Temat: Mężczyzna

Hej,

Czy byłyście w takiej sytuacji, że byłyście z mężczyzną który zdawał się być ideałem, wiedziałyście że gdyby został waszym mężem to byłybyście najszczęśliwszymi kobietami na ziemi. Że ten facet to istny ideał, cudowny przyjaciel na którym zawsze mozna polegać, świetny kochanek, ktoś niesamowicie ważny w waszym życiu, a jednocześnie.. mimo uwielbienia do niego... nic do niego więcej nie czujecie, mimo że cholernie chciałybyście coś do niego czuć? 

Akceptuje.siebie napisał(a):

milkamelka napisał(a):

Tekst lekko bez sensu i chyba tylko teoretyczny, jakbym bajkę czytała, ale niech będzie - mam pytanie jedno : teraz  mimo przyjaźni i seksu nic nie czujesz, to skąd idea że będziesz "najszczęśliwsza" po ślubie???
Bo wiem że on mnie kocha. I wiem że jak ja bym go kochała, bylibyśmy najszczęśliwszą parą na świecie. 

Sorry za protekcjonalizm ale nie rób sobie, dziecko, krzywdy i jemu też. TY go nie kochasz, (a nawet nic do niego nie czujesz ?! podobno ) to jak ty masz być potem szczęśliwa i jak on ma być (musiałby byc masochistą, a jest?).

spotykam sie z takim facetem co opisalas tylko, ze kocham go najbardziej na swiecie ;)

Doma19 napisał(a):

spotykam sie z takim facetem co opisalas tylko, ze kocham go najbardziej na swiecie 

no czyli nie ma to nic wspólnego z sytuacją autorki ;)

Meh, ja mam na odwrót -> we mnie zakochują się Ci niedobrzy, a ja w dobrych, ale mnie nie chcą :P Także jakby co to możesz mi go oddać :P

Bo wolisz dupkow

Despacitoo napisał(a):

spotykałam się z super facetem do którego nic nie czułam natomiast zakochałam się na zabój w dupku bez zasad. to serce to głupie jest, nie bez powodu śpiewają o tym piosenki

Siostro. ..

Autorko, przyjaźnicie się ale jednocześnie wiesz ze byłby świetnym kochankiem czyli zakładam ze jakąś intymności  była czy tak?

Jeśli tak to jesteś pewna że kiedy cię np całował nie czulas nic, absolutnie nic? Jeśli nie czulas to daj sobie z nim spokój  bo unieszczęśliwisz  i jego i siebie na.dłuższą metę.  Ale jeśli jest coś w tobie co np w tych chwilach intymności nie powoduje w tobie zazenowania to może zapytaj siebie czego tak naprawdę oczekujesz to swojego ideału. 

Miałam koleżankę,  super facet kręcił się koło niej lata przychylajac  nieba a ona nie potrafiła się zdecydować bo chyba podświadomie wydawało jej się ze zasługuje na kogoś lepszego albo sama nie wie czego szuka.  Kiedy uświadomiła sobie ze ona tez do niego coś czuje było już za późno bo kolesiowi  juz zdążyło przejść. 

Trzeba patrzeć na swoje odczucia. Mam kolegów którzy mnie kompletnie nie pociągają fizycznie i choć  są naprawdę super to wiem ze intymności bym z nimi nie stworzyła  bo po prostu no nie da rady, i jeśli dotyk byłby inny niż przyjacielski to zdretwialabym. Cóż jestem niedotykalska trudno. Chemia musi być.  Zastanów się czy u was jest 

tak. bylam w zwiazku gdzie oboje bylismy zakochani na zaboj, wcale nie bylam przy tym najszczesliwsza na swiecie - gnilam przy nim od srodka. zakochanie a szczescie nie ida ze soba w parze, fajnie jak jedno jest z drugim, ale jedno nie oznacza automatycznie rowniez drugiego.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.