zaufaj sercu jak nie czujesz nic do niego to się nie zmuszaj.
7 stycznia 2018, 22:27
A to uwielbienie do faceta i zauroczenie to nie jest poniekąd to samo?
Niekoniecznie. W tym kontekście Uwielbiam = bardzo bardzo go lubię i jest dla mnie kimś ważnym ale nic do niego nie czuję chociaż bardzo bym chciała coś do niego czuć bo wiem że byłoby mi z nim bardzo dobrze
Edytowany przez Akceptuje.siebie 7 stycznia 2018, 22:28
7 stycznia 2018, 22:37
no nie bylabys z nim najszczesliwsza, bo jednak to nie ten. czegos mu musi bakowac .. ktos moze nam sie bardzo podobac, pociagac fizycznie, odpowiadac w kwestii charakteru i generalnie pod kazdym innym wzgledem, ale jednak nie ma tego czegos, co powoduje motylki w brzuchu, wzrost cisnienia, przyspieszone bicie serca. jest fajnie, nawet bardzo, ale w sumie nic specjalnego. bez zadnych rewelacji czy ekscytacji. nie ma co sie na sile doszukiwac uczucia tam gdzie go nie ma.
7 stycznia 2018, 22:48
Tekst lekko bez sensu i chyba tylko teoretyczny, jakbym bajkę czytała, ale niech będzie - mam pytanie jedno : teraz mimo przyjaźni i seksu nic nie czujesz, to skąd idea że będziesz "najszczęśliwsza" po ślubie???
7 stycznia 2018, 22:52
wiedziałyście że gdyby został waszym mężem to byłybyście najszczęśliwszymi kobietami na ziemi.
Brałabym :D I na dodatek świetny kochanek mmm.... (oczywiście jeśli byłby pociąg fizyczny).
7 stycznia 2018, 23:05
Tekst lekko bez sensu i chyba tylko teoretyczny, jakbym bajkę czytała, ale niech będzie - mam pytanie jedno : teraz mimo przyjaźni i seksu nic nie czujesz, to skąd idea że będziesz "najszczęśliwsza" po ślubie???
Bo wiem że on mnie kocha. I wiem że jak ja bym go kochała, bylibyśmy najszczęśliwszą parą na świecie.